Jak ja byłem cięty, to umówiłem się od razu na zabieg, bo miałem kawałek do przejechania, więc sama konsultacja nie wchodziła w grę. Więc umawiasz się, przychodzisz, wywiad, spodnie i majtki w dół, on ogląda, mówi co może zrobić i jak, a następnie decyzja czy tniemy. I cyk, nowy rozdział w życiu.