TakiMalyOn
New member
Cześć
Na początku chciałbym się z Wami serdecznie przywitać, ponieważ jestem nowy na tym forum.
Mam 28 lat i w środę (4 dni temu) zdecydowałem się na zabieg obrzezania częściowego laserem u dr Cieślikowskiego w Poznaniu.
Mój członek w wzwodzie jest całkiem ok i ma ok 15cm, natomiast w czasie spoczynku jest bardzo mały co po 1 powoduje u mnie kompleksy, a po 2 utrudnia funkcjonowanie po obrzezaniu. Ale do rzeczy:
przez to, że penis jest tak mały, a ja mam na podbrzuszu kilka kilogramów za dużo to podczas spoczynku szwy ukryte są całkowicie pod skórą (z wyjątkiem wedzidelka)
Lekarz po zabiegu założył mi opatrunek, lecz ten zsunął się po 2h. Ponowne opatrunki które zakładałem sobie sam również wytrzymywały do pierwszej zmiany pozycji na siedzącą (członek chowa się prawie cały do „wewnątrz” i opatrunek spada) kontaktowałem się z Dr Cieślikowskim w związku z tym i powiedział że mam tylko stosować maść i zamiast robić opatrunek kłaść gazę na penisa.
Aktualnie więc rano i wieczorem przecieram penisa rivanolem, nakładam maść betadine i „przykrywam” gazą. Dodatkowo po każdym oddaniu moczu oczyszczam cale miejsca intymne octeniseptem. Przez 3 dni było ok, dziś delikatnie krwawiła mi jedna szew od górnej strony penisa. Niepokoją mnie natomiast „górki” w okolicy wędzidełka. Nigdy nie miałem nic szyte, na nawet nie byłem w szpitalu więc nie znam się. Czy to co na zdjęciu jest ok?
Wydaje mi się że penis w miejscu gdzie skóra została też jest grubszy niż zawsze i nie wiem czy to normalne.
czy te szwy mogą tak być pod „skóra” czy powinienem coś wymyślić żeby były na wierzchu? (Nie uciskają mnie, czasem sprawia lekki dyskomfort)
Na początku chciałbym się z Wami serdecznie przywitać, ponieważ jestem nowy na tym forum.
Mam 28 lat i w środę (4 dni temu) zdecydowałem się na zabieg obrzezania częściowego laserem u dr Cieślikowskiego w Poznaniu.
Mój członek w wzwodzie jest całkiem ok i ma ok 15cm, natomiast w czasie spoczynku jest bardzo mały co po 1 powoduje u mnie kompleksy, a po 2 utrudnia funkcjonowanie po obrzezaniu. Ale do rzeczy:
przez to, że penis jest tak mały, a ja mam na podbrzuszu kilka kilogramów za dużo to podczas spoczynku szwy ukryte są całkowicie pod skórą (z wyjątkiem wedzidelka)
Lekarz po zabiegu założył mi opatrunek, lecz ten zsunął się po 2h. Ponowne opatrunki które zakładałem sobie sam również wytrzymywały do pierwszej zmiany pozycji na siedzącą (członek chowa się prawie cały do „wewnątrz” i opatrunek spada) kontaktowałem się z Dr Cieślikowskim w związku z tym i powiedział że mam tylko stosować maść i zamiast robić opatrunek kłaść gazę na penisa.
Aktualnie więc rano i wieczorem przecieram penisa rivanolem, nakładam maść betadine i „przykrywam” gazą. Dodatkowo po każdym oddaniu moczu oczyszczam cale miejsca intymne octeniseptem. Przez 3 dni było ok, dziś delikatnie krwawiła mi jedna szew od górnej strony penisa. Niepokoją mnie natomiast „górki” w okolicy wędzidełka. Nigdy nie miałem nic szyte, na nawet nie byłem w szpitalu więc nie znam się. Czy to co na zdjęciu jest ok?
Wydaje mi się że penis w miejscu gdzie skóra została też jest grubszy niż zawsze i nie wiem czy to normalne.
czy te szwy mogą tak być pod „skóra” czy powinienem coś wymyślić żeby były na wierzchu? (Nie uciskają mnie, czasem sprawia lekki dyskomfort)