Hej!
Jestem niecale 10h po zabiegu.
Nie mialem duzej stulejki, bo moglem spokojnie sciagnac napletek, ale niestety mimo higieny pojawialy sie czesto roznego rodzaju infekcje i stany zapalne. Do tego przy mocniejszym seksie zdarzal sie lekki dyskomfort. Zbieralem sie do tego przez kilka lat i juz w Polsce mialem umowiona wizyte, ale odwolalem, bo kasa akurat byla potrzebna na nowe opony
W 2023 wyprowadzilem sie do Hiszpanii i poczatkowo chcialem zrobic to normalnie na tutejszy odpowiednik NFZ, ale dwoch urologow stwierdzilo, ze zabieg jest mi niepotrzebny i przepisalo masc, ktora g*wno dala. Poszedlem jednak 3 tygodnie temu do innego urologa w ramach ubezpieczenia z pracy i ten stwierdzil, ze zabieg moge zrobic
Dodatkowo dowiedzialem sie, ze ubezpieczenie pokrywa mi koszt operacji, wiec jak dla mnie idealnie, tym bardziej, ze zabieg robiony laserem, a wiem, ze to dosyc kosztowna zabawa, przynajmniej tutaj gdzie ceny zaczynaja sie od 750€ wzwyz.
Dzisiaj o 15:35 wybila godzina zero. Nie bede klamal, bylem obsrany po pachy ze strachu. 3 fajki przed szpitalem i jazda... Znieczulenia prawie nie czulem, jedynie lekkie szczypniecie. Sam zabieg bezbolesny. Czulem tylko zapach palonej skory
Troche pobolewalo przy zakladaniu szwow w okolicy wedzidelka, ale nic strasznego. Ubralem sie, wzialem instrukcje postepowania na kolejne dni i pojechalem do domu. Przy okazji zakupy, apteka itp. Troche bolalo po zejsciu znieczulenia, ale jedna tabletka ibupromu zalatwila sprawe i jest wszystko ok. Poszedlem spac na pare godzin przed nocka i teraz pracuje do 09:00. Praca przy kompie z domu, wiec licze, ze obedzie sie bez problemow.
Martwilem sie przed zabiegiem jak to bedzie z aktywnoscia fizyczna, ale pani doktor powiedziala, ze na spokojnie po tygodniu czasu moge wrocic na silownie na jakies cardio czy lekkie ciezary. Najwazniejsze, zeby siebie obserowac i jakby bylo cos nie tak to dac sobie spokoj.
Jutro mam sciagnac opatrunek, wiec dopiero wtedy zobacze co i jak, ale poki co jestem w miare spokojny. Aha, balem sie o sikanie, bo czytalem tutaj, ze niektorzy mieli z tym problem, ale wszystko cacy - ladny, cienki strumyk
Pozdro dla wszystkich!
Jestem niecale 10h po zabiegu.
Nie mialem duzej stulejki, bo moglem spokojnie sciagnac napletek, ale niestety mimo higieny pojawialy sie czesto roznego rodzaju infekcje i stany zapalne. Do tego przy mocniejszym seksie zdarzal sie lekki dyskomfort. Zbieralem sie do tego przez kilka lat i juz w Polsce mialem umowiona wizyte, ale odwolalem, bo kasa akurat byla potrzebna na nowe opony
W 2023 wyprowadzilem sie do Hiszpanii i poczatkowo chcialem zrobic to normalnie na tutejszy odpowiednik NFZ, ale dwoch urologow stwierdzilo, ze zabieg jest mi niepotrzebny i przepisalo masc, ktora g*wno dala. Poszedlem jednak 3 tygodnie temu do innego urologa w ramach ubezpieczenia z pracy i ten stwierdzil, ze zabieg moge zrobic
Dzisiaj o 15:35 wybila godzina zero. Nie bede klamal, bylem obsrany po pachy ze strachu. 3 fajki przed szpitalem i jazda... Znieczulenia prawie nie czulem, jedynie lekkie szczypniecie. Sam zabieg bezbolesny. Czulem tylko zapach palonej skory

Martwilem sie przed zabiegiem jak to bedzie z aktywnoscia fizyczna, ale pani doktor powiedziala, ze na spokojnie po tygodniu czasu moge wrocic na silownie na jakies cardio czy lekkie ciezary. Najwazniejsze, zeby siebie obserowac i jakby bylo cos nie tak to dac sobie spokoj.
Jutro mam sciagnac opatrunek, wiec dopiero wtedy zobacze co i jak, ale poki co jestem w miare spokojny. Aha, balem sie o sikanie, bo czytalem tutaj, ze niektorzy mieli z tym problem, ale wszystko cacy - ladny, cienki strumyk

Pozdro dla wszystkich!

Ostatnia edycja: