• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Grom

Well-known member
U Ciebie było super bo wreszcie trafiłeś na skuteczny antybiotyk na ten konkretny szczep bakterii.
Zastanawiam się co by było gdybym pociągną 10 dni gentamycynę? Też na nią bakteria była wrażliwa. Mam jeszcze gentę w szufladzie choć jej nie zażyłem. Nie nazwałbym sprawy, że wreszcie trafiłem bo to był mój pierwszy antybiol od początku choroby. @abst3 jechał na gencie w dużej dawce i pewnie za jakiś czas podzieli się wrażeniami.
 

jeffs

New member
Sam trimetoprim gówno mi dał, więc gówno z tego, że penetruje jak bez sulfametoksazolu nie działa na moją bakterię Enterroccus Faecalis. Poza tym działanie jest tylko w laboratorium a nie na ludziach.
Organizm nie daje sobie rady z tą chorobą. Co mają tu więc przeciwciała do rzeczy?
A z jaką bakteria Ty się w ogóle mierzysz ?
 

Bulbes

New member
Cześć wszystkim chciałem sie podpiąć ponieważ też próbuje walczyć z tym dziadostwem.
Pokrótce opiszę swoją historię na początku ból podbrzusza ciagly,częste zapalenia cewki moczowej.
Po 3 latach częstego bólu w podbrzuszu znalazłem lekarza który wykrył zapaleń prostaty.Najadlem się mase antybiotyków które pomagały na chwilę bądź wcale.
W 2018 roku wziąłem strovac po paru miesiącach objawy zniknęły brałem cały czas suplementy echinace pierzge pszczelą oeparol.
Miałem spokoj przez Ok 2 Lata,poczym pojawił się ból w kroczu i praktycznie od roku odczowam go ciagle dostałem levoxe po 2 dawkach ból miesni zwłaszcza łydek.Minał on dopiero po roku teraz staram się unikać antybiotyków w tym czasie doszedł problem wczesnego wytrysku.
Zastanawiam się w którym kierunku isc próbować antybiotyków?
Czy może termoterapia fala uderzeniowa?
Aktualnie wziąłem strovac drugi raz miesiac temu ostatnia dawke ale nie widzę poprawy możliwe że bakterie się na niego uodporniły?
 

Bulbes

New member
Cześć wszystkim chciałem sie podpiąć ponieważ też próbuje walczyć z tym dziadostwem.
Pokrótce opiszę swoją historię na początku ból podbrzusza ciagly,częste zapalenia cewki moczowej.
Po 3 latach częstego bólu w podbrzuszu znalazłem lekarza który wykrył zapaleń prostaty.Najadlem się mase antybiotyków które pomagały na chwilę bądź wcale.
W 2018 roku wziąłem strovac po paru miesiącach objawy zniknęły brałem cały czas suplementy echinace pierzge pszczelą oeparol.
Miałem spokoj przez Ok 2 Lata,poczym pojawił się ból w kroczu i praktycznie od roku odczowam go ciagle dostałem levoxe po 2 dawkach ból miesni zwłaszcza łydek.Minał on dopiero po roku teraz staram się unikać antybiotyków w tym czasie doszedł problem wczesnego wytrysku.
Zastanawiam się w którym kierunku isc próbować antybiotyków?
Czy może termoterapia fala uderzeniowa?
Aktualnie wziąłem strovac drugi raz miesiac temu ostatnia dawke ale nie widzę poprawy możliwe że bakterie się na niego uodporniły?
Jak wygląda sprawa sexu regularnie czy odpuścić?
 

prostownik

Active member
Gentamycyna jest ototoksyczna, może powodować uszkodzenie słuchu, sam mi kiedyś laryngolog o tym mówił że podaje się w naprawdę ciężkich przypadkach jak już nie ma wyjścia.
Jak się zaczną szumy uszne po tym to już koniec, jest to nie do wyleczenia niczym. Medycyna nie zna na to żadnego lekarstwa.
 

jarcy

Well-known member
Jestem po pierwszej dawce fali i jakoś nie czuje różnicy oprócz ubytku 450zl, zobaczę co będzie dalej, zabieg krótki, przykłada do tyłka jakiś pstrykający pistolecik i tak przek 10 może 15 minut. Wątpię w skuteczność tej metody.
Ostrzegałem, że to nie daje nic wiecej niż stratę pieniędzy. Ja miałem 4 fale i nic to nie dało ale pisałem z chłopakami którzy mieli 10 i tez bez efektu. Jednak uważam że jeśli ktoś tak sobie postanowił to musi sam spróbować
 

Maskonur

Active member
W poniedziałek miałem pierwsza fale eswt i narazie ciężko mi ocenić efekt, ale chodzę sikać 5 razy dziennie, przez ostatnie 4 noce nie musiałem wstawać siku, zaobserwowałem poranne wzwody, jednak dalej czuje lekki ból w cewce zwłaszcza przed i chwilę po sikaniu, ból nasila się podczas wzwodu. Nie sprawdzałem czy po wytrysku pojawi się obrzęk bo boje się nawrotu a pozatym chce trochę odpocząć od codziennego i nieustannego klucia w cewce. I jeszcze jedna rzecz dalej muszę poczekać kilka sekund na rozpoczęcie mikcji i strumien moczu też mógłby być silniejszy.
 

dejw177

Member
Hej, dziwna sprawa. Wyleczyłem zapalenie prostaty w maju, po kuracji levoxą. Wszystko jest w porządku, robiłem dwa posiewy, próbe stameya po antybiotyku i nic nie ma. Urolog tez mnie przebadał. Jednakze wciaz czasem czuje leciutkie pieczenie na koncu cewki moczowej. Nie ma zadnego obrzeku, nic. Lekarz mowil ze takie cos moze jeszcze dlugo trwac bo sluzowka jest poniszczona. Fakt, moje objawy w porownaniu do poczatku roku są zadne, jestem w stanie normalnie funkcjonowac i czesto o tym nie myslec. Jednakze zastanawia mnie czy faktycznie to pieczenie jest normalne. Slyszalem ze to tez moze byc kwestia pospinanych miesni ktore dają takie objawy. Zaczynam fizjoterapie za 2tyg dna miednicy, na kontroli lekarz powiedzial ze mam mocno pospinane miesnie. Przy dotykaniu punktow spustowych przed odbyt mialem bardzo pospinane i bolesne miesnie przy kosci ogonowej. co sadzicie?
 

dejw177

Member
W poniedziałek miałem pierwsza fale eswt i narazie ciężko mi ocenić efekt, ale chodzę sikać 5 razy dziennie, przez ostatnie 4 noce nie musiałem wstawać siku, zaobserwowałem poranne wzwody, jednak dalej czuje lekki ból w cewce zwłaszcza przed i chwilę po sikaniu, ból nasila się podczas wzwodu. Nie sprawdzałem czy po wytrysku pojawi się obrzęk bo boje się nawrotu a pozatym chce trochę odpocząć od codziennego i nieustannego klucia w cewce. I jeszcze jedna rzecz dalej muszę poczekać kilka sekund na rozpoczęcie mikcji i strumien moczu też mógłby być silniejszy.
ale to normalne ze sie czeka pare sekund na rozpoczecie sikania, przeciez musisz rozluznic miesnie :) inaczej bys zawsze popuszczal w gacie jakby bylo inaczej. Niepokojace by bylo jakbys dlugo czekal na rozpoczecie siku.
 

Jerzy W

Well-known member
Jak wygląda sprawa sexu regularnie czy odpuścić?
Regularny seks (nie masturbacja) to absolutna podstawa zdrowia prostaty. Generalnie przepis na zdrowie prostaty (brak zapalenia) to regularny seks najlepiej wytrysk w środku czyli bez przerywania, unikanie stresów, lekki sport lub spacery codziennie (można zastąpić codziennym seksem). Gdy masz już zapalenie i nie możesz mieć seksu codziennie to masturbacja nie częściej niż co 2 dni - wtedy pomaga, a nie nasila objawów.

Ja teraz po przetestowaniu bez skutku wszystkich antybiotyków na jaki mój Feacalis jest wrażliwy poszedłem w rozluźnienie i uspokojenie nerwów.
Realizuję to poprzez:
- masaże prostaty samemu
- akupunktura skierowana na prostatę i nerwy
- Valused 3x dziennie po 2 tabletki
- "odpuszczenie" w pracy - robię to co jest możliwe, a nie zmieniam Świata na siłę, unikanie stresu. "Pierdolę. Będzie co będzie..."
- przed seksem zażywam sildenafil w małej dawce dla pewności, aby uniknąć rozczarowania (i stresu). Zajebisty efekt, żona zadowolona. Zaraz w związku jest lepiej, panuje szczęście, więc stres znika. Gdy prostata się uspokoi będzie można zrezygnować z sildenafilu.
- maga ważne jest regularne wypróżnianie, spokojne zaczynanie sikania i nie "wyciskanie" na końcu

Efekt jak na razie najlepszy od roku. Piję kawę 4x dziennie i alkohol co kilka dni. Codziennie poranny wzwód powrócił.

Już umówiliśmy się żoną na masaż tantryczny dla pary. Dwie baby nas masują do orgazmu, a dla mnie dodatkowo przy tym masaż prostaty. Mógłbym iść tam sam, ale żona czułaby się (trochę słusznie) zdradzona. Jak pójdziemy razem to będzie coś nowego i może rozpalimy w sobie nowy żar. Skoro w tantrze potrafią rozluźnić cię jak nikt inny to najlepiej rozluźnią moją prostatę. Dam znać w przyszłym tygodniu jaki to daje efekt.
 

Grom

Well-known member
Już umówiliśmy się żoną na masaż tantryczny dla pary. Dwie baby nas masują do orgazmu, a dla mnie dodatkowo przy tym masaż prostaty. Mógłbym iść tam sam, ale żona czułaby się (trochę słusznie) zdradzona. Jak pójdziemy razem to będzie coś nowego i może rozpalimy w sobie nowy żar. Skoro w tantrze potrafią rozluźnić cię jak nikt inny to najlepiej rozluźnią moją prostatę. Dam znać w przyszłym tygodniu jaki to daje efekt.
😳 No to ogień Jerzy! Daj znać jak to w szczegółach wygląda. Ciekawe czy babki atrakcyjne? 🤔
Żonę też babeczka tak masuje? Lepszy byłby jakiś Banderas! 😉
 

Jerzy W

Well-known member
😳 No to ogień Jerzy! Daj znać jak to w szczegółach wygląda. Ciekawe czy babki atrakcyjne? 🤔
Żonę też babeczka tak masuje? Lepszy byłby jakiś Banderas! 😉
Żonę też kobita. To też jakieś nowe doświadczenie dla niej. ;)
Jeżeli taki masaż prostaty pomoże nawet trochę to może się okazać, że warto mieć przewlekłe zapalenie prostaty? :D:D:D
 

marcelus

Active member
Mrowienie/swędzenie w odbycie to miałem kiedyś po środkach przeczyszczających. Bujałem się z tym po lekarzach pare miesięcy, w końcu jedna mądra powiedziała że zmienia się PH i stąd te swędzenie. Po jakimś czasie samo przeszło, ale pytane czy to mrowienie w kroczu czy na końcu odbytu. Może po długich antybiotykoterapiach jelita potrzebują czasu na regenerację?

U mnie kolejna poprawa pojawiła się po małej zmianie żywieniowej. Znaczne ograniczenie białek zwierzęcych (mięso i nabiał), gdzieś czytałem że długo się trawią i potrafią zalegać w jelicie grubym, przez co gniją a wtedy bakterie przenikają do prostaty itd. Do tego świeżo wyciskane soki z buraków + selera naciowego, to poprawiło wypróżnianie. Odporność organizmu bierze się podobno z jelit.

Myśle @JerzyW że potrzebujesz teraz metodę małych kroków. Mi to zajęło przeszło rok ale funkcjonuje normalnie.
 

Jerzy W

Well-known member
Jednak ja uważam, że to mrowienie/szczypanie w odbycie jest bezwzględnie związane z prostatą. Zwykle po takim uczuciu pojawia się także pobolewanie czy inny dyskomfort w prostacie czy cewce. Chciałbym aby to było od flory ale tak nie jest niestety.
 

Maskonur

Active member
Panowie, wczoraj byłem sikać 9 albo 10 razy a dzisiaj od rana tylko 3, dalej są słabe wzwody i czasem klucie w cewce. Dodam że dzisiaj o 10.00 byłem na drugiej fali, gdy mi przykłada głowie w prostatę to nie czuje nic szczególnego ale jak zmienia kierunek w stronę lewą albo prawą to czuje takie jakby prądy i mrowienie w pachwinie, dokładniej tam gdzie się nogą laczy z kroczem i w linki pad kątem od krocza do boku miednicy. Nie wiem czy to przypadek i czy objawy tej choroby mogą się tak drastycznie zmieniać z dnia na dzień?
 

luki11

New member
Miałem 10 zabiegów rozłożonych na 1,5 miesiąca. Jak to wygląda - wkładasz elektrodę w tyłek, która podłączona jest do elektrostymulatora, polega to na tym, że napinasz i rozluźniasz mięśnie dna miednicy. Dostałem również na ten czas taki elektrostymulator do ćwiczenia w domu.
Dodatkowo miałem dwa zabiegi manualne rozluźniające mięśnie.
Po kilku zabiegach zauważyłem poprawę i mniejsze bóle podbrzusza bo w głównej mierze to mi najbardziej dokuczało.
Po miesiącu od zakończenia zabiegów bóle powróciły.
Ostatnio byłem na USG prostaty - lekaż powiedział, że jest małe przekrwienie prostaty co może świadczyć o zapaleniu. Przy badaniu palcem brak odczuwalnego bólu. Posiew moczu i nasienia - czysty. Dostałem Prostamol UNO i jakiś przeciwzapalny. Poprawiło mi sie tylko tyle, że w nocy nie wstaję na sikanie. Bóle nadal są raz większe raz mniejsze. Najgorzej jest przy siedzeniu w samochodzie.
Nie chce mi się wierzyć, że to od prostaty. Stawiam, że to może być rzeczywiście od mięśni dna miednicy, ale cały czas na zabiegi nie będę chodził bo to nie takie tanie.
Hej a gdzie byleś na tych zabiegach?
 

Podobne tematy

Do góry