• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

Jerzy W

Well-known member
Tak oddadzą i urolodzy i neurolodzy już dostałem prośby o podanie numeru konta:) powiem tylko tak ten kraj z tektury i trytytek odzwirciedla również poziom lekarzy bo to banda matołów do brania kasy. Nie dość że brak im kompetencji to stosują spychologię najlepiej odrazu do psychiatry bo przecież wszyscy jestesmy zestresowani i lekko stuknięci. A juz najgorsze jest to że kiedyś jakiś debil wymyślił że jedynym badaniem na bolerioze jest elisa i western blod i zakaźnicy mogą tylko na nie wysłać czyli w świetle procedury z dupy jestem przeciez zdrowy bo te testy wykazały że nic nie mam. Dlatego są setki tysiecy ludzi nieświadomych że maja bolerioze i tak sobie chodzą i nagle coś zaczyna się dziać i sie zaczyna na pocztku zgadywanie, potem zrzucanie na pogode, zły nastrój itd no i chodzenie od jednego tumana do następnego i po kilku- kilkunastu latach okazuje się ze jest już bardzo bardzo źle...... ciekwe ile osób zapalenie prostaty ma od boleriozy a nawet nie wie że to od niej ......
Tak, że panowie KKI to 85% pewności radzę zainwestować w to badanS\

Stary ciesz się, że ustaliłeś chorobę, bo byś się tylko truł bez sensu przez lata.
Prostata się uspokoi jak wyleczysz Boreliozę, bo ona u Ciebie jak byk wyszła przy okazji z uszkodzonej odporności.
Z resztą już mam cały obraz tej choroby prostaty i odporność ma tutaj NAPRAWDĘ KLUCZOWE ZNACZENIE.
 

toastt

Well-known member
Tego nie wiem a co najgorsze nikt tego nie wie bo przecież skad ma wiedzieć? Może to przez bolerioze a może i nie a bolerioza jest dodatkowo ciężko to naprawdę stwierdzić. Bolerioza to coś co mozna złapać np. 10 lat temu i nie miec ani rumienia ani absolutnie najmniejszych objawów i nagle twój organizm osłabnie i kretki boleriozy które sa w calym organizmie zaczynaja atakowac po woli dowolne miejsce. Jest np sporo ludzi którzy po przejaciu covid dowiedzieli sie ze maja bilerioze bo wirus osłabił ich na tyle ze po latach to gówno sie aktywowało. Jest wiele różnych przypadków. Co do szukania bakterii na siłę ja robilem to 1.5 roku i co posiew to inna a co najciekawsze to nie leczylem tego wiec teza ze antybiotyk wybil jedna bakterie a na jej miejsce pojawila sie inna jest w moim przypadku niezasadna.
Ja trzymam za Ciebie kciuki 👍😉. Sam odkładam już kasę na to badanie. Spłukałem się ogromnie na leczeniu prostaty, a być może przyczyna leży w boreliozie.
 

jarcy

Well-known member
Jerzy powiem tak, prostata to sie juz bardzo uspokoiła i czasami nawet zapominam o niej, bolace nogi są wiekszym teraz problemem choc nie bola bardzo mocno
 

Mnichu

Well-known member
Hm mnie 1.5 roku temu ugryzł klesz nie udało sie wyciągnąć go calego i został w ciele. Nie miałem żadnego rumienia ale to o niczym nie świadczy. A po braniu 10 dni abx mam czasami takie bóle karku promieniujące na obojczyk. Chyba tez pykne to KKI.
 

abst3

Well-known member
Pamiętajmy ze nie każdy kleszcz jest nosicilem krętków borelli. Moja babcia z racji tego że pół życia mieszkała w lesniczowce miała wyciąganych 100 kleszczy a ma 90 lat i zachowana zdolność mowy a a aparat ruchu jakieś 5 lat temu dopiero zaczął porządnie o sobie dawać znać, nigdy żadnych badań nie mia robionych. Nie popadajmy w paranoje.
 

jarcy

Well-known member
Pamiętajmy ze nie każdy kleszcz jest nosicilem krętków borelli. Moja babcia z racji tego że pół życia mieszkała w lesniczowce miała wyciąganych 100 kleszczy a ma 90 lat i zachowana zdolność mowy a a aparat ruchu jakieś 5 lat temu dopiero zaczął porządnie o sobie dawać znać, nigdy żadnych badań nie mia robionych. Nie popadajmy w paranoje.
Z całym szacunkiem i sympatią do Ciebie to uważam, że takie badanie majac jakies problemy zdrowotne powinien zrobic każdy. A jesli uważasz, że to bezcelowe wejdź na grupę boleriozy i napisz to co tu, że nie ma co popadać w paranoje. Ludzie tam jeżdżą na wózkach, sa w znacznym stopniu upośledzeni w wielu plaszczyznach a dla czego ? Bo nie zbadali się na bolerioze i latami bładzili od lekarza do lekarza.
Powiem tak każdy niech robi jak sobie chce ja tylko dziele sie moim przypadkiem moze dzieki temu ktoś bedzie miał lepjej niż ja obecnie bo prostata to mały pikuś przy boleriozie i gdybym 2 lata temu może wpadł na pomysł zrobienia testu zamiast szukania bakterii w prostacie przez 1.5 roku to teraz w ogóle by mnie tu nie bylo.
 

Grom

Well-known member
Jasne @abst3 masz dużo racji. Choć zastanawiam się na ile tamto pokolenie było silne. Niezanieczyszczone żarcie, woda, świeże powietrze, praca fizyczna itd. itp.
Może babcia co rusz łapała krętki ale jej organizm śmiał się z tego? Może dopiero w wieku 85 lat nastąpiło uruchomienie procesu chorobowego? Mój Dziadek dożył 88 lat a babcia 90 w zdrowiu. Obecne pokolenia, włącznie ze mną, mogą o tym zapomnieć.
 

jarcy

Well-known member
Dobrze Grom, że o tym wspominasz włśnie miałem to dopisać jesli człowiek ma super odporność żyje z boleriozą cale zycie i nie ma nawet kataru ale ile jest takich ludzi 5% ? Ja nie twierdzę, że to od boleriozy mam tą proststę ale jest to bardzo prawdopodobne, nie twierdzę też, że ktoś tu też ma....jak napisałem każdy nie robi jak sobie chce to jego decyzja

Tak na marginesie nie raz tu pisaliście że u zdrowych ludzi w prostacie są bakterie i nie maja żadnych dolegliwości ciekwe czemu......

Mojego psa a ma 13 lat w ciagu tego czasu gryzło 1000 kleszczy nigdy wcześniej az do sytuacji sprzed 3 mcy nic nie bylo ale nagle zaczoł leżeć tylko nie mógł wstać nawet i zaczoł sikać na brązowo - babeszjoza ledwo go uratowałem jeszcze 1 dzien i juz bylo by nim
 

toastt

Well-known member
Dzisiaj czyste, zdrowie jedzenie to luksus na jaki może sobie pozwolić jedynie jakiś mały procent populacji. Nawet to rzekomo "eko", "zdrowe" jedzenie sklepowe jest przecież wyprodukowane z warzyw, owoców, zbóż z opryskami, rosnącymi w wyjałowionej glebie sztucznie podsycanej sztucznymi nawozami i w zanieczyszczonym powietrzu. Nawet to co się na sobie nosi ma znaczenie jeśli chodzi o nasze zdrowie. Niby jest obecnie taki dobrobyt, o jakim dawniej ludzie nawet nie śnili, a jednak tak podstawowe rzeczy, jak czysta woda, czyste powietrze i prosta, zdrowa żywność - to nadal rzeczy cenniejsze od złota. Moja Babcia ma 77 lat i prócz nadciśnienia na nic nie choruje, jest w pełni sił. Paradoksalnie jest rzadziej u lekarza niż ja - takim odpadem po produkcji człowieka jestem.
 

abst3

Well-known member
Zaraz zaraz panowie. Ja broń boże nie marginalizuje boreliozy - wrecz przeciwnie. Natomiast uspokajam. Jeśli ktoś ma jakiekolwiek objawy neurologiczne bądź reumatyczne po wykluczeniu wad anatomicznych, funkcjonalnych i ortopedycznych powinien takie badanie robić w pierwszej kolejności. Natomiast chce wam, coś powiedzieć, co zaobserwowałem u siebie. Ze tak naprawde łatwo jest popaść w hipochondrie posiadając jedną chorobe a może w psychiatrii ma to jeszcze jakiś inny termin. Chodtzi mi, o to, że jedna choroba wpędza w drugia, trzecią a pytanie która z nich jest o podlozu psychicznym a ktora ma inną przyczyne. Nie chciałbym być źle zrozumiany. W momencie kiedy zachorowałem na ZGK, a bylo to już prawie 8 lat temu, moim objawem, były okropne bolesne stany zapalnem, wykwity na zołedzi. W ogole nie wiązałem tego z ZGK ani żaden lekarz bo naturalną sprawą było szukanie pomocy u dermatologa. Kiedy bezskutecznie przetestowali na mnie wszystkie maści, zrobili dwie biopsje, człowiek szukał na forach. Zaczeły się bóle stawów, szukanie przyczyny na własną ręke sprawiało, że tak błądziłem w internetach, że siedziałem na róznych forach - forum odnośnie grzybicy ogólnoustrojowej [ponoć w medycynie takie pojecie oznacza śmierć bo to tożsame tj, podobnie musialoby byc traktowane jak sepsa bakteryjna]. Na tym forum tylko moja głowa dostawała po dupie przecież z szeregu objawów które były wypisane tak naprawde każdy znajdzie coś dla siebie, wiec wkrecilem sobie, że poprostu mam grzybice ogolnoustrojowa. Ludzie z tego forum jak patrze z dzisiejszej perspektywy i trzezwosci umyslu ludzi z tego forum, mieli już naprawde ostre problemy psychiczne [oczywiscie wierze im, że byli bardzo chorzy, cierpieli ale mysle ze nie byli dobrze zdiagnzowani], lapali sie cudow wlasciwie wydawalo sie, ze z takiej choroby nie ma wyjscia. Pozniej trafilem do bezglutenowcow/celiakowcow - zespol objawow podobnie jak wyzej, kazdy znajdzie cos dla siebie, oczywiscie problemy z ukladem moczowym rowniez wymienione. Kolejne miesiace czytania, testowania na siebie chlebow kukurydzianych etc, pozniej temat pasozytow, objawy jak wyzej . W pewnym moemncie to juz czulem sie jak stary fortepian, uklad moczowy do dupy, wszystkie stawy bolaly, kregoslup. Prawda byla taka, ze uklad moczowy byl zaatakowany a stawy i wszelkie bole wynikaly z tego, ze poprostu moj uklad anatomiczny nie lubil pracy jaka wykonywalem, pozatym w depresji zarzucilem sport a ja niestety jak sie nie ruszam to nie zyje, wiec nastapil efekt domino. W pewnym momencie jako facet postanowilem sie podzielic juz ze wszystkim z moim ojcem, ktory widzial tez ze cos sie w moim zyciu dzieje. Trzezwosc prostego chlopa pozwolila mi troche wyjsc z tego gowna - Ojciec powiedzial, Michał ty sie kurwa wez za robote za sport to moment wyzdrowiejesz a nie czytasz te bzdury w internecie. Mial racje i nie miał, bo jednak zgk nie wyleczylbym taka postawa natomiast wszystko inne wyleczylem. Sport ale przez duze S sprawil, ze dzisiaj moj kregoslup, ktory ma zniesione wszystkie krzywizny ma sie lepiej niz u moich rowiesnikow, ktorzy mogliby w atlasach anatomii pozowac bo maja piekne lordozy i kifozy. A do ZGK tez doszedlem swoim uporem i drazeniem tematu. OCzywiscie tez mnie uzarl kleszcz i tez sie przebadalem, bratowa nie umiala mi go wyjac i pol dziada zostalo. Mam zamiar to jeszcze zbadac byc moze metoda o ktorej mowi Jarcy, choc chyba zrobie pprostu 3 razy Western Blott w odpowiednim odstepie czasowych. Taka diagnostyka powinna dac odpowiedz. Ale reasumujac w chuj robi głowa przy jednej chorobie i łatwo jest się wpędzic w jakąś psychoze i wypaść ze spoleczenstwa. Przestrzegam przed tym.

I nie do konca sie zgodze panowie z tym co mowicie, ze dawniej ludzie zyli po 90 lat. To nieprawda. Tzn wszem zyli. Ale nie dzialo sie to dlatego, ze bylo tak wspaniale i naturalnie , tylko poprostu na 10 dzieci ktore sie rodzily w 7 umieralo w szopie, przezywaly najsilniejsze osobniki. Dzisiaj wraz z postepem medycyny utrzymuje sie przy zyciu dzieci ktore przepraszam ze to powiem bo to brutalne 50 lat temu nie miala prawa zyc. Dlatego wydaje sie ze spoleczenstwa sa coraz bardziej chorowie. Przed wojna na swiecie był milard ludzi dzisiaj to juz 7 milardow, wlasnie dlatego ze medycyna leczy dzisiaj z powodzeniem choroby ktore dawniej slabsze osobniki eliminowaly. Stad to zludzienie bo faktycznie na 10 osob 7 ma jakies choroby przewlekle. To brutalne ale tak jest. A srednia wieku zdecydowanie rosnie wlasnie dziieki medycynie. Mamy kaleki ktore sa utrzymywane przy zyciu w wieku np 75 lat a dawniej by nie zyly. W sredniowieczu 50 latek to juz był starzec.

Pozdrawiam Wszystkich i troche wiecej luzu wprowadzcie w swoje zycie i zajmijcie sie oprocz mysleniem o chorobie jakims fajnym zajeciem. Ksiazka, sport, hodowla zwierzat futerkowych.
 

jarcy

Well-known member
A czy chodowla jedwabników też bedzię odpowiednia ? Jakby co to ja się piszę 🤣🤣🤣

Taki żarcik na rozluźnienie.....

Poczytaj jeszcze o western blod i badaniu KKI albo Elispot 2
Naprawdę wielu jest niezdjagnozowanych przez to, że western blod w przypadku przewlekłej boleriozy nie ma szans wykryć przeciwciał ze względu na zawiązanie kompleksy immunologiczne jest sporo na Yt na ten temat
 

abst3

Well-known member
Ok jak zazegnam w 100 procentach temat prostaty to sprawdzę sobie jeszcze ta borelie dla pewności. A dla tych co buszują po lasach DEET czyli środki typu mugga. Ale wydaje mi się, że przy miesiącu fluorochinoli powinienem się poczuć bardzo źle jeśli bym ją miał.
 

Jerzy W

Well-known member
Normalna baba urolog na tekst innych urologów, że "powinienem się do zakażenia prostaty przyzwyczaić i zaakceptować" stwierdziła, że "do gwoździa w bucie, też można się przyzwyczaić?!".
Uzgodniliśmy, że idziemy w 6 tygodni Cipro i 2 tygodnie Bispetol na początku równocześnie.
Zacznę przy najbliższym zaostrzeniu.
Jednocześnie zioła, wzmacnianie odporności i zwalczanie stresu okasydacyjnego.

W razie porażki idziemy w dożylne.

Pożyjemy, zobaczymy...
 

Piotr Ba

New member
Jerzy, też planuje zrobić taką kuracje z cipro.
Możesz powiedz jakie probiotyki do tego będziesz brał i czy mógłbyś też jakie ziola pijesz skladnikowo będę wdzięczny.
 

Jerzy W

Well-known member
Oczywiście, że będę brał cipro i bactrim na podstawie antybiogramu. Nie wolno brać inaczej antybiotyków przy tej chorobie. W każdej chorobie, gdzie antybiotyk bierze się długo (a nie 5 dni na przykład) branie "na pałę" jest skrajną głupotą. Biorąc 6 tygodni nie można ryzykować błędu, bo szkoda się truć w razie pomyłki.

Musisz prześledzić moje posty i tam wszystko podawałem ostatnio. Jakie zioła i jakie suplementy.
Do tego w tej chorobie należy brać coś uspokajającego. Ja biorę Valused 2 tabletki dziennie.
Jest to ważne, bo kortyzol, który jest wytwarzany w organizmie pod wpływem stresu działa immunosupresyjnie, a osłabiony układ odpornościowy nie zapewnia ochrony dla prostaty przed wniknięciem bakterii z moczu (różne bytują stale różne w drogach moczowych). Stres zaburza też mikrobiom moczu, co także sprzyja rozrostowi niekorzystnych bakterii w moczu.
Ta choroba zwykle zaczyna się od stresu i dalszy stres utrudnia wyleczenie.

Proste wyjaśnienie zależności stresu i odporności tutaj:

Trwałe wyleczenie przewlekłego zapalenie prostaty jest możliwe wyłącznie przy prawidłowo działającym układzie odpornościowym. Bez tego choroba wróci na MILIARD procent.
Odporność zależy od zróżnicowanego odżywienia, mikrobiomu jelitowego, witamin/antyoksydantów, relaksu.
Ja jem różne probiotyki - Lakcid forte i kilka innych kompozycji. Świetnym wyborem jest Vivomixx 450mld.
Dodatkowo przy antybiotyku zawsze Enterol.

Mega ważna jest bardzo dobra diagnostyka. Najlepiej próba Stameya prawidłowo zrobiona. Ostatnio zrozumiałem, że posiew nasienia też ma sens, ale wyłącznie gdy A. oddasz nasienie w budynku laboratorium, B. po pobraniu ogrzewasz pojemnik do temperatury ciała, C. w ciągu 30 minut od pobrania nastąpi wysianie, D. zrobią szeroki antybiogram
Bez spełnienia w/w warunków badanie nasienia ma nikłą wartość terapeutyczną - wtedy zwykłe pokazuje negat, a to zwykle nie prawda.
Ja ostatnio zrobiłem posiew nasienia z masażem prostaty przed ejakulacją. To świetna i tania opcja, ale żona musi w tym pomóc.
Badanie nasienia musi odbyć się w laboratorium gdzie pobierasz nasienie. Oddawanie w punkcie pobrań skąd pojedzie do innego miasta i zostanie wysiane po wielu godzinach to kompletne nieporozumienie.
Jeszcze lepiej zbadać wydzielinę z prostaty po masażu, ale tak samo konieczne jest szybkie wysianie. Inaczej szkoda męczyć się tym nieprzyjemnym badaniem.
 

Grom

Well-known member
Dobrze Jerzy, że zrozumiałeś, że posiew nasienia też jest ok. O warunkach jakie "akcja z nasieniem" musi spełnić pisałem od zawsze i są to punkty ujęte przez Ciebie. W sumie posiew wszystkiego w Badbaku tak jak robi Gołąbek jest mega ważny w sytuacji gdy z nasienia nic nie wychodzi. Badania w Badbaku na pewno są też o wiele bardziej profesjonalne. Sądzę tak po informacjach od @abst3 i po tym, że w swoim laboratorium szpitalnym pomimo szerokiego antybiogramu, do badania wrażliwości pseudomonasa dorzucono antybiotyk, na który Pseudomonas jest naturalnie odporny 😂
Słowem fajnie, że to wszyscy powoli ogarniają.
Zastanawiam się nad jednym 🤔
W literaturze piszą, że aż 90% przypadków przewlekłego zapalenia to przypadki niebakteryjne (!). Czy to aby nie jest tak, że to leży diagnostyka i wiele niebakteryjnych przypadków to wadliwie wykonane poszukiwania bakterii? Ktoś kto oddaje nasienie w sieciówce nie ma przecież żadnych szans na sensowny wynik.
 

Jerzy W

Well-known member
Dobrze Jerzy, że zrozumiałeś, że posiew nasienia też jest ok. O warunkach jakie "akcja z nasieniem" musi spełnić pisałem od zawsze i są to punkty ujęte przez Ciebie. W sumie posiew wszystkiego w Badbaku tak jak robi Gołąbek jest mega ważny w sytuacji gdy z nasienia nic nie wychodzi. Badania w Badbaku na pewno są też o wiele bardziej profesjonalne. Sądzę tak po informacjach od @abst3 i po tym, że w swoim laboratorium szpitalnym pomimo szerokiego antybiogramu, do badania wrażliwości pseudomonasa dorzucono antybiotyk, na który Pseudomonas jest naturalnie odporny 😂
Słowem fajnie, że to wszyscy powoli ogarniają.
Zastanawiam się nad jednym 🤔
W literaturze piszą, że aż 90% przypadków przewlekłego zapalenia to przypadki niebakteryjne (!). Czy to aby nie jest tak, że to leży diagnostyka i wiele niebakteryjnych przypadków to wadliwie wykonane poszukiwania bakterii? Ktoś kto oddaje nasienie w sieciówce nie ma przecież żadnych szans na sensowny wynik.
Na moje wyczucie po przeczytaniu wielu badań i podsumowań uważam, że z tych 90% przypadków "niebakteryjnego" zdecydowana większość to zakażenie bakteryjne, gdzie nie udaje się ustalić bakterii z powodu:
1. błędnie przeprowadzanej diagnostyki,
2. bardzo niewielkiej ilości bakterii, które bytują w zaułach struktur prostaty lub zwapnieniach.
W rezultacie antygen bakteryjny jest wykrywany przez leukocyty, stan zapalny się tworzy, mediatory stanu zapalnego nasilają stan zapalny i pojawiają się objawy zapalne. Na tym etapie dochodzi do indukcji stanu zapalnego poprzez wolne rodniki towarzyszące zapaleniu. Stan zapalny w prostacie nasila się pomimo, że bakterii jest bardzo mało. Dlaczego tak się dzieje? Nikt nie wie i za będzie Nagroda Nobla.

Co do badania nasienia - to miałeś rację, a ja się myliłem. Gratuluję! Faktycznie to badanie ma sens, ale TYLKO dobrze zrobione. Dawniej sądziłem, że szybkie rozpoczęcie posiewu nie ma znaczenia bo "przecież bakterie mają cały czas pożywkę". Jednak one poza ustrojem, po obniżeniu temperatury i z dostępem tlenu giną.
 

Podobne tematy

Do góry