witam, moj 5 letni syn mial 2 dni temu zabieg usuniecia stulejki. Dzis bylismy kontrolnie u lekarza 1 kontaktu i dostal antybiotyk. Po operacji nie mial zadnego opatrunku, po godzinie od operacji juz bylismy w domu. Strasznie to przezyl, krzyczal w nieboglosy ze maja mu oddac jego siusiaka ze on takiego nie chce. 2 dni przesiedzial na golasa, dzis ubral spodnie od pizamy co bylo juz cudem, bo znow krzyczal ze go boli. Siedzi tak ze pizama nie dotyka mu siusiaka. Kiedy to wszysko sie unormuje, kiedy probowac zalozyc mu majtki. Mam mu moczyc 2 x dziennie. Kupilam rumianek i zamacza siusiaka na 2-3 minuty. Czy tak jest ok?? Zaznaczam iz mieszkam w Anglii.
dodam jeszcze, jak tutaj na forum ogladam zdjecia w 3-5 dni po zabiegu to wygladaja cudnie u mojego syna niestety tak nie jest. polowa zoledzia jest jakby zaropiala, na szwach widac plamki krwi, ogolnie widok nie za ciekawy :/
dodam jeszcze, jak tutaj na forum ogladam zdjecia w 3-5 dni po zabiegu to wygladaja cudnie u mojego syna niestety tak nie jest. polowa zoledzia jest jakby zaropiala, na szwach widac plamki krwi, ogolnie widok nie za ciekawy :/