Zapalenie prostaty
- Thread starter sajmon
- Rozpoczęty
Diclobearl - dużo bardziej pomaga w tabletkach (bo zakładam, że dostałeś czopki) mimo, że układ pokarmowy dostaje ooostro po dupie. Po Uro-Vaxom dostałem wysypki, odłożyłem na tydzień, przeszła i już się nie pojawiła jak wznowiłem jego stosowanie. Oczywiście w moim przypadku te leki nic nie dały bo mam niebakteryjne 
Każdy tutaj wolał by mieć ostre bakteryjne bo idzie to wyleczyć całkowicie więc można powiedzieć, że wygrałeś.
Każdy tutaj wolał by mieć ostre bakteryjne bo idzie to wyleczyć całkowicie więc można powiedzieć, że wygrałeś.
Tak jak wyżej, masz typowe ostre zapalenie bakteryjne, które trzeba leczyć antybiotykami. Niestety większośc osoób tutaj ma niebakteryjne więc prawdopodobnie będą odradzać jakiekolwiek antybiotyki.
Chociaż jak czytam twoje posty, to wygląda na to, że masz przewlekłe bakteryjne. Zawsze jak masz nawrót choroby to masz takie ostre objawy?
Chociaż jak czytam twoje posty, to wygląda na to, że masz przewlekłe bakteryjne. Zawsze jak masz nawrót choroby to masz takie ostre objawy?
Ostatnia edycja:
Nie dostalem czopkow, Diclobearl mam w tabletkach.
Po 12 latach nawrotow stracilem praktycznie juz na to nadzieje.
Chyba nigdy nie zdazylo sie by bylo inaczej, zawsze takie objawy jak opisalem. To jest tak ostry atak ze w ciagu kilku godzin czlowiek jest jak galareta i kompletnie jest na kolanach (czasami nawet doslownie).
Ostatnia edycja:
Nie nigdy nie mialem stycznosci z lampami. W ogole w pierwszych 8 latach choroby nawet o tym nie slyszalem, ten temat przedstawil mi po raz pierwszy jeden z prof. w tej dziedzinie jakies 3 lata temu. Pamietam ze byla mowa ze w przypadku CPPS probuje sie tego typu metody, natomiast przy przeleklym ostrym bakteryjnym jest inna droga leczenia. Mialem tego nagrzewania sprobowac ale ze wzgledu na natlok spraw prywatnych ucichlo to calkowicie.
Wedlug mnie moich obserwacji spostrzezen analiz nawrotow choroby to przynajmniej w moim przypadku problem wystepuje czesciej od wiosny do konca lata. Wtedy gdy czlowiek mocno sie poci. Bakterie z okolic odbytu musza sie przedostawac przez cewke do prostaty. Ja innego wyjscia nie widze. Czytalem gdzies ze osoby uprawiajace seks analny bez zabezpieczenia czesciej maja problemy z gruczolem krokowym.
Co do kuracji fagowej musze cos wiecej wiedziec obilo mi sie to o uszy ale nic wiecej nie wiem na razie.
Wedlug mnie moich obserwacji spostrzezen analiz nawrotow choroby to przynajmniej w moim przypadku problem wystepuje czesciej od wiosny do konca lata. Wtedy gdy czlowiek mocno sie poci. Bakterie z okolic odbytu musza sie przedostawac przez cewke do prostaty. Ja innego wyjscia nie widze. Czytalem gdzies ze osoby uprawiajace seks analny bez zabezpieczenia czesciej maja problemy z gruczolem krokowym.
Co do kuracji fagowej musze cos wiecej wiedziec obilo mi sie to o uszy ale nic wiecej nie wiem na razie.
Takiego przypadku na forum nie widziałem. Widać, że masz problemy z odpornością bo jednak cie te bakterie skutecznie atakują.
Z tym seksem analnym to oczywiście prawda. Ludzie z zapaleniem prostaty powinni zawsze używać prezerwatywy.
Musisz szczególnie dbać o higiene intymną. No i zastanów sie jak mógłbyś zwiększyć odporność.
Z tym seksem analnym to oczywiście prawda. Ludzie z zapaleniem prostaty powinni zawsze używać prezerwatywy.
Musisz szczególnie dbać o higiene intymną. No i zastanów sie jak mógłbyś zwiększyć odporność.
Zgadza sie z odpornoscia u mnie slabo i to podobno od urodzenia niestety. Myslalem jakby tu sobie pomoc w tej materi ale nie mam poki co czegos co by mi poprawilo zdrowie. Panowie a tak troche z innej beczki pytanko. Czy dbacie szczegolnie o to by nie zmarznac w stopy a takze czy nosicie kalesony, dresy, jakies inne ocieplacze w sezonie chlodow (od pazdziernika do kwietnia)?
Dziekuje . Mimo wszystko po ponad 2 tygodniach leczenia (1,5 tyg. jeszcze bede bral Amoksiklav) nie czuje sie najlepiej. Mam ciagle od kilku tygodni mocne nawet bardzo mocne parcie na pecherz no i ta tkliwosc jadra jeszcze. Goraczki nie mam, prostata mnie nie uwiera podczas siedzenia ale te dwie negatywne rzeczy nie pokoja mnie. Nie wiem czy leczenie jest nie skuteczne czy bakteria nadal skads dostaje sie do prostaty. Antybiogram byl zrobiony no i z tego co pamietam na Escherichie i Streptococcusa Amoksiklav ma byc skuteczny.
. Mimo wszystko po ponad 2 tygodniach leczenia (1,5 tyg. jeszcze bede bral Amoksiklav) nie czuje sie najlepiej. Mam ciagle od kilku tygodni mocne nawet bardzo mocne parcie na pecherz no i ta tkliwosc jadra jeszcze. Goraczki nie mam, prostata mnie nie uwiera podczas siedzenia ale te dwie negatywne rzeczy nie pokoja mnie. Nie wiem czy leczenie jest nie skuteczne czy bakteria nadal skads dostaje sie do prostaty. Antybiogram byl zrobiony no i z tego co pamietam na Escherichie i Streptococcusa Amoksiklav ma byc skuteczny.Mam zaufanie do mojego lekarza chociaz probowalem diagnozowac sie rowniez u kilku innych. Co prawda facet ma juz swoje lata bo na oko sadze ze + 70 wiosen spokojnie ale przez to ze wykaraskalem sie dzieki niemu z niezlych tarapatow te parenascie lat temu to ostatnio bylem wlasnie u niego w Krakowie.
RonSwanson
New member
Hej, jestem w trakcie wertowania tego wątku, aczkolwiek dotarłem dopiero do 30 strony więc trochę mi to jeszcze zejdzie xD
A chciałbym się dowiedzieć czy ktoś może miał lub ma objawy podobne do moich. A mianowicie chodzi mi o 3 główne objawy:
1. Krew w spermie. Pojawiła się jakieś 1,5 roku od początkowych objawów i trwa już 6 miesięcy. Cały czas jest. Jedynie podczas przyjmowania antybiotyku miałem wrażenie że trochę znikła.
2. Bóle prącia, najsilniejsze przy choć trochę zapełnionym pęcherzu.
3. Bóle jąder, prącia, podbrzusza, jelit, w przypadku niewykorzystanych erekcji.
Pytam, bo tak na prawdę byłem już u kilku lekarzy i nikt nie był w stanie mi na 100% powiedzieć, że to zapalenie prostaty. Tylko jeden był bardziej skłonny iść w tą strone. A tak na prawdę przez pierwsze 1,5 roku bólów prącia i częstego oddawania moczu nie miałem żadnych dolegliwości bólowych ze strony stercza. Dopiero po tym czasie zaczęły się delikatne swędzenia, bóle aż w końcu nastał miesiąc gdzie bez przerwy dzień i noc zarówno prącie jak i prostata zaczęły napieprzać niemiłosiernie. No i najbardziej wkurwia ta krew. Bo bóle są czasami znikają czasami się pojawiają. A krew jak była tak cały czas jest :/ A badania robiłem już dosłownie wszystkie. Została mi już tylko cystoskopia i jakieś tomografy.
A chciałbym się dowiedzieć czy ktoś może miał lub ma objawy podobne do moich. A mianowicie chodzi mi o 3 główne objawy:
1. Krew w spermie. Pojawiła się jakieś 1,5 roku od początkowych objawów i trwa już 6 miesięcy. Cały czas jest. Jedynie podczas przyjmowania antybiotyku miałem wrażenie że trochę znikła.
2. Bóle prącia, najsilniejsze przy choć trochę zapełnionym pęcherzu.
3. Bóle jąder, prącia, podbrzusza, jelit, w przypadku niewykorzystanych erekcji.
Pytam, bo tak na prawdę byłem już u kilku lekarzy i nikt nie był w stanie mi na 100% powiedzieć, że to zapalenie prostaty. Tylko jeden był bardziej skłonny iść w tą strone. A tak na prawdę przez pierwsze 1,5 roku bólów prącia i częstego oddawania moczu nie miałem żadnych dolegliwości bólowych ze strony stercza. Dopiero po tym czasie zaczęły się delikatne swędzenia, bóle aż w końcu nastał miesiąc gdzie bez przerwy dzień i noc zarówno prącie jak i prostata zaczęły napieprzać niemiłosiernie. No i najbardziej wkurwia ta krew. Bo bóle są czasami znikają czasami się pojawiają. A krew jak była tak cały czas jest :/ A badania robiłem już dosłownie wszystkie. Została mi już tylko cystoskopia i jakieś tomografy.
Witam,
Nie mam już pomysłu na swoje dolegliwości, moze ktoś z forumowiczów mógłby polecić dobrego urologa z Warszawy? Sa dni kiedy nie mam dolegliwości a sa ze oddaje często mocz, czasami bardzo duże ilości bezbarwnego co dwie godziny, piecze mnie członek po wytrysku czy oddaniu moczu, mocz wykapuje po mikcji, zoladz jest zaczerwieniony takie jakby plamki kropeczki się pojawiają, nie mam żadnych problemów z seksem czy bólów prostaty, czasami boli mnie kosc ogonowa, pobolewa lewe jadro, piecze odbyt, nasienie jest lekko zielone czasami, staramy sienz żona o dziecko ale mam słabą morfologie plemników obawiam sie ze mam tam jakiś stan zapalny ale urolog do którego chodzę twierdzinze wszystko jest ok, moze ktoś poleci jakiegoś dobrego lekarza? Dziękuję i pozdrawiam
I jeszcze jeden szczegół, po umyciu jednym z mydel ostatnio miałem straszne szczypanie podczas oddawania moczu.. Następne było już bezbolesne, czy moze to sa objawy mykoplazma urroplasma chlamydia?
Nie mam już pomysłu na swoje dolegliwości, moze ktoś z forumowiczów mógłby polecić dobrego urologa z Warszawy? Sa dni kiedy nie mam dolegliwości a sa ze oddaje często mocz, czasami bardzo duże ilości bezbarwnego co dwie godziny, piecze mnie członek po wytrysku czy oddaniu moczu, mocz wykapuje po mikcji, zoladz jest zaczerwieniony takie jakby plamki kropeczki się pojawiają, nie mam żadnych problemów z seksem czy bólów prostaty, czasami boli mnie kosc ogonowa, pobolewa lewe jadro, piecze odbyt, nasienie jest lekko zielone czasami, staramy sienz żona o dziecko ale mam słabą morfologie plemników obawiam sie ze mam tam jakiś stan zapalny ale urolog do którego chodzę twierdzinze wszystko jest ok, moze ktoś poleci jakiegoś dobrego lekarza? Dziękuję i pozdrawiam
I jeszcze jeden szczegół, po umyciu jednym z mydel ostatnio miałem straszne szczypanie podczas oddawania moczu.. Następne było już bezbolesne, czy moze to sa objawy mykoplazma urroplasma chlamydia?
Ostatnia edycja:
Musisz miec pewne laboratorium gdzie zrobisz posiew nasienia, wymaz z cewki i w kierunku chlamydi. Ja bym Ci to radzil nawet przed pojsciem do kolejnego lekarza. Takie moje zdanie.
Pytalem o to juz kiedys na forum ale nikt nie odpisal. Od 12 lat borykam sie z problemami prostaty. Postanowilem ze jesli nic sie nie zmieni na lepsze bede chcial stanac na komisji by uzyskac jakikolwiek stopien nie pelnej sprawnosci zdrowotnej (nie wiem jak sie to fachowo nazywa). Podpowiedzial mi to kiedys moj kierownik. Nie dowiadywalem sie jeszcze czy jest to do ugrania ale z tego co kiedys rozmawialem z jedna osoba to jest to w sumie tylko formalnosc. Co o tym sadzicie?
Pytalem o to juz kiedys na forum ale nikt nie odpisal. Od 12 lat borykam sie z problemami prostaty. Postanowilem ze jesli nic sie nie zmieni na lepsze bede chcial stanac na komisji by uzyskac jakikolwiek stopien nie pelnej sprawnosci zdrowotnej (nie wiem jak sie to fachowo nazywa). Podpowiedzial mi to kiedys moj kierownik. Nie dowiadywalem sie jeszcze czy jest to do ugrania ale z tego co kiedys rozmawialem z jedna osoba to jest to w sumie tylko formalnosc. Co o tym sadzicie?
Zastanawiam się czy nie mam jakiejś ogolnoustrojowej infekcji grzybiczej, ponieważ zaczelo sie pare lat temu od uporczywych i silnych dolegliwości zolodkowo jelitowych. Teraz na zmianę mam dolegliwości jelitowe, układu moczowego, sercowego, zatok, robiłem w różnych labach posiewy nasienia moczu wymazy z cewki chlamydie i nigdy nic nie wychodzilo.. Nie widzę sensu iść do kolejnego urologa czy robić kolejne posiewy, może jakiś mądry lekarz internista czy medycyna niekonwencjonalna..
właśnie zwróć uwagę na unerwienie bo to ono steruje całym organizmem w każdym narządzie są receptory czyli komórki nerwowe które odpowiadają za funkcjonowanie organizmu są różne rodzaje receptorów a1 a2 b1 b2 w każdym narządzie jest inny odpowiada za dane funkcje tak działa nasz organizm i coś zakłóca ten układ ,
Hm to ciekawe co piszesz, ale jak to jakoś szerzej zdiagnozować?
Podobne tematy
Podobne tematy
-
-
Dzwigacz odbytu, zaburzone mięsnie dna miednicy, zapalenie prostaty
- Started by marpal
- Odp: 7
-
-
-