• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Dominator69

New member
Chlopie ja wszystko juz chyba wiem o bakteriach o tych bez sciany komorkowej (chlama;myko;urea;) tez ,o metodach leczenia i o ZGK rowniez. tlumaczylem sobie nawet wyklady ze stanow i wytyczne postepowania dr Nickela. O przyczynach jakie moga byc i jak to leczyc. Wiesz co ci powiem w dupe sobie moga to wsadzic bo jak doktor renomowany ze stanow nie podaje jako przyczyny grzybicy,to co z niego za lekarz, w ogole lekarze jakos pomijaja ten temat, nawet nie chca o tym slyszec jak im mowilem: a przeciez jest takie schorzenie "Prostatitis Mycotica" czyli grzybicze ZGK nawet wklejalem juz tu kiedys PDF jakichs doktorow Czeskich o tym schorzeniu. Zastanawia mnie fakt czemu wszyscy lekarze wypieraja to shorzenie chyba im na studiach zakazali o tym gadac bo leczenie jest za proste, potem srodowisko medyczne i koncerny farmaceutyczne by nie mieli na czym zarabiac, to samo sie tyczy wirusowego zapalenia bo tez ISTNIEJE np. HPV moze wywolac sprawdzilem to.

Wiem ze zarowno grzybicze ZGK i wirusowe jest bardzo zadkiejakies 2-4% przypadkow ale nie nalezy wykluczac calkowicie tego.

http://www.czechurol.cz/dwnld/0102_38_40.pdf

http://cornetis.pl/pliki/ML/1999/4/ML_1999_4_221.pdf
 

lice

New member
Do wszelkich medycznych nowinek trzeba podchodzić z dystansem. Z tego co mi wiadomo wirusowa przyczyna ZGK póki co jest tylko teorią, która nie ma konkretnego potwierdzenia. Jedni próbują jej dowieść, ale inni ją obalają, więc póki co nie ma się tym co podniecać. Może za jakiś czas ktoś potwierdzi tę teorię, a może ktoś ją obali. Historia medycyny zna wiele takich przykładów. Wiesz, że na początku XX wieku niektórzy dowodzili, że rak rozprzestrzenia się za pośrednictwem wirusów?
 

Red

New member
Wczoraj odwiedziłem chirurga, a później urologa z tym moim dziwnym ZGK. Pokazałem miejsce gdzie mnie boli i opisałem, że podczas biegania i brania witaminy C wszystko mi przechodzi, że mam już to cholerstwo od pól roku.Lekarka zbadała i stwierdziła, że mam nadwyrężone więzadła pachwinowe, które mogą uciskać ważne naczynia krwionośne, ścięgna i nerwy. Może to być przyczyną ZGK, nie pasuje jej tylko ta witamina C, no ale widać pomału światełko w tunelu. Zrobiłem sobie przerwę w bieganiu i masuję to miejsce codziennie po dwa razy przez 15 minut, co daje taki sam rezultat jak bieganie. Na razie mam spokój, nie ma na to nadwyrężenie lekarstwa, muszę to masować i dbać o to, by nie siedzieć za długo na twardym, bo to mogło być przyczyną plus spinanie mięśni w dolnej części miednicy (odruch stresowy). Więc moja teoria o niedokrwieniu i CPPS może być słuszna, tylko dlaczego sam musiałem do tego dochodzić, przecież kuźwa to lekarze powinni mi to zdiagnozować, a nie pierdylić, że bóle w kroczu, pachwinie są od ZGK,było dokładnie na odwrót. Zapalenie wywołane jest przez długotrwałe siedzenie na twardym i spinanie mięśni miednicy, które też mogło wywołać główną przyczynę ZGK czyli nadwyrężenie więzadeł pachwinowych, a to nadwyrężenie było powodem uciskania ważnych arterii żylnych ,nerwów itp.itd. Mogę powiedzieć tylko jedno - JKJP!
 

Chris74

New member
Red
Jakie miałeś objawy na samym początku swoich delegliwości?? Czy miałeś częstomocz? I czy robiłes sobie badania prostaty? Ponadto ostatnio zauwazyłem że intensywne rozciąganie plus biegi powodują u mnie parcie na pęchęrz ! Już pisałem wcześniej że podejrzewam iż trochę przesadziłem z tym rozciąganiem i podobnie jak Ty mam te objawy w pachwinach...
No właśnie ..... Dlaczego samemu trzeba do tego dochodzić...
 

lice

New member
Red, to ciekawe co piszesz, sam u siebie od dawna podejrzewałem ten trop, ale nie mogłem do tego jakoś przekonać lekarzy. Możesz napisać jakie badania wykonałeś, żeby stwierdzić tę dolegliwość?
 

Red

New member
Chris74 napisał:
Red
Jakie miałeś objawy na samym początku swoich delegliwości?? Czy miałeś częstomocz? I czy robiłes sobie badania prostaty? Ponadto ostatnio zauwazyłem że intensywne rozciąganie plus biegi powodują u mnie parcie na pęchęrz ! Już pisałem wcześniej że podejrzewam iż trochę przesadziłem z tym rozciąganiem i podobnie jak Ty mam te objawy w pachwinach...
No właśnie ..... Dlaczego samemu trzeba do tego dochodzić...

U mnie najgorszy był częstomocz w mniejszym stopniu pieczenie cewki, pieczenie w podbrzuszu, bóle i pieczenie w kroczu.Badania to posiew moczu, posiew nasienia,PSA,USG jamy brzusznej, per rectum prostaty, wymaz na rzeżączkę,wymaz na chlamydię troch.( pierwsze badanie wynik dodatni), wymaz ogólny z cewki, ogólne badanie moczu, ogólne bania z krwi i jeszcze parę, których nazwy zapomniałem, chodziło o gęstość moczu zawartość sodu ,potasu w moczu.

lice napisał:
Red, to ciekawe co piszesz, sam u siebie od dawna podejrzewałem ten trop, ale nie mogłem do tego jakoś przekonać lekarzy. Możesz napisać jakie badania wykonałeś, żeby stwierdzić tę dolegliwość?

Poszedłem do chirurga (proszę o czytanie wcześniejszych moich postów ze zrozumieniem) opowiedziałem mu całą historię, pokazałem gdzie boli, obmacał i stwierdziła, że w tym miejscu łączą się z kością więzadła jakieś tam. Moja urolog powiedziała, że wiedza medyczna o bólach miednicy dolnej jest na dzień dzisiejszy marna i lekarze próbują leczyć takie schorzenia metodą prób i błędów lub schematycznie, zazwyczaj na dzień dobry antybiotyki.
 

Dominator69

New member
U siebie rowniez zauwazylem ze jak nie cwicze to nie biegam do lazienki co chwile a jak sie rozciagam to najlepiej by bylo jakbym sobie nocnik do dupy przywiazal:D Wiec stwierdzilem ze rozciaganie jest pozbawione sensu

Wiesz co ci powiem Red z lekarzami to juz tak jest lecza tak zeby nie wyleczyc, bo wiekszosc ma cie w dupie, ja tez musze sam do wszystkiego dochodzic, Moje grzybicze ZGK zaczyna sie potwierdzac coraz bardziej.

Przeczytajcie sobie ksiazke J.Słoneckiego-"zdrowie na wlasne zyczenie"
bardzo ciekawa ale na jedno popoludnie,da sie przeczytac- jak beda chetni to pisac zamieszcze w PDF ie.
 

piotrekz

New member
na którejś amerykańskiej stronie było, że zgk może być bakteryjne, grzybowe, wirusowe, alergiczne, psychosomatyczne. Niestety nie mogę znaleźć tej strony by dać linka.

Dominator, a jadłeś antygrzybowe np ketokonazol?

W polsce urolodzy to chyba sami chirurdzy co tylko guzy tną.
 

Dominator69

New member
Ja podejrzewam ze mam albo na tle alegricznym,grzybiczym,niedokrwiennym albo pasozytniczym( grzyb to tez pasozyt jakby nie bylo). wiesz co nie bralem bo juz tak zniczczony mam organizm tymi lekami ze nie mam zamiaru dalej sie truc, poki co odbudowuje co zniczczylem przez tych wszystkich lekarzy.

Teraz lecze to wszystko za pomoca metod naturalnych i homeopatii. I dam sobie glowe uciac ze wylecze.
Chce tez sprobowac Nystatyny ktora nie wchlania sie z przewodu pokarmowego.

Red- ja mysle ze mozesz miec przyczyne rowniez zwiazana z ukl pokarmowym. bo wspominales wczesniej o swoich problemach jelitowych.

U mnie np. objawy znikaja po soku z cytryn oraz po duzej ilosci czosnku, wiec mozna sobie wywnioskowac ze to zabojcy grzybkow. Poza tym zobaczcie ile kobiet ma problemy z grzybica pochwy a u facetow prawdopodobnie to moze isc na prostate jak odpornosc oslabiona byla i zadnych przeszkod do infekcji. i W wiekszosci nie da sie wyleczyc np. zakazenia grzybiczego pochwy jezeli sie nie wyleczy ukl pokarmowego z grzybkow.
 

Chris74

New member
Dominator
I właśnie dlatego po alkoholu wystepuje u Ciebie nasilenie objawów. Nie dlatego że alkohol podrażnia prostatę tylko dlatego że jest najlepszym pokarmem dla grzybów. Po wypiciu kilku piw rozmnażają się z prędkością światła.
A spinanie mięśni powodujące niedokrwienie moze być u Ciebie może być tylko skutkiem grzybów w układzie moczowo-płciowym.
 

Red

New member
Dominator69 napisał:
Red- ja mysle ze mozesz miec przyczyne rowniez zwiazana z ukl pokarmowym. bo wspominales wczesniej o swoich problemach jelitowych.

No tak, tylko co do tego ma witamina C?

U mnie dalej ok - prócz pojawiających się nieregularnie swędzeń, to można powiedzieć, że wyzdrowiałem.
 

mike 31

Member
Ja też już nie palę tydzień i oprócz tego że jestem na głodzie nikotynowym (chyba już nie dlugo:)) to zauważylem że mniej spinam mięśnie i jestem o wiele spokojniejszy, wszystkim polecam książkę allena carra "prosty sposób na rzucenie palenia" można kupić na allegro(20zł) albo sciągnąc z neta. Do tego od 2ch tygodni jestem na diecie antygrzybicznej. Ogólnie czuje poprawę, ale muszę sie jeszcze uzbroić w cierpliwość.
Słyszał ktoś z was o lekach na zagęszczenie moczu? Bo ostatnio więcej pije ale też często musze latać do kibelka, w nocy nawet 2 razy, słyszałem że są takie leki. Z góry dzięki za odp.
 

Chris74

New member
Robiłem sobie ostatnio ogólne badania krwi i moczu i mam bardzo niskie OB . Zresztą jak patrzyłem na wyniki z lat poprzednich to zawsze tak było. Niskie OB świadczy o braku stanów zapalnych w organizmie i zaczynam podejrzewać że nigdy nie miałem zapalenia prostaty jako takiego. Za to mam stosunkowo wysoki cholesterol co moze świadczyć o słabszym krążeniu... Kilka lat temu cholesterol miałem bardzo niski ale odkąd zacząłem robić masę i sie objadać ( w latach 2006-2007 przytyłem ponad 20kg) niebezpiecznie zaczął iść w górę(( Od jakiegoś czasu podejrzewałem ze mam wrodzoną dysfunkcję polegającą na słabym ukrwieniu okolic miednicy a wysoki cholesterol i słabsze krążenie nasiliły znacznie moje objawy.
Od kilku miesięcy stosuję dietę i dużo ćwiczę( tak aż pot leci po jajach i tętno w granicach 180) i jest sukcesywna poprawa. Mogę powiedzieć że zaczynam panować nad swoimi dolegliwościami. Trzeba tylko stosować kilka prostych zasad i będzie dobrze))
 

nordyk

New member
Koledzy witam Was, szkoda że na tym forum no ale cóż zajeb... życie. Mam 26 lat w czerwcu tamtego roku byłem w szpitalu na neurologii ponieważ traciłem przytomność - leczyli mnie na padaczkę i nie wykryli jej. Byłem słaby, nie miałem siły zacisnąć ręki w pięść, miałem objawy typu palenia lewej połowy twarzy, przeczulicę na udzie i takie tam. Potem problemy z widzeniem i bóle głowy. Przeleczyli sterydami bo wykryli w mózgu rozsiane zmiany ale nie demielinizacyjne - na szczęście. 2 tygodnie po szpitalu zaczęło się - zapalenie pęcherza które przeszło na prostatę i od tego momentu tragedia. Powiem tak medycyna jest qrwa w czarnej dupie. PO szpitalu byłem zdany na siebie, rodzina mnie do psychiatry chciała wysłać w pracy zresztą też. to całe zapalenie pęcherza przeszło w zespół reitera - zapalenie stawów i spojówek oczu + pęcherz. Szukałem normalnego lekarza i znalazłem panią doktor która mi pomogła. Pojechałem przebadała mnie na aparacie moora i wyszły lamblie wszędzie gdzie się tylko da a w układzie moczowym proteus \. Wcześniej chodziłem do urologa do internisty i przepisywali tylko abaxy które nic nie pomagały - było gorzej. Pamiętam że po jednym abaxie w nocy obudził mnie straszny ból - wytrysk takich granulek - żelków wielkości ziaren ryżu - bezbarwne galaretowate. bolało jak s..... nie zapomnę tego. Pani doktor która mi pomogła na te moje słabości, problemy z widzeniem które to powodowały lamblie mówi że zapalenie prostaty u mnie jest wynikiem zakwaszenia organizmu. Od wyjścia ze szpitala w którym stwierdzili chorobę autoimmunologiczną -twardzinę układową zmieniłem dietę, Jem więcej warzyw, proszek zasadowy piję raz dziennie, piję około 4 litrów wody na dzień. Żadnych herbat, kaw, alkoholu, słodyczy, cukru itd. Z wyników badań wychodzi na to że mam duże zachwiania / niedobór pierwiastków przez te lamblie które zaburzały wchłanianie. Np krzemu mam -98%. Za to wapnia mam +300% to oznacza że mam niestety wapnicę - która jest jedną z objawów twardziny układowej która jak to immunolog powiedział zajęła narządy wewnętrzne - jelita, żołądek, mózg. Flaki mnie bolą już ze 3- 4 lata chodziłem od lekarza do lekarza i stwierdzali wrzody bez badania lub nerwicę hehhhe pojebańcy. Owszem flaki mnie bolą jak się wypróżnię albo długo nic nie jem - da się przeżyć. Na prostatę masaż nie podziałał nawet u mnie było zaostrzenie objawów a jestem z zawodu rehabilitantem i raczej dobrze go serwowałem, piję vilcacorę. Leczę się u takiej Basi która jest zielarką i leczy mnie ruskimi prochami oraz ziołami z rosji. Nie powiem bo jest lepiej, przynajmniej przy ejakulacji nie boli tak przeraźliwie jak bolało- no prawie wogóle nie boli. Ale w nasieniu dalej są te grudki, jest go mało i raczej plemniki są nie żywe tak więc życie spierdolone. A myślałem że jestem nie zniszczalny. Zauważyłem, że jak jest zimno czuję prostatę, czasami bywa tak że gdy mam dużo moczu w pęcherzu to ciśnie na tą prostatę i czuję lekkie kłucie. W nocy gdy wstaję siusiu - bo piję 4 litry wody żeby wypłukać toksyny z organizmu mocz leci normalnie - czuję że wszytko tam na dole jest luźno -> pod kołdrą jest cieplutko i prostata się wygrzewa. Smaruję nadbrzusze spirytusem kamforowym, oraz jakimś płynem pomarańczowym z rosji. Gdy się podniecę prostata boli, także nie myślę o panienkach. JEdno wam powiem robiłem badania na mykoplazmy, chlamydie, grzyby -posiewy nasienia, moczu - wszystko ok. Wiem że część z Was ma zapalenie prostaty przez chlamydie lub mykoplazmy i nawet o tym nie wiecie - jeden abax tego ... nie wyleczy. Część z Was ma zapalenie nie bakteryjne - w tym przypadku uważam że trzeba wygrzewać prostatę, uprawiać umiarkowane ćwiczenia oraz odkwasić organizm, pić dużo wody i sikać, nie przeć na strumień moczu. Z ziół które łykam to - siekiernica, pokrzywa, wierzbówka - mogę obiektywnie powiedzieć że jest lepiej. Zauważyłem jeszcze że przyczyna u mnie lezy w krążeniu ale to musze sprawdzić.
 

nordyk

New member
przepraszam że post pod postem ale jutro kupuję termofor i chodze z termoforem w gaciach cały dzień. Spróbujcie tego. JA wam powiem że jak się podniecę a w pracy mam same kobiety i to niektóre rakietnice hehehe to mnie boli - taki ucisk, coś jak ból nerwu w zębie.... Próbowałem tez z wstrzemięźliwością i było lepiej a później się znowu spierdoliło i zacząłem spuszczać 2 razy w tygodniu - tak samo boli. Spróbujcie z termoforem na noc i w dzień
 

Podobne tematy

Do góry