• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

jarcy

Well-known member
Wszystko fajnie, ale długie leczenie to potencjalne długie bytowanie bakterii w prostacie, co może doprowadzić do zwapnień. Wtedy pełne wyleczenie to będzie bardzo, bardzo trudne zdanie. Dlatego ja będę się truł, a potem przez lata regenerował się. Taka stragegia.
A to Ty nie masz zwapnienień ? Jak praktycznie każdy je ma
 

Grom

Well-known member
Wszystko fajnie, ale długie leczenie to potencjalne długie bytowanie bakterii w prostacie, co może doprowadzić do zwapnień. Wtedy pełne wyleczenie to będzie bardzo, bardzo trudne zdanie. Dlatego ja będę się truł, a potem przez lata regenerował się. Taka stragegia.
U mnie pierwsze objawy były 7 lat temu. Myślałem, że sao przejdzie i przez te 7 lat niczego nie leczyłem. Antybiotyków też nie brałem. Niedawno robiłem TK i prostata bez zwapnień. A bakteria jest. Może pseudomonas nie robi zwapnień?
Jedyny minus Twojej metody to osłabianie organizmu, szczególnie jelit, w momencie gdy musi być silny aby wytworzyć przeciwciała. Ja najpierw spróbuję bez antybiotykoterapii zobaczymy czy się uda. W sumie to logicznie na to patrząc to najlepiej byłoby uderzyć antybiolem z miesiąc po szczepieniu.
 

Jerzy W

Well-known member
U mnie pierwsze objawy były 7 lat temu. Myślałem, że sao przejdzie i przez te 7 lat niczego nie leczyłem. Antybiotyków też nie brałem. Niedawno robiłem TK i prostata bez zwapnień. A bakteria jest. Może pseudomonas nie robi zwapnień?
Jedyny minus Twojej metody to osłabianie organizmu, szczególnie jelit, w momencie gdy musi być silny aby wytworzyć przeciwciała. Ja najpierw spróbuję bez antybiotykoterapii zobaczymy czy się uda. W sumie to logicznie na to patrząc to najlepiej byłoby uderzyć antybiolem z miesiąc po szczepieniu.
Też tak można. Medycyna nie ma prostego schematu w tej chorobie, więc musimy robić eksperymenty na sobie i pisać tutaj.
 

Beeqs

Active member
Wszystko fajnie, ale długie leczenie to potencjalne długie bytowanie bakterii w prostacie, co może doprowadzić do zwapnień. Wtedy pełne wyleczenie to będzie bardzo, bardzo trudne zdanie. Dlatego ja będę się truł, a potem przez lata regenerował się. Taka stragegia.
Popieram najlepiej pozbyć się wroga przy pierwszym epizodzie i nie przerywać leczenia-, jak wątroba niedomaga to dieta plus wspomagacze np ostropest, jak mamy stany zmiany nastroju np po chinolonach to uzupełniamy duże dawki Omega 3 6 plus kwas foliowy na jelita x4 dawka dobrych probiotyk ów +kiszonki, kefiry jak ktoś się nie boi o wątrobę można i flukonazol. Dieta i ruch na świeżym powietrzu to też ważna sprawa. Im dłużej coś siedzi w organizmie i sobie bytuje tym większe szkody wywołuje potem robią się powikłania, a czasem staje się to choroba prawie nieuleczalna.
Co do odporności to chemioterapeutyki obniżają poziom przeciwciał np po dłuższej terapii poziom neuttofili u mnie spadły dużo w trakcie leczenia- (co 2 tyg robię między innymi morfologie i na bieżąco monituje reakcje organizmu.)Stąd też bałem się czy będzie odpowiedź immulogiczna po szczepionce ale po drugiej dawce strovac poziom neuttofili podskoczył z 1,7 do 3,7
 

Grom

Well-known member
Aha taka jedna sugestia otóż na 7 badań usg u 7 różnych konowałów tylko 1 i to na początku samym mi powiedział więc to, że wam nikt nie powiedział nie znaczy wcale że nie macie ;) a jak jednemu powiedziałem ze chyba mam to powiedział i teraz cytuję " aha faktycznie ma pan ale to nie istone i nie groźne "
Pytanie czy "pojedyncze, drobne zwapnienia miąższowe" u np. 45 letniego faceta to poważny problem? Masaż myślę, że by sprawę załatwił.
Na żadnym USG zwapnień u mnie nie widać.
 

Grom

Well-known member
Popieram najlepiej pozbyć się wroga przy pierwszym epizodzie i nie przerywać leczenia-, jak wątroba niedomaga to dieta plus wspomagacze np ostropest, jak mamy stany zmiany nastroju np po chinolonach to uzupełniamy duże dawki Omega 3 6 plus kwas foliowy na jelita x4 dawka dobrych probiotyk ów +kiszonki, kefiry jak ktoś się nie boi o wątrobę można i flukonazol. Dieta i ruch na świeżym powietrzu to też ważna sprawa. Im dłużej coś siedzi w organizmie i sobie bytuje tym większe szkody wywołuje potem robią się powikłania, a czasem staje się to choroba prawie nieuleczalna.
Co do odporności to chemioterapeutyki obniżają poziom przeciwciał np po dłuższej terapii poziom neuttofili u mnie spadły dużo w trakcie leczenia- (co 2 tyg robię między innymi morfologie i na bieżąco monituje reakcje organizmu.)Stąd też bałem się czy będzie odpowiedź immulogiczna po szczepionce ale po drugiej dawce strovac poziom neuttofili podskoczył z 1,7 do 3,7
No to mnie pocieszyłeś! Znaczy mój organizm nie
 

Grom

Well-known member
skażony antybiolami na pewno zareaguje na szczepionkę wyjątkowo dobrze. Gdy zauważe zdecydowana poprawę to nie ruszę antybiola a jak będzie tak sobie to dobiję gada miesięczną kuracją.
 

Jerzy W

Well-known member
Popieram najlepiej pozbyć się wroga przy pierwszym epizodzie i nie przerywać leczenia-, jak wątroba niedomaga to dieta plus wspomagacze np ostropest, jak mamy stany zmiany nastroju np po chinolonach to uzupełniamy duże dawki Omega 3 6 plus kwas foliowy na jelita x4 dawka dobrych probiotyk ów +kiszonki, kefiry jak ktoś się nie boi o wątrobę można i flukonazol. Dieta i ruch na świeżym powietrzu to też ważna sprawa. Im dłużej coś siedzi w organizmie i sobie bytuje tym większe szkody wywołuje potem robią się powikłania, a czasem staje się to choroba prawie nieuleczalna.
Co do odporności to chemioterapeutyki obniżają poziom przeciwciał np po dłuższej terapii poziom neuttofili u mnie spadły dużo w trakcie leczenia- (co 2 tyg robię między innymi morfologie i na bieżąco monituje reakcje organizmu.)Stąd też bałem się czy będzie odpowiedź immulogiczna po szczepionce ale po drugiej dawce strovac poziom neuttofili podskoczył z 1,7 do 3,7
W dodatku kilka lat zakażenia prostaty to kilka lat niezaspokojonej żony, bo wiadomo co się robi z kuśką z tego powodu. Tak jak z każdą chorobą - trzeba wyleczyć jak najszybciej to koszty będą najmniejsze.
 

Jerzy W

Well-known member
Aha taka jedna sugestia otóż na 7 badań usg u 7 różnych konowałów tylko 1 i to na początku samym mi powiedział więc to, że wam nikt nie powiedział nie znaczy wcale że nie macie ;) a jak jednemu powiedziałem ze chyba mam to powiedział i teraz cytuję " aha faktycznie ma pan ale to nie istone i nie groźne "
Nie mam widocznych więc.
 

Beeqs

Active member
Jedno jest pewne bez szczepionki i diety samymi abx bardzo ciężko to wyleczyć - widzę to po sobie. U mnie jest jedno zwapnienie i mała torbiel co widać było dopiero po usg translaktarnym.
 

Podobne tematy

Do góry