A więc tak zabieg staplerem plus przyciecie wędzidełka 17 stycznia i wciąż mam problem z masturbacją, mam wrażenie że przy wzwodzie jednak trochę za bardzo napletek naciska na żołądź (jest ciągnięty przez wędzidełko?), a dodatkowo wytrysk jest jakby przytłumiony na samym końcu i tylko część wydostaje się na zewnątrz tak jakby coś przytykało. Co myślicie? Same wędzidełko czy wszystko do poprawki? Będzie poprawka czy coś tu jeszcze jest do zregenerowania samo z siebie?
Oczywiście zgłoszę się do lekarza, ale z racji innych tematów pewnie najwcześniej za półtorej tygodnia (w tym czasie będę go oszczędzać i zobaczę).
Na zdjęciach jest opuchlizna przy wędzidełko która pewnie zejdzie po 2 dniach oszczędzania penisa i noszenia w opatrunku i znowu będzie to w spoczynku wyglądać ładnie
Oczywiście zgłoszę się do lekarza, ale z racji innych tematów pewnie najwcześniej za półtorej tygodnia (w tym czasie będę go oszczędzać i zobaczę).
Na zdjęciach jest opuchlizna przy wędzidełko która pewnie zejdzie po 2 dniach oszczędzania penisa i noszenia w opatrunku i znowu będzie to w spoczynku wyglądać ładnie