Wiesz co, zbliżenia nie mam. Starałem się dzisiaj zrobić, ale po pierwsze ono jest już tylko wyczuwalne, ale słabo widoczne. Też wydaje mi się, że mogę mieć jeszcze jakiś szew.
Poniżej dodaję zdjęcia z
27 doby.
1.
Zdjęcie żołędzi. Ciekawe. W spoczynku jest ona gładziutka i fajna, a we wzwodzie taka troszkę bardziej jakby pomarszczona, sfałdowana. To takie tylko spostrzeżenie, w sumie mi to w niczym nie przeszkadza. Ani fizycznie, ani wizualnie.
2.
Zdjęcie wędzidełka od spodu. Ciekawe czy to jak mi się ono zrosło nie będzie kolidowało w seksie. Ogółem gdy dotykam to jest okej.
3.
Zdjęcie we wzwodzie. Kurczę. Penis stał mi potężnie, był bardzo twardy i napięty, super efekt końcowy myślę, ale kurczę, no, z dobre
3-4cm krótszy i ciut mniej w obwodzie. Zawsze miałem jakieś 16cm, teraz sprawdziłem i było ciut ponad 12cm. Wiem, że mam być cierpliwy, ale chciałem się tylko podzielić mieszanym uczuciem, bo wrażenie było jakby stał na maxa.
* Czy ktoś też ma takie problemy z tymi
plamkami fardyce'a na członku? To takie nieestetyczne, a podobno laserowo to pozostawia blizny a i tak potrafi nawracać. Może ma ktoś jakieś sposoby, jakieś kremy które to nieinwazyjnie redukują?
* Widzę, że albo mi jakoś odrosło parę
grudek perlistych albo zostały one przeoczone, ale to wciąż wybiórczo parę sztuk a nie mnóstwo dookoła.