• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zapalenie prostaty

marcelus

Active member
A pomaga tobie levoxa? Antybiotyki przy tym gównie trzeba długo brać, ale organizm to źle znosi. Z drugiej strony jak jeszcze nie ma to kup dobre probiotyki i bierz jeszcze do 2 tygodni po zakończeniu antybiotyku.

Levoxa trochę pomogła, ale jako że mam dwie bakterie wrażliwe na dwa różne antybiotyki biorę kurację łączoną która ma trwać 5 tygodni. Pije dużo płynów, myśle że koło 3-4 litrów spokojnie i strumień jak i parcie na pęcherz są już idealne. Fakt, że dzięki dietie wyeliminowałem wszystkie produkty które podrażniały mi pęcherz.
 

marcelus

Active member
Podobno każdy facet w życiu przechodzi zapalenie prostaty, tylko większość o tym nie wie i mogę się pod tym podpisać. Pierwszy raz mocno przemarzłem i sikałem na dworzu, po 2 dniach pojawiło się parcie na pęcherz. Myślałem, że to zapalenie pęcherza rodzinny przepisał furaginę i przeszło. Drugi raz po pół roku znowu zmarzłem i nie wysikałem się chociaż mocno mnie cisneło i po 2 dniach znowu parcie na pęcherz plus do tego uczucie zimna i zmęczenia, żadnych bóli. Brałem w ciemno trimethoprin przez tydzień i dolegliwości po jakimś czasie puściły. Niestety z kolejnym zapaleniem już męczę się rok, ale głównie przez nieodpowiednich lekarzy. Objawy dużo gorsze, stan typowo grypowy tylko bóle w podbrzuszu zamiast w gardle czy nosie. Obecny urolog mówił, że musiałem mieć wcześniej zapalenia, co mnie zdziwiło bo nie wykazało żadnych zwapnień na USG. Wtedy dopiero skojarzyłem z tymi 2 wcześniejszymi "zapaleniami pęcherza". Jednak przy dwóch pierwszych zapaleniach przez nieświadomość nie przejmowałem się tym problemem.

lucjano_92 jak masz lekkie dolegliwości to nie panikuj, jak u Ciebie z sikaniem i nasieniem? Staraj się więcej pić, nie sikaj po stosunku. Co kilka dni czyść prostatę z lekkimi objawami nie ma co się przejmować i szukać problemu na siłę. Nie myśl za dużo, unikaj ostrego stresu dobrze się wysypiaj i ciepło sie ubieraj :) Nie zajmować tym głowy a organizm sam sobie powinien poradzić. Jak się zaostrzy nie rób żadnego USG jamy brzusznej, tylko idź do dobrego urologa który zrobi usg nerek, jąder, sprawdzi strumień moczu i zaleganie moczu. Następnie zbada Cie chociaż per rectum co też daję dosyć spory obraz, ewentualnie pobierze wymaz z prostaty. Ja na początku trzeciego zapalenia robiłem w cholere różnych badań, usg jamy brzusznej i mieli mnie za wariata. Dopiero konkretny urolog sprawdził wszystko po kolei na tej podstawie wiedział z czym mamy tak naprawdę do czynienia.
 
Tylko... Że znaleźć takiego.. Urologa.. to skarb

Z sikaniem u mnie normalnie.. powiedziałbym tylko że może jest lekkie parcie..

A co z nasieniem ? Możesz rozwinąć ?
 

No4name

New member
Davixon, przyjmuje się, że po takiej kuracji antybiotykowej jelita będą dochodzić do siebie przez pół roku. A ścięgna nawet dłużej. Pamiętam, że w ulotce od Tarividu chyba było, że problemu mogą występować w okresie do 9 miesięcy. Po antybiotyku pojechałbym jeszcze z czymś naturalnym. A tak z drugiej strony zdjęcie gaci na mrozie wcale nie musi niczym skutkować z prostatą to po prostu pech i tyle. W prostacie odkłada się dużo cynku i jest pH, które nie sprzyja bakteriom i są też przeciwciała naturalnie dlatego też na posiewach rzadko co wychodzi, raczej tylko kiedy wzrost jest obfity.
 

No4name

New member
Nie wiem jak się pisze do kogoś personalnie... ale zobacz post Daniela (są pełne wytyczne w necie). W zasadzie chodzi o to żeby zredukować dostarczanie wszystkiego czyli węglowodanów, białek i tłuszczów dostarczając organizmowi nie więcej niż 800kcal na dobę. Nie jest to łatwe ale pomaga, mi nawet poginęły zmiany skórne. Jeden już tutaj na forum pisał o tej diecie, że jak zaczyna mieć objawy to zaczyna dwutygodniową dietę. Ona jest dość restrykcyjna i tylko restrykcyjne przestrzeganie ma sens bo inaczej komórki nie będą się odżywiały własnym ciałem. Stan ketozy powoduje też, że makrofagi zaczynają wchłaniać zniszczoną tkankę, ale też propolis powoli powoduje odbudowę tkanek. Oczywiście 2 tygodnie to może być za krótko bo ludzie chorobę hashimoto leczą 6 tygodniową dietą. Ja ostatnio bite dwa tygodnie trzymałem, ale musiałem jechać w 3 dniową delegację i nie przedłużyłem. Z drugiej jednak strony każdego schorzenie jest indywidualne i na każde będzie inny algorytm, ale wszystko da się wyleczyć to tylko kwestia czasu i samozaparcia. Czytałem dużo publikacji urologicznych w necie i naprawdę są takie rzeczy o których naszym urologom się nie śniło. O jednej już psiałem jak zaczęli leczyć lekami przeciwgrzybicznymi ludzi, którym antybiotyki nie pomagały itp i naprawdę mieli bardzo dobre wyniki. W jednej publikacji podawali przykład pacjenta, który po zapaleniu bakteryjnym przeszedł w stan grzybiczny, potem leczyli go flukonazolem+ coś tam n bo wyhodowali candida glabrata. Odnośnie propolisu może i jestem ostatnio maniakiem produktów pszczelich, ale czytałem publikacje z politechniki Gdańskiej, Instytutu włókien naturalnych czy uniwersytetu jagielońskiego i oczywiście zagraniczne a nawet w przeglądzie urologivznym (wystarczy wpisać przegląd urlo i propolis) i naprawdę daje to do myślenia. Propolisem leczyli boreliozę, chlamydię, gruźlicę, grzybicę i wiele wiele innych. Gdybym nie miał przesłanek co do skuteczności to bym wam głowy tym nie zawracał.
 

No4name

New member
Oczywiście. Z Boreliozą to jest tak, najlepiej obejżeć wykład prof Ryszarda Czarneckiego. Niestety zmarł w tym roku, ale był specem od farmakodynamiki i on w wykładzie swoim mówił, że podawał 9 gram czystego propolisu dziennie- 30% nalewka 30ml. Niestety nie ma tam info przez jaki czas. Z publikacji dotyczących stężeń, wynoszą one nawet 100 razy więcej niż dla antybiotyków, ale tam mamy jedną substancję chemiczną a w propolisie kilkaset w dużo mniejszych stężeniach. Dawka zabójcza dla bakterii do średnio około 1 mg/ml biorąc pod uwagę pełną bio przyswajalność i penetrację, te 5 gram na 70 kg człowieka trzeba byłoby przyjąć. Na prostatę pewnie będzie podobnie kiedy myślimy o dawce uderzeniowej, ale tutaj dużo speców zaleca 30-40 kropel na miód dwa razy dziennie. Tutaj jest raczej leczenie długo czasowe, nastawione na miesiąc czy półtorej. Publikacji jest trochę, może więcej nie polsko języcznych, ale.....z tego co widziałem na tym forum to nikt albo mało kto propolis stosował niestety bo lekarze tobie o tym nie powiedzą.
 

Davixon

Active member
Możesz mieszać z wodą, mlekiem. Stosowałem 30 kropli na szklankę ciepłej wody 3 razy dziennie na czczo. Na allegro jest sporo ogłoszen pszczelarzy z nalewkami i widać ludzie to kupują masowo.
 

No4name

New member
Nie ma na wodzie, można kupić na glicerolu roślinnym. To nie od alkoholu w propolisie piekła cię cewka. Może to grzybica i efekt jej rozpadu? Mnie lekarz pytał pod kilku dniach antybiotyku czy piecze mnie cewka, ale akurat wtedy mnie nie piekła i powiedział, że przepisze mi flukonazol jakby co. Po 10 dniach piekła mnie cewka i dostałem grzybicy bo flukonazolu nie wziąłem. Wokół ujścia cewki też można smarować propolisem, pierw skóra się pomarszczy, ale szybko potem wróci do normy. Jak podczas brania czegoś bakteriobójczego piecze cewka to lepiej się zastanowić czy to na pewno nie efekt leczenia itp a nie sam środek leczniczy. Jak policzysz ile tego etanolu miałeś w prostacie po 30 kropelkach to bez jaj. grzyby jak giną to wywalają toksyny i jest to odczuwalne a bakterie może też, ale nie odczuwa się tego bo proces i ilość jest inna. Z nalewkami z allegro...nie jest problemem jechać do pszczelarza, kupić i zrobić sobie nalewkę. Ludzie kupują masowo a potem skarżą się, że nie pomaga. Domyślam się Davixon, że tobie nie pomogło?
 

Davixon

Active member
Możliwe, ze to grzybica teraz to sie mozna juz wszystkiego spodziewać. Nie pomogło, bo stosowałem 2 tygodnie. Może 3 miesiące regularnego brania dałoby jakiś efekt.
 
Ostatnia edycja:

No4name

New member
Wrzucałem już link publikacji gdzie pisali o grzybicy....powtarzać mi się nie chce, ale kilkaset osób przebadanych i w 70 czy 80 % pomogło leczenie przeciwgrzybiczne, szczególnie pacjentom, którzy brali antybiotyki i im nie pomogły, wskazówką była też różnica w PSA, ci z niższym PSA lepiej reagowali na leczenie. Propolis w dawkach 30 kropel, 3 razy dziennie to musiałbyś przez co najmniej miesiąc brać a raczej dwa.
Tak małe dawki mają większe znaczenie przy wzmacnianiu własnych makrofagów i organizmu aniżeli właściwości biobójczych i to daje długo czasowy efekt leczniczy, pobudzanie fagów bo one zżerają bakterie a nie uszkadzają jak typowe limfocyty. Po limfocytach i tak idą makrofagi i zjadają powstały syf. Na glicerolu to raczej znajdziecie krople 10% stężenie a sam glicerol to też alkohol. Mam takie krople i co prawda jak pojawia się nalot biały na jeżyku- najczęściej candida albicans czy galabrata to potrafią je te kropelki trochę potłuc.
 

juniort

New member
Apropo grzybicy to ja robiłem sobie badania flory i wyszła mi Candida. Leczę probiotykami i w sumie ostatnio mnie cewka mega piecze i nie skojarzyłem. Oprócz tego to mam jakieś dziwne objawy w postaci zawrotów głowy , nerwicy itd. Narazie używam dwóch probiotyków, Ale jeszcze jeden mi przyjdzie. Co sądzicie ?
 
U mnie panowie.. chyba nawrót.. bo już widzę.. słabszy strumień.. częściej w łazience.. po mniejszych dawkach, jakieś... Słabsze erekcję.. skąpe wytryski.. no chyba.. że mój organizm tak reaguje.. bo znów zacząłem się przejmować.. i cały czas o tym myślę :/
 

Alexx9

Member
Witam, czytałem bardzo dużo i u was na forum i artykułów naukowych. Chciałbym przedstawić swoją krótką historię.. U mnie zaczęło się od infekcji cewki moczowej (pieczenie przy oddawaniu moczu, wyciekająca czasami lekko przezroczysta maź).. 2 tyg unidox solutab, objawy przeszły, jednak pozostał tępy ból w okolicach pachwin, podbrzusza i jąder (głównie prawego). Następnie posiewy, z moczu jałowy, z nasienia Streptococcus agalactiae oraz Enterococcus faecalis.. Dostałem Augmentin na tydzień i Levoxę na 4 tyg zgodnie z antybiogramem. Po kuracji posiew jałowy.. Dodam, że były robione też posiewy met. PCR na bakterie weneryczne, wszystko jałowo, wymaz z cewki również. Została prostata.. Jednak po badaniu per rectum i usg wszystko wydawało się w porządku.. Miałem też tzw. test 2 szklanek po masażu prostaty, również posiew jałowy.. Dostałem NLPZy (Dicloduo oraz czopki Diklofenac). Minęły od tego wszystkiego 4 miesiące, a ból jednak pozostał.. Urolog mówił mi, że przez stan zapalny cewki moczowej (nawet po pozbyciu się infekcji) może utworzyć się tzw. zespół bólowy miednicy, czyli popularne CPPS czy niebakteryjne zapalenie prostaty.. Co na to? Masaże prostaty, sport (bieganie głównie), ćwiczenia rozluźniające mięśnie miednicy.. Po tym jest ulga, jednak to będzie wszystko trwało, tak mi się wydaje.. Moje pytanie do was.. Czy przy tej dolegliwości odczuwacie przewlekłe zmęczenie, senność, brak sił? Miałem robioną morfologię pełną i wszystko jest wzorowo, a ja czuję się jakbym był po prostu chory.. W dodatku odczuwam ostatnio dolegliwości bólowe w żołądku, czekam na gastroskopię.. Zastanawiam się czy może to być w jakikolwiek sposób połączone.. Czy ktoś z was tak miał? Lub objawy są tylko bólowe w obszarze miednicy, podbrzusza, jąder? Żadnych problemów z oddawaniem moczu ani z erekcją nie mam.. Pozdrawiam :)
 

Podobne tematy

Do góry