hej, mam 13 lat i prawdopodobnie mam stulejke... tzn. napletek nie chce zejsc z penisa, i prawdopodobnie mam to od urodzenia, jak bylem maly pamietam ze mama kazala mi ruszac nim w gore, dol raczej wiedziala ze mam stulejke, albo podejrzewala. ogólnie nie mam dobrego kontaktu z rodzicami, nie wiem jak mam im to powiedziec, ale raczej predzej czy pozniej sie odwaze. operacji raczej sie nie boje, chociaz widzac zdjecia facetow po obrzezaniu... wiadomo i teraz pytanie jesli to na pewno stulejka - co lepsze: obrzezanie czy plastyczna? a jak obrzezanie, to czesciowe czy lepiej calkowite? co lepsze? proszę o szybką pomoc