Gentlemen, prośba ze strony Nobbsa o poradę.
5 dni temu miałem częściowe. W sumie niby wszystko wydaje się ale kilka rzeczy mnie niepokoi. Podzielcie się czy wasze przypadki były podobne.
1. Cały czas wydziela mi się taka śluzowata maź. Gdzieś na forum wyszperałem że to może chłonka ucieka ale nie jestem pewien czy nie zropiałem. Wy mieliście podobnie?
2. Podczas nocnych wzwodów mam dziwne wrażenie że szwy mi się wbijają. Świadczy o tym chociażby krew na opatrunku. To normalne czy może lekarz coś skopał i założył mi je za ciasno?
3. Jak długo rozpuszczają się szwy? Mam dwa węzełki w takim wyjątkowo paskudnym miejscu gdzie wbijają mi się w żołądź. Na początku było to wkurzające ale teraz dosłownie mnie napier^%!a
Czy ewentualnie mogę próbować usunąć je na własną rękę?
4. Mam problemy z całkowitym odciągnięciem (resztek) napletka. Wczoraj było w miarę spoko, ale dzisiaj to była rzeźnia. Z jednej strony mam takie wybrzuszenie, bardzo wrażliwe na dotyk które uniemożliwia mi całkowite zsunięcie napletka za żołądź, od góry te dwa cholerne węzełki o których wspomniałem wyżej. Zacisnąć zęby i próbować na siłę czy dać sobie na razie spokój?
Z góry dzięki na pomoc,jak coś jeszcze wpadnie mi do głowy nie omieszkam zapytać.
5 dni temu miałem częściowe. W sumie niby wszystko wydaje się ale kilka rzeczy mnie niepokoi. Podzielcie się czy wasze przypadki były podobne.
1. Cały czas wydziela mi się taka śluzowata maź. Gdzieś na forum wyszperałem że to może chłonka ucieka ale nie jestem pewien czy nie zropiałem. Wy mieliście podobnie?
2. Podczas nocnych wzwodów mam dziwne wrażenie że szwy mi się wbijają. Świadczy o tym chociażby krew na opatrunku. To normalne czy może lekarz coś skopał i założył mi je za ciasno?
3. Jak długo rozpuszczają się szwy? Mam dwa węzełki w takim wyjątkowo paskudnym miejscu gdzie wbijają mi się w żołądź. Na początku było to wkurzające ale teraz dosłownie mnie napier^%!a
4. Mam problemy z całkowitym odciągnięciem (resztek) napletka. Wczoraj było w miarę spoko, ale dzisiaj to była rzeźnia. Z jednej strony mam takie wybrzuszenie, bardzo wrażliwe na dotyk które uniemożliwia mi całkowite zsunięcie napletka za żołądź, od góry te dwa cholerne węzełki o których wspomniałem wyżej. Zacisnąć zęby i próbować na siłę czy dać sobie na razie spokój?
Z góry dzięki na pomoc,jak coś jeszcze wpadnie mi do głowy nie omieszkam zapytać.