nikt nie odpowiedział więc zdałem się na to co znalazłem w internecie
do lekarza poszedłem prywatnie w poniedziałek w zeszłym tygodniu - zapytał co sprowadza a ja na to ,że wg mnie trochę przykrótkie wędzidełko - spojrzał i faktycznie trochę krótkie i jak Pan chce to się to "naprawi" pogadaliśmy chwilę i umówiliśmy się na zabieg na następny poniedziałek tj. 3.04.2017r.
Przez tydzień praktycznie o tym nie myślałem , dziś jedynie przed zabiegiem trochę się denerwowałem czy aby będzie ok ( choć bardziej bałem się co będzie po zabiegu niż samego zabiegu )
Wchodzę do gabinetu a tam Doktor + Asystentka
pośmialiśmy się chwilę z tego ,że miałem dziś lęki po czym zaprosił mnie na fotel
Uprzedził ,że będą 2 zastrzyki - szkoda ,że nie uprzedził ,że nie będzie ich praktycznie czuć
po czym zabrał się "do roboty" po czym stwierdził ,że "uwolnił jakieś 3 cm" hmmm czy aby się nie przesłyszałem - sprawdzę za kilka dni
Zrobił opatrunek który mam mieć do jutra a jutro mogę go ściągnąć lub przyjechać do niego aby go zdjąć
Szwów mam około 10 - generalnie mam nic nie robić i udawać ,że wszystko jest jak było - czyli nic dodatkowo poza jeżeli chcę przemywanie octiseptem i to wszystko
nie ukrywam ,że ciekawość mnie zżera jak się teraz prezentuje i działa ale muszę trochę poczekać
dziś staram się spędzić czas w pozycji siedzącej