Siemanko, nazywam się Mateusz i mam 17 lat. Dzisiaj byłem na zabiegu podcinania krótkiego wędzidełka
Dla tych co szukają porady to zapraszam do zadawania pytań, chętnie odpowiem w miarę możliwości
Postaram się w punktach opisać jak wyglądało moje leczenie
1.Wizyta u urologa
Ogólnie zapisałem się prywatnie do urologa, ten pooglądał, popatrzył i stwierdził, że za krótkie wędzidełko jednak jest i trzeba je przyciąć. Zapisał mnie na zabieg do szpitala wojewódzkiego na NFZ.
2.Dzień zabiegu
Przybyłem do szpitala, najpierw kilka godzin czekania, wreszcie coś się zaczęło dziać. Zlecili mi badania (EKG, pobranie krwi, ciśnienie, mocz). Po wszystkim udałem się na oddział urologii i zająłem swoje miejsce w łóżku mi przypisanym.
Czekałem kilka godzin, słuchałem muzyki, starałem się o tym nie myśleć aby się nie przestraszyć. Potem zaspałem. Około południa zjadłem batonika i wypiłem sok.
Następnie okazało się, że muszę wypełnić jakieś dokumenty, wypełniła mi je mama (związane z narkozą miejscową)
3.Tuż przed zabiegiem
Kiedy już przyszła pielęgniarka i powiedziała, że idziemy na blok operacyjny, wstałem, ogarnąłem się i przeszliśmy 2 piętra niżej aby wejść w końcu na blok. Za parawanem rozebrałem się do naga i ubrałem koszulę chirurgiczną. Potem siadłem na wózek i pielęgniarka zawiozła mnie na salę. Przy okazji bardzo polecam "zaprzyjaźnić" się z jedną z pielęgniarek w miarę możliwości (oczywiście jeśli nie będzie pindą
).
4.Zabieg
Kiedy dotarłem już na samą salę, czekał tam na mnie mój lekarz i dwójka pomocników. Położyłem się na stole, chwila chodzenia, jakichś poprawek i zaczęło się.
Najpierw podłączono mnie do aparatury (tętno, ciśnienie). Potem przypięto mi elektrody na wszelki wypadek. Lekarz zapytał się czy coś jadłem/piłem. Odpowiedziałem, że godzinę temu spożyłem ostatni posiłek. Wtedy lekarz zadecydował, że nie dostane żadnych leków dożylnych i lece na samym znieczuleniu miejscowym.
Kiedy już zasłonięto mnie parawanem, lekarz przystąpił do roboty.
5.Bawienie się moim przyjacielem
Pierwsze co poczułem to psikanie jakimś preparatem, pewnie dezynfekującym. Na początku spoko ale po chwili zaczęło dziwnie piec, strasznie dziwne uczucie, ale do wytrzymania.
Następnie lekarz powiedział, że wbija igłę (poproście żeby was uprzedzili, wtedy przygotujecie sie na ukłucie i nie podskoczycie/ruszycie się).
Wbił mi igłę - poczułem lekkie ukłucie, potem już spokój. Kiedy powiedział, że zaczynają, uspokoiłem się.
Gadałem sobie z pielęgniarką gdy on bawił się moim przyjacielem. Po pierwszych oględzinach stwierdził, iż to wędzidełko nie jest aż takie złe i tylko lekko je podetnie.
Wtedy poczułem dwa ukłucia, pierwsze niespodziewane bolało mocniej, drugie już mniej. Byłem przygotowany na więcej, kiedy nagle lekarz wstał i powiedział, że skończone. Byłem zaskoczony.
Po ogarnięciu się i sprawdzeniu wszystkiego, lekarz poszedł a ja zostałem przewieziony z powrotem na oddział. Zalecono mi godzinę odpoczynku, potem mogą mnie wypuścić.
Pierwsze zobaczyłem to krew wylewająca się z mojego przyjaciela. Zabrudziła koszulę i prześcieradło, no ale przecież było wiadomo, że tak będzie.
Najbardziej jednak zdziwiłem się brakiem jakichkolwiek szwów, opatrunku. Po prostu odciął mi wędzidełko od żołędzia i zostawił. Moge normalnie się myć itp. Mam używać szarego mydła do higieny.
6.W domu
Teraz gdy siedzę już przy komputerze, jestem 3h po zabiegu, nic mnie nie boli, nie uwiera, nie puchnie, wszystko jest cacy, troche cieknie krew z miejsca odcięcia wędzidełka ale to chyba normalne. Pierwsze sikanie również obyło się bez bólu, trochę krwi i po sprawie.
Gdyby ktoś miał pytaania - pytać smiało.
Niestety nie mam zdjęć sprzed operacji, ale za to mam już po
Oto one
http://imageshack.us/a/img855/3091/byax.jpg
http://imageshack.us/a/img89/5196/bzk6.jpg
http://imageshack.us/a/img69/5969/1jvs.jpg
http://imageshack.us/a/img21/2743/1uvp.jpg
http://imageshack.us/a/img546/663/3wqo.jpg
http://imageshack.us/a/img854/6633/mp5r.jpg
http://imageshack.us/a/img703/375/l3xr.jpg
Pozdro
Dla tych co szukają porady to zapraszam do zadawania pytań, chętnie odpowiem w miarę możliwości
Postaram się w punktach opisać jak wyglądało moje leczenie
1.Wizyta u urologa
Ogólnie zapisałem się prywatnie do urologa, ten pooglądał, popatrzył i stwierdził, że za krótkie wędzidełko jednak jest i trzeba je przyciąć. Zapisał mnie na zabieg do szpitala wojewódzkiego na NFZ.
2.Dzień zabiegu
Przybyłem do szpitala, najpierw kilka godzin czekania, wreszcie coś się zaczęło dziać. Zlecili mi badania (EKG, pobranie krwi, ciśnienie, mocz). Po wszystkim udałem się na oddział urologii i zająłem swoje miejsce w łóżku mi przypisanym.
Czekałem kilka godzin, słuchałem muzyki, starałem się o tym nie myśleć aby się nie przestraszyć. Potem zaspałem. Około południa zjadłem batonika i wypiłem sok.
Następnie okazało się, że muszę wypełnić jakieś dokumenty, wypełniła mi je mama (związane z narkozą miejscową)
3.Tuż przed zabiegiem
Kiedy już przyszła pielęgniarka i powiedziała, że idziemy na blok operacyjny, wstałem, ogarnąłem się i przeszliśmy 2 piętra niżej aby wejść w końcu na blok. Za parawanem rozebrałem się do naga i ubrałem koszulę chirurgiczną. Potem siadłem na wózek i pielęgniarka zawiozła mnie na salę. Przy okazji bardzo polecam "zaprzyjaźnić" się z jedną z pielęgniarek w miarę możliwości (oczywiście jeśli nie będzie pindą
4.Zabieg
Kiedy dotarłem już na samą salę, czekał tam na mnie mój lekarz i dwójka pomocników. Położyłem się na stole, chwila chodzenia, jakichś poprawek i zaczęło się.
Najpierw podłączono mnie do aparatury (tętno, ciśnienie). Potem przypięto mi elektrody na wszelki wypadek. Lekarz zapytał się czy coś jadłem/piłem. Odpowiedziałem, że godzinę temu spożyłem ostatni posiłek. Wtedy lekarz zadecydował, że nie dostane żadnych leków dożylnych i lece na samym znieczuleniu miejscowym.
Kiedy już zasłonięto mnie parawanem, lekarz przystąpił do roboty.
5.Bawienie się moim przyjacielem
Pierwsze co poczułem to psikanie jakimś preparatem, pewnie dezynfekującym. Na początku spoko ale po chwili zaczęło dziwnie piec, strasznie dziwne uczucie, ale do wytrzymania.
Następnie lekarz powiedział, że wbija igłę (poproście żeby was uprzedzili, wtedy przygotujecie sie na ukłucie i nie podskoczycie/ruszycie się).
Wbił mi igłę - poczułem lekkie ukłucie, potem już spokój. Kiedy powiedział, że zaczynają, uspokoiłem się.
Gadałem sobie z pielęgniarką gdy on bawił się moim przyjacielem. Po pierwszych oględzinach stwierdził, iż to wędzidełko nie jest aż takie złe i tylko lekko je podetnie.
Wtedy poczułem dwa ukłucia, pierwsze niespodziewane bolało mocniej, drugie już mniej. Byłem przygotowany na więcej, kiedy nagle lekarz wstał i powiedział, że skończone. Byłem zaskoczony.
Po ogarnięciu się i sprawdzeniu wszystkiego, lekarz poszedł a ja zostałem przewieziony z powrotem na oddział. Zalecono mi godzinę odpoczynku, potem mogą mnie wypuścić.
Pierwsze zobaczyłem to krew wylewająca się z mojego przyjaciela. Zabrudziła koszulę i prześcieradło, no ale przecież było wiadomo, że tak będzie.
Najbardziej jednak zdziwiłem się brakiem jakichkolwiek szwów, opatrunku. Po prostu odciął mi wędzidełko od żołędzia i zostawił. Moge normalnie się myć itp. Mam używać szarego mydła do higieny.
6.W domu
Teraz gdy siedzę już przy komputerze, jestem 3h po zabiegu, nic mnie nie boli, nie uwiera, nie puchnie, wszystko jest cacy, troche cieknie krew z miejsca odcięcia wędzidełka ale to chyba normalne. Pierwsze sikanie również obyło się bez bólu, trochę krwi i po sprawie.
Gdyby ktoś miał pytaania - pytać smiało.
Niestety nie mam zdjęć sprzed operacji, ale za to mam już po
Oto one
http://imageshack.us/a/img855/3091/byax.jpg
http://imageshack.us/a/img89/5196/bzk6.jpg
http://imageshack.us/a/img69/5969/1jvs.jpg
http://imageshack.us/a/img21/2743/1uvp.jpg
http://imageshack.us/a/img546/663/3wqo.jpg
http://imageshack.us/a/img854/6633/mp5r.jpg
http://imageshack.us/a/img703/375/l3xr.jpg
Pozdro