• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

4 dni po zabiegu staplerem, (oponka? i zasinienie)

k0ne6er

New member
Cześć Panowie, 4 dni temu przeszedłem zabieg obrzeżania całkowitego przy użyciu staplera.
Pierwszy opatrunek zmieniałem po 2 dniach od zabiegu, według zaleceń lekarza. Moim oczom ukazał się taki widok (załączam zdjęcia). Czy to zgrubienie po obu stronach to normalna sprawa czy powinienem być zaniepokojony? Do wczoraj miałem problem z oddawaniem moczu z powodu podrażnienia cewki moczowej, która napuchła, dziś już jest OK, ale pozostaje lekkie zasinienie, z rany nic się nie sączy, nie leci też krew, dziękuję z góry za odpowiedzi i ewentualną ocenę. Dodam że zabieg podcięcia wędzidełka przechodziłem 2 lata temu, nie podczas tego zabiegu. ZDJĘCIA
 
Ostatnia edycja:

k0ne6er

New member
Dobra panowie, dziś 10 dzień, tak to się przedstawia. Zbyt dużej poprawy nie widzę, robię zimne okłady, opatrunki nadal do góry, kontaktowałem się też z lekarzem i kazał brać reparil w tabletkach, widzę że ta opuchlizna troche sie zmniejsza, ale nieznacząco. Tak to powinno wyglądać i przez taki okres czasu się utrzymywać? Dziś jest dzień od którego mam zacząć ruszać zszywkami, widzę, że lekko wychodzą, da się jakoś przyspieszyć proces zanikania tego zgrubienia? Podrzucam zdjęcia ZDJĘCIA
 
ja mialem spora oponke jakos w dniach 4-7 po zabiegu i pamietam ze pomoglo mi naciagniecie napletka zewnetrznego na tą oponke i praktycznie na drugi dzien juz zeszla i byla niewielka ale ja bylem ciety laserem, Ty jak masz zszywki to nie wiem czy nie powinienes poczekac az wypadna zeby cos takiego probowac
 

k0ne6er

New member
Odpowiadam jakby ktoś kiedyś miał podobne obawy co do moich i odkopał ten temat. Skontaktowałem się dziś z lekarzem, kazał mi przyjechać, wszystko obejrzał i powiedział że wszystko się wchłonie w swoim czasie, gdzieś do 2-3 tygodni, opatrunków już w sumie kazał nie robić, jedynie co to nosić pacjenta tak jak wcześniej- do góry i kazał w miarę możliwości próbować naciągać napletek, no i oczywiście ruszać zszywkami żeby się ich szybciej pozbyć i można jeszcze przelecieć zielonym linomagiem.
 

k0ne6er

New member
Generalnie to ruszam zszywkami od 10 dnia po zabiegu, część z nich wyciągnąłem, część z nich trzyma się na skrawku skóry, niektóre siedzą trochę bardziej. Z gorszych spraw, to 2 z nich lekko mi się wrosły w skórę, jedna dość głęboko, ze ledwo widać, może niedostatecznie ruszałem, w piątek będą 3 tygodnie od zabiegu, tam gdzie nie ma zszywek zostaje jedynie lekkie zgrubienie, po jednej stronie mam ich dość sporo, więc opuchlizna widoczna ze zdjęć po prawej stronie nadal się trochę utrzymuje, ale to raczej kwestia tego, że nadal mam zszywki. Nadal śmigam z pacjentem do góry, ale już nic nie boli, dziś zacząłem robić bardzo ciasne opatrunki, pomaga na opuchliznę, codziennie też siedzę w wannie po 15 minut, pomaga mi to w późniejszym ruszaniu zszywek. W poniedziałek mam wizyte kontrolną i usunięcie zszywek, generalnie wszystko spoko i najgorsze już za mną, niepokoila mnie ta opuchlizna, ale staram się ją codziennie wciskać pod szwy, naciskam z każdej strony, też trochę pomaga, co do naciągania napletka, to w moim przypadku ciężka sprawa, bo dużo go nie zostało, a tam gdzie mam opuchliznę, to nadal mam szwy po staplerze, więc też ciężko naciągnąć :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

k0ne6er

New member
Ja swojego sprzętu nie rozkładam do czasu pozbycia się zszywek, więc się za bardzo nie wypowiem, ale to dziwne uczucie napięcia to pewnie sprawa tego, że teraz nic ci nie ogranicza sprzętu i będziesz się musiał przyzwyczaić, miałem dość podobnie po usunięciu wędzidełka i z tego co pamiętam, to żeby się przystosować to doprowadzałem do wzwodów siedząc w wannie, jakoś mniej czułem te naciągnie się
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

k0ne6er

New member
Głównie mam je w nocy, ale z racji tej opuchlizny, to nadal robię ciasne opatrunki i nosze pacjenta do góry, więc za bardzo nie ma jak się rozwinąć hehe, w dzień śmigam bez opatrunki i żadnego podwieszania, ale jakoś za bardzo nie myślę o rzeczach które by mnie mogły sprowokować do wzwodu
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

k0ne6er

New member
Dziś mija 3 tydzień od zabiegu, ciekawi mnie jak to wygląda we wzwodzie, myślicie, że jest już bezpiecznie żeby to sprawdzić? Oczywiście nie mówię o żadnej masturbacji czy coś w tym stylu, nadal mam sporo zszywek, nie trzymają się zbyt głęboko, w przyszłym tygodniu będę miał wyciągane te, które zostały i nie wiem czy ryzykować, czy pierwsze próby dopiero po wyciągnięciu szwów. Nadal mam opuchliznę z prawej strony, ale tylko tam, gdzie zostały zszywki, tam gdzie powypadały zostało jedynie lekkie zgrubienie, ciągnięcie skóry do dołu (w spoczynku) nie powoduje żadnych problemów czy też bólu
 

Podobne tematy

Do góry