• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Red

New member
piotrekz napisał:
red, a jakie leki na grypę przyjmowałeś? Heviran?

Aktywność fizyczna mi pomaga.

Brałem jakieś dwa syropy pini i coś z bluszczu, ibuprom, dwa rodzaje tabletek do ssania i wspomniana witaminę C w końskich dawkach.

Ja uważam, że to jednak jest problem z dokrwieniem, witamina C tez dobrze działa na układ krwionośny rozpuszcza zwapnienia, jest przeciwzapalna, wzmacnia żyły.U mnie bez biegania i ćwiczeń efekty są marne, nawet jak biorą teraz tę witaminę to muszę biegać, wtedy ładnie wszystko działa. Wczoraj znalazłem takie miejsce bolące na łączeniu nogi z tułowiem w okolicach jąder, gdzie przy nacisku mnie boli.Muszę iść z tym do lekarza, może to jakaś arteria żylna, która nie funkcjonuje tak jak powinna, przez co ukrwienie układu płciowo/rozrodczego jest marne i powstają różne zapalenia - np: gruczołu krokowego. Mogłem ją uszkodzić przez długotrwałe siedzenie na twardym gdy zmieniłem pracę.
 

lice

New member
Dominator69 napisał:
Ale popatrzmy na to inaczej znam ludzi np. zawodowych kierowcow siedza na dupie,nie maja zadnego ruchu zero kondycji, stloluja sie w przydroznych mac donaldach i barach szybkiej obsugi wiec i zdrowa dieta odpada,czesto takze pala papierosy ktore jak wiadomo obnizaja odpornosc organizmu.Ale jednak nie choruja na ZGK ale dlaczego??

Każdy organizm jest inny... Ja znam ludzi, którzy od lat palą nałogowo papierosy a mają płuca czyste jak niemowlak. A inni nigdy nie palili, dbali o siebie, a dostali raka. To samo z alkoholem i wątrobą. Te czynniki NIE POWODUJĄ chorób tylko ZWIĘKSZAJĄ RYZYKO. Dlatego są osoby, które całe życie na dupie siedzą, nie stosują diety, nie dbają o siebie a są okazami zdrowia. A są też tacy, co będą całe życie odżywiali się zdrowo, ćwiczyli, chuchali na siebie a kopną w kalendarz przed trzydziestką. Jeśli chodzi o organizm to nie ma takiego prostego przełożenia, że jak będziesz o siebie dbał to nie zachorujesz. Zarówno jeśli chodzi o ZGK jak i o inne choroby.
 

piotrekz

New member
mnie dopadło 2 tygodnie po augmentinie. Ale brałem go na bakterie co dopadły oskrzela po wirusówce. Po antygrzybowych:flukonazol, ketokonazol gorzej. Myślę, że jakiś wirusek nas dopadł i dlatego antybiole cieniutko.
Na pecherz.pl pulkos pisał, że coś ospopodobnego.
Pomaga mi dużo snu. I olewanie spraw - p* nerwy.
 

Dominator69

New member
Hmmm wirus mowisz ,ale to tez moze byc zastanawiajace na przyklad HPV, ciekawy jestem czy jest w stanie wywolac ZGK.
Ktos tam kiedys na tym forum juz wspominal o wirusach i moze to jest jakas droga.

Chociaz -red- powiem ci ze mi na przyklad wraz z zapaleniem, powstaly zylaki lewego jadra ktore odkad troche wzielem sie za siebie zaczynaja ustepowac wiec z tym niedokrwieniem tez cos moze byc na rzeczy.

Jedno mnie denerwuje, to wszystko tylko teorie i ciezko je poprzec dowodami. Dlatego kazdy z nas nakurwia to wszystkim czym moze az w koncu cos zadziala, czego wam zycze i sobie ale po swoich dotychczasowych staraniach widze ze bedzie ciezko... bedzie ciezko z tego wyjsc, bo jak wygrac z czyms jak nie wiadomo nawet z czym walczymy? trzeba tak na prawde stosowac metode prob i bledow.

Powinni zalozyc jakas Klinike chorob stercza w polsce albo cos takiego gdzie by sie tym zajmowali.Moze kiedys ktos madry z pieniedzmi wpadnie na ten pomysl.

Ja wiem tyle ze, na pewno skonczylem jeden etap ktorym byly antybiotyki,juz dawno skonczylem( malo komu pomogly mi tylko zaszkodzily). Na pewno nie tedy droga, trzeba szukac innej, rozciaganie i cwiczenia fizyczne na pewno nikomu nie zaszkodza wiec warto je wlaczyc w leczenie.

Ja w pewnym momencie nawet chcialem isc do jasnowidza jakiegos :D(sam sie smieje) moze by mi powiedzial gdzie tkwi przyczyna ale po glebszych przemysleniach stwierdzilem ze nie bede z siebie robil blazna.
 

piotrekz

New member
Faceta co na pecherz.pl pisał o tle wirusowym zbanowali. Jakby czegoś się bali.
Wzmacniam organizm czosnkiem, mniej cukru, mniej chemii, więcej ruchu. Więcej śpie. Nie wiem czy pomaga, ale nie zaszkodzi. Chcę odstawić fajki, dziennie paczka najtańszych od 10 lat. Jest sens brać Nicoret?
 

Chris74

New member
Dokładnie!!! Każdy organizm jest inny i uważam że te 15-20% facetów ma wrodzoną dysfunkcję układu moczowo-płciowego i pewne czynniki wzmagają negatywne objawy. I nie mam przekonania że prostata jest organem kluczowym!! Są przypadki że facet prostatę usunął a objawy nie zniknęły.
 

Dominator69

New member
Piotrekz- ja palilem 9 lat, 3 miesiace juz nie pale (dokladnie 3 miesiace beda za w niedziele). Rzucilem z dnia na dzien bez pomocy zadnych swinst ty pu nicorette i nne tego typu,to jest oszukiwanie samego siebie, jak chcesz rzucic i na prawde ci na tym zalezy to nie powinienes miec z tym zadnego problemu. Mowienie sobie ze nie dam rady albo ze mam za slaba psychike nic nie da,i nie ma znaczenia zadnego ja jestem na to przykladem. Jest po prostu taki moment w zyciu w ktorym musisz wybrac co jest dla ciebie wazniejsze, jezeli bedziesz dalej palil to papieros wygra. Nie mam ani silnej woli ani mocnej psychiki,wrecz przeciwnie.

Ten caly problem z prostata wiele mnie nauczyl, przede wszystkim cierpliwosci,pokory,dyscypliny,samodzielnosci i systematycznosci. Troche odmienil moje zycie i na dobre i na zle.Mysle po prostu ze jest nam to dane po cos ta choroba, zeby nas czegos nauczyc,zeby nas zmienic na lepsze,zeby popracowac nad samym soba.

Jak tak sobie wszystko analizuje to stwierdzam ze bylo na bank zapalenie u mnie ale mysle ze pod wplywem duzego stresu,lekkiej histeri i dreczeniem samego siebie psychicznie,pospinalem sobie te miesnie bospinam je jednak do dzisiaj.
Mysle ze to odpowiedz ogranizmu wystawionego ciagle na jakies problemy,ktory mi mowi zebym wzial sie za siebie i wyluzowal bo dolujac dalej samego siebie nigdy sie z tego nie wyjdzie.
Od dawna mam drgania miesni w calym ciele nie tylko w okolicach miednicy, moje cialo reaguje w ten sposob na stres drganiem i sztywnieniem miesni. bede sie musial tego oduczyc zeby z tego wyjsc,ale nikt nie mowil ze zycie to bajka.
 

Dominator69

New member
Piotrekz-jak nie rzucisz fajek to nigdy nie wyluzujesz, palacze nie potrafia sie do konca odprezyc.

Moje zdanie jest takie, ze zeby to wyleczyc trzeba najpierw pozbyc sie nalogow.Oszukiwanie samego siebie nic nie da.
PS. nalogowe trzepanie kapucyna rowniez :D
 

piotrekz

New member
Chodzi mi o to, że ta choroba robi z nas jakiś inwalidów wkur* na wszystko dokoła. A lekarze to sami nie wiedzą.

Wycięcie może nie pomóc, bo zapalenie jest też gdzie indziej.

Mam żylaki powrózka. Może one tak rozwalają dokrwienie. Ale kulki mnie nie bolą.

Wódę odstawiłem kilka miechów temu, teraz polecą fajki - ZACZYNAM OD SOBOTY.
 

Chris74

New member
Kur.a .... A mi wóda nie szkodzi... To tylko pokazuje jak różne są przyczyny naszych z pozoru podobnych dolegliwości. To jest bardziej złożone niż sie moze wydawać!!
 

lice

New member
Masturbacja nie jest szkodliwa, a przez wielu wręcz zalecana, bo pomaga oczyścić kanaliki prostaty i pozbyć się złogów. Problem może być, jeśli podczas masturbacji zaciskacie mięśnie miednicy. Albo jeśli robicie to na siedząco - podczas siedzenia prostata jest naturalnie uciskana a dopływ krwi do niej osłabiony, a podczas masturbacji zapotrzebowanie na krew jest o wiele większe. To tak jakbyście zacisnęli sobie gumę na ramieniu i podnosili ciężary - najkrótsza droga do obrzęków i zapalenia. Dlatego najlepiej się zrelaksować i robić to w wygodnej pozycji. Albo zamienić masturbację na zdrowy seks :wink:
 

piotrekz

New member
Mnie po trzepaniu gryzie - jakby ph nasienia podrażniało. Przechodzi na 3ci dzień. Wcześniej tego nie miałem.

Wóda drażni i pogarsza zgk. Ale nie cpps.
 

Dominator69

New member
Witam panowie, tez mam wkurwa piotrek nie martw sie, wodke pilem w sylwestra 2011/2012 piwo w urodziny w grudniu ale po jego wypiciu mialem niemile doswiadczenia,a to tylko 2 piwa! Dzisiaj sie zastanawialem z moim ojcem co jeszcze mozna zrobic,jakie badania, z kad to sie moglo wziac.

I tak po glebszych przemysleniach ,sobie dalej mysle, ze przeciez zanim zachorowalem to moja dziewczyna miala ciagle problem z pecherzem od dobrego pol roku, a potem gdy mi spadla odpornosc podczas mononukleozy i mi sie zaczely problemy.

Pewnie ta jedza mnie czyms zarazila tylko czym kurwa?? wszystkie wyniki badan sa dobre ewentualnie co bym mogl jeszcze zrobic to mycoplasme,ureaplasme i chlamydie. Na chlame juz robilem ale wydaje mi sie ze do dupy bo sam sobie pobieralem i metoda Immunofluorescencji a nie PCR. ale to nastepne 3 stowki a jak z tego tez nic nie wyjdzie to sobie wlosy wyrwe ze zlosci chyba.

Ja jestem pewien ze u mnie jest przyczyna infekcyjna bo po pierwsze objawy na to wskazuja a takze to jak sie zarazilem najprawdopodobniej.

Poza tym objawy na poczatku byly wypisz wymaluj jak przy chlamydii.
 

Dominator69

New member
Dzwonilem dzis do urologa u ktorego bylem 2 razy prywatnie i byl najbardziej kompetentny ze wszystkich lekarzy ktorych znalem.Powiedzial mi ze nie mozna tak tego zostawic i najprawdopodobniej mnie wezmie do swojej kliniki na oddzial, W kazdym razie mowil ze oddzwoni jutro do mnie,musi moj przypadek skonsultowac. Mowil ze w standardowych posiewach ciezko wykryc niektore bakterie. W kazdym badz razie dla niego to nieslychane ze tak dlugo sie mecze z tym, i twierdzi ze mial mase takich przypadkow ktore wyleczyl. Na pewno jest to lekarz z powolania bo sam mi dal kiedys numer i mowil ze mam dzwonic w razie czego, zadzwonilem dopiero teraz po pol roku.
 

piotrekz

New member
Dominator69, chlama pneumo atakuje też dół, a nie tylko płuca. A chlama trachocośtam to też niezłe k*.

Mogła coś mieć bezobjawowo, a Ciebie dopadło.

Ja miałem bakterie w moczu, bo się spociłem i przewiał mnie zimny wiater. Szkoda, że nie zrobiłem ich posiewu - ale taki mądry to ja teraz jestem.
 

Podobne tematy

Do góry