Witam!
Problem jest taki ze mam lekkie zwężenie napletka (są malutkie blizny na końcówce), chodzi o to, że w czasie spoczynku napletek zsuwa się można powiedzieć bezproblemowo, chociaż jak to niektórzy nazywają lekko się 'zwija' ale nie czuje dyskomfortu... natomiast czuje go przy zwodzie, napletek schodzi cały ale czuje właśnie dyskomfort i po zsunięciu nie wraca na swoje miejsce tylko muszę go sam naciągać i gdy to robię końcówka napletka (zwężenie) zostaje w dalszej części żołędzia. Chciałbym się tego pozbyć... wcześniej jeszcze jakiś rok temu, może dwa nie zsuwał się wcale, ale ćwiczyłem w gorącej wodzie.
Z tego powodu, że jest to mała stulejka w sumie, ciężko to nazwać stulejką, mam pytanie. Jaki by był koszt 'naprawy' tego zwężenia? z tego co czytałem nazywa się to plastyką, ale tutaj będą mieli mało roboty, więc jakiego kosztu mniej więcej mółgbym się spodziewać?
Bardziej chciałbym w NFZ bezpłatnie, możę mi sie uda.
I jeszcze jedno. Po takim zabiegu w jakim czasie by mi się zregenerował ? Czytałem ze 2/3tyg. przy obrzezaniu po niepełnej stulejce. A tu naprawdę nie dużo mi ciapną. Jak myślicie?
Morzę jakaś maść? krem?
Problem jest taki ze mam lekkie zwężenie napletka (są malutkie blizny na końcówce), chodzi o to, że w czasie spoczynku napletek zsuwa się można powiedzieć bezproblemowo, chociaż jak to niektórzy nazywają lekko się 'zwija' ale nie czuje dyskomfortu... natomiast czuje go przy zwodzie, napletek schodzi cały ale czuje właśnie dyskomfort i po zsunięciu nie wraca na swoje miejsce tylko muszę go sam naciągać i gdy to robię końcówka napletka (zwężenie) zostaje w dalszej części żołędzia. Chciałbym się tego pozbyć... wcześniej jeszcze jakiś rok temu, może dwa nie zsuwał się wcale, ale ćwiczyłem w gorącej wodzie.
Z tego powodu, że jest to mała stulejka w sumie, ciężko to nazwać stulejką, mam pytanie. Jaki by był koszt 'naprawy' tego zwężenia? z tego co czytałem nazywa się to plastyką, ale tutaj będą mieli mało roboty, więc jakiego kosztu mniej więcej mółgbym się spodziewać?
Bardziej chciałbym w NFZ bezpłatnie, możę mi sie uda.
I jeszcze jedno. Po takim zabiegu w jakim czasie by mi się zregenerował ? Czytałem ze 2/3tyg. przy obrzezaniu po niepełnej stulejce. A tu naprawdę nie dużo mi ciapną. Jak myślicie?
Morzę jakaś maść? krem?