• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

28 lat - brak przyczyny?

jeremy

New member
Witam. Mam 28 lat (szczupły, wysportowany, naturalnie budowana sylwetka, aktywny sportowo, dieta normalna, zero jakichkolwiek nałogów). Od ok 4 lat silne zaburzenia erekcji (totalny brak porannych wzwodów/brak spontanicznych wzwodów w ciągu dnia, po prostu nic. Wcześniej miałem wysokie libido i bardzo silną erekcję)
Lecze się i diagnozuje od 3 lat. Wykonałem kilkukrotnie badania krwi, wszytko ok, jedynie delikatnie podniesiona prolaktyna (14.1, norma <13.5), była zbijana ale problem nie ustąpił.
Miałem wykonywane wszystkie badania obrazowe w tym USG Doppler, które również wykazało że jest wszystko ok, choć dziwnym był fakt że po podaniu alprostadilu erekcja pojawiło się baaaaardzo późno i była słaba.
Seksuolodzy również zaliczeni i tu pełna zgoda, psychika szwankuje ale to efekt braku erekcji a nie odwrotnie i choć warto prowadzić terapię to głównie trzeba szukać przyczyny fizycznej. No i to ma sens, w końcu przy problemach natury psychicznej: erekcję nocne/poranne by występowaly i problem miałby inny charakter (nie było czynników stresujących typu zmiana partnera czy lęk przed pierwszym razem, wcześniej robiłem to dziesiątki razy i było wszytko w normie).

Problemy zaczely się ok 2021, nie pamietam dokładnego momentu, widocznie nasilaly sie stopniowo). W tym czasie przechodziłem operację kolana, rehabilitację (więc byłem tym bardziej zaabsorbowany), przeszedłem też covid bezobjawowo dwukrotnie.

Dodam jeszcze że reakcja na leki jest średnia (leki w dużej dawce sprawiaja że wzwód jest silny choć mimo to opada w trakcie i żeby go w ogóle osiągnąć to i tak potrzeba jest fizyczna stymulacja. Po lekach często pojawia się nocny/poranny wzwód). Tadalafil działa najsłabiej ale nie daje skutków ubocznych, po sildenafilu/wardenafilu boli głowa i morda cała gorąca)

W zasadzie to nie wiem czego oczekuje pisząc swoją historię, może ktoś mądry poradzi co jeszcze mógłbym zdiagnozować, gdzie szukać przyczyny, bo ona gdzieś musi być... Obecnie wybieram się do kardiologa
 
Ostatnia edycja:

Asdfasdf

New member
Zbadaj krzywa kortyzolowa. U mnie prolaktyna tez byla w gornych widelkach albo nieznacznie przekroczona, za to kortyzol byl w normie, ale nie mial rytmu dobowego. Moglbym sie dlugo rozwodzic co do tego doprowadzilo, ale na pocieszenie… :)

Mialem te same objawy. Regulacja stresu i zadbanie o prawidlowy rytm dobowy rozwiazal moje problemy, jednak raczej to dlugofalowa walka niz efekt po 2 tygodniach.

pozdro!
 

toastt

Well-known member
Podbijam co napisał @Asdfasdf. Diagnostyka kortyzolu, ACTH i prolaktyny. Jeżeli stosunek kortyzolu do ACTH jest nieprawidłowy – coś na przysadce. Jeżeli ACTH:koryztol jest ok, ale prolaktyna podwyższona – czas zadbać o siebie pod względem stresu. Spróbuj maksymalnie ograniczyć ekrany + nie używać telefonu na przynajmniej godzinę przed snem. Ustal stałą godzinę kładzenia się spać i stałą godzinę pobudki. Z rana, po przebudzeniu, spróbuj nie używać w ogóle telefonu przez pierwszą godzinę. Może dopaminowo jesteś po prostu wypalony + stres i inne problemy. Mi takie podejście dużo pomogło w wypaleniu.
 

jeremy

New member
Dzięki za odpowiedzi i rady. Ogólnie telefonu nie mogę zbytnio odłożyć bo to w sumie moje narzędzie pracy. Spać śpię bardzo nieregularnie od 2 lat, ale wcześniej moje nawyki i zdrowie było idealne na tip top a mimo to problem się pojawił.
Dziwi mnie, że organizm mógłby aż tak mocno reagować na stres i styl życia. W sumie nie zdziwilbym się że nie jest idealnie z moją erekcja, przy problemach w jakich się znalazłem od ok 2.5 roku to ma prawo ale żeby potencja spadła do zera to już jest dziwne.
 

toastt

Well-known member
Wystarczy mi ciężki tydzień, aby w ogóle nie mieć porannych erekcji i erekcji na widok jakichś treści erotycznych, tak że ja bym wcale się nie zdziwił, gdyby taki protokół Ci pomógł – chociaż w jakimś stopniu.
 

Asdfasdf

New member
Pomoze.

Ja wlasnie tez duzo stresu w pracy, ataki paniki, a pozniej downhill.

Ekrany, zly sen, zla dieta etc. mamy duzo wspolnego, bedzie dobrze, nie przejmuj sie tym.

To doslownie wypalenie. Nie masz problemu z erekcja, tylko masz problem z pozadaniem, ale to naturalne, bo organizm pracuje w trybie “zagrozenia” spowodowanym przebodzcowaniem, a w takim wypadku ostatnie o czym myslimy to reprodukcja :)

Polecam suplementacje ashwagandhy, l-theaniny i magnesium bisglycinate. No i work-life balance :)
 

Asdfasdf

New member
Aaa i jednej rzeczy zapomnialem, zmiana nawykow zywieniowych. I nie mysle tutaj o jakiejs ekstremalnej diecie. Bardziej chodzi o to, zeby nie chodzic glodnym. To duzy stres dla organizmu. Lepiej czesciej i mniej, niz jakies duze posilki. I wiadomo, im mniej przetworzonego dziadostwa tym lepiej. :)
 

jeremy

New member
To jest kwestia erekcji mom zdaniem, bo libido choć niskie to czasem pożądanie jest ogromne a na dole brak reakcji na to całkiem, nawet w trakcie seksu niby jestem nagrzany a on opada albo zwykle nie stanie nawet wystarczająco.
Stresu w zasadzie nie mam w życiu a jeśli stresem nazwać fakt że opiekuje się chorą mamą od 2 lat to ok, tylko, że mama choruje 2 lata a mój problem trwa 4 lata, gdzie wtedy nie miałem żadnych stresów a już wtedy problem był dokładnie taki jak teraz.
Druga sprawa, prawdziwy stres w zużyciu przeżywałem 6-7 lat temu kiedy przechodziłem kilka operacji biodra + kolana, rehabilitacje, komplikacje, rezygnacja z piłki nożnej która była wówczas dla mnie niesamowicie ważna czego konsekwencją była depresja a mimo to erekcję były bardzo silne, nawet leżąc w szpitalu po operacji musiałem w łazience ulżyć bo stał jak opętany.
 

Asdfasdf

New member
No coz, skoro nie wierzysz to mozesz szukac problemow z jelitami i mikroskrzepami covidowymi jak koledzy w innym watku 😂

Mialem dokladnie te same objawy, to lata zaniedban w higienie zycia jakie prowadzilismy. Widze droge jaka przebylem i roznice jaka odczuwam teraz. Pierwszym krokiem to bedzie zaakceptowanie obecnego stanu rzeczy. Jak bedziesz na to gotowy to wtedy juz z gorki.

btw. jesli sam ze soba prowadzisz taka narracje, i pozniej prowadzisz je na spotkaniu z seksuologiem, to nic dziwnego, ze przyznaje Ci racje.
 

Fal

Member
No coz, skoro nie wierzysz to mozesz szukac problemow z jelitami i mikroskrzepami covidowymi jak koledzy w innym watku 😂

Mialem dokladnie te same objawy, to lata zaniedban w higienie zycia jakie prowadzilismy. Widze droge jaka przebylem i roznice jaka odczuwam teraz. Pierwszym krokiem to bedzie zaakceptowanie obecnego stanu rzeczy. Jak bedziesz na to gotowy to wtedy juz z gorki.

btw. jesli sam ze soba prowadzisz taka narracje, i pozniej prowadzisz je na spotkaniu z seksuologiem, to nic dziwnego, ze przyznaje Ci racje.
To jest właśnie przejaw ignorancji.
Wystarczy wejść na Reddit i są dziesiątki wątków o problemach z libido/erekcją po covid/szczepieniach.
Wklejałem nawet część z nich do mojego wątku.
Ja też jak autor miałem o wiele bardziej stresowe okkresu w życiu i libido nigdy mnie nie zawodziło.
U mnie wszystko zmieniło się po szczepieniu ale sam covid powoduje te same powikłania.
 

jeremy

New member
@Asdfasdf wiesz, masz sporo racji na pewno, psychika i styl życia ważna rzecz.
Nie wiem o co chodzi z jelitami czy skrzepami, nie wnikam ale jeśli ktoś szuka przyczyn z różnych stron skoro wszystkie typowe przyczyny zostały wyczerpane to chyba zrozumiałe jest.
A jeśli chodzi o mnie to zrzucanie winy na stres, kiedy tego stresu zbytnio nie ma to też naiwne. Może zrzucę jeszcze na nadwagę i zacznę chudnąć do kosci choć mam szczupłą, atletyczną sylwetkę.
 

Asdfasdf

New member
Stres jest katalizatorem, a nie glowna przyczyna.

Nie biore odpowiedzialnosci za Wasze decyzje, fakty sa takie: mialem to co Wy i to jeszcze w ciezszym wydaniu, a teraz zyje i mam sie dobrze. Bo:

a) nie dalem sie zwariowac i nie wierzylem w urojenia redditowych mitomanow
b) postawilem na ogarniecie swojego zycia kompleksowo

wiecej nie odpisuje, pozdrawiam!
 

Podobne tematy

Do góry