bo tak bedzie.Pomoglem kiedys chlopakowi który w wieku dziecięcym miał obrzezania,gdy dorósł wmówił sobie,ze jest z tego powodu oszpecony i nie czuje się mężczyzna i kobieta go wyśmieje,ze nie ma napletka.No zdziwił się bardzo gdy pogadał z partnerką na ten temat tak jak mu doradziłem i oważył sie podjąć życie erotyczne,bo to go trzymało przed podjęciem kontaktu.podobnie zapewne jest z Tobą,strach przed ośmieszeniem Cię paraliżuje,a okaże się,ze nie potrzebnie się męczysz i dusisz to w sobie.Zrobiłeś już itak duży krok pisząc na to forum,a zatem brnij dalej,głowa do góry,tu każdy jest z Tobą
Rozmiar penisa
- Thread starter darksite
- Rozpoczęty
Ja ma z kolei troche inny problem:
Ja jestem zadowolony, ponieważ mój penis ma 6 cm w stanie spoczynku, 14-16 w wzwodzie i 12 w obwodzie
. Jest jeden problem on mi zaczal rosnac późno bo w wieku 14 lat, a mam 15 lat i sie zastanawiam czy on jeśli bedzie rósł w takim tepię do 18 lat to czy nie bedzie za duzy !? Wolałbym, żeby był taki jak teraz :|
Ja jestem zadowolony, ponieważ mój penis ma 6 cm w stanie spoczynku, 14-16 w wzwodzie i 12 w obwodzie
. Jest jeden problem on mi zaczal rosnac późno bo w wieku 14 lat, a mam 15 lat i sie zastanawiam czy on jeśli bedzie rósł w takim tepię do 18 lat to czy nie bedzie za duzy !? Wolałbym, żeby był taki jak teraz :|Qrcze chłopaki już wczoraj było ok, tak jak przeczytałem te wasze wszystkie rady to jakoś lżej mi się zrobiło. Ale dziś wszystko zaczęło się od początku... Wszystko przez tą słoneczną pogodę, to na mnie działa fatalnie...
Chyba nie jestem w stanie powiedzieć dziewczynie o tym... Bo niby jak? Zorganizować jakąś rozmowę i ni z gruszki ni z pietruszki rzucić: "Wiesz co mam małego penisa, mam nadzieje, że ci to nie przeszkadza"
ukrywanie tego tez pewnie nie ma większego sensu... Wydaje mi się, że musimy się rozstać... Piszecie, żebym lepiej się nie angażował... Już dawno to zrobiłem... Choć nasze początki nie były łatwe i nie była to "miłość od pierwszego wejrzenia" to sympatie do siebie jakoś zawsze przejawialiśmy... No i z czasem przerodziło się to w coś więcej w dużo więcej... Ona chyba nie jest w stanie tego zrozumieć. A ja nie mogę ryzykować sytuacji, że jej powiem i ona mnie wyśmieje... Nie wiem co robić...
Chyba nie jestem w stanie powiedzieć dziewczynie o tym... Bo niby jak? Zorganizować jakąś rozmowę i ni z gruszki ni z pietruszki rzucić: "Wiesz co mam małego penisa, mam nadzieje, że ci to nie przeszkadza"
ukrywanie tego tez pewnie nie ma większego sensu... Wydaje mi się, że musimy się rozstać... Piszecie, żebym lepiej się nie angażował... Już dawno to zrobiłem... Choć nasze początki nie były łatwe i nie była to "miłość od pierwszego wejrzenia" to sympatie do siebie jakoś zawsze przejawialiśmy... No i z czasem przerodziło się to w coś więcej w dużo więcej... Ona chyba nie jest w stanie tego zrozumieć. A ja nie mogę ryzykować sytuacji, że jej powiem i ona mnie wyśmieje... Nie wiem co robić...
Powiedz jej tak:neyo napisał:
"Wiesz co, musimy się rozstać. Tzn nie tak dokładnie, bo to ja Ciebie rzucam. Zadecydowałem za Ciebie. Tak jestem egoistą i wybrałem za Ciebie. Uznałem że zasługujesz na mega penisa. Co z tego że mnie kochasz a ja Ciebie i moglibyśmy za siebie umrzeć. Przez moje kompleksy pocierpimy sobie razem. To co do siebie czujemy jest mniejsze od tego co mam w majtkach."
Rewelacja co nie??? Sorry, może przesadzam i powiesz, że Cię nie rozumiem, ale chociaż z nią porozmawiaj i tak ją przecież rzucasz.
Chyba jesteś jedyną osobą na którą słoneczna pogoda źle działa
Nie powinieneś jej mówić że masz małego penisa, bo to nie jest problem. Tylko że masz kompleks małego penisa bo tylko to jest problem.
Czemu miała by Cię wyśmiać? Chyba nie spotykasz się z osobą która mogła by zrobić coś tak podłego. Poza tym postaw się z drugiej strony. Wyobraź sobie że Twoja kobieta mam na przykład przerośnięte wargi sromowe i łechtaczkę albo tak zwany fartuszek hotentocki. Zakładamy że wygląda jak wygląda ale w niczym nie przeszkadza. I dowiadujesz się o tym w takiej czy innej sytuacji. I co byś zrobił?
Odpowiem za Ciebie; nic byś nie zrobił. Powiedziałbyś "Kochanie to przecież nie problem" i tyle.
To czemu ona do cholery miałby zrobić inaczej i jeszcze Cię wyśmiać?
Bądź pewnym że jeśli teraz się z nią rozstaniesz to będziesz tak robił do końca życia kiedy przyjdzie czas pójść do łóżka. A jeśli dzisiaj temu podołasz to następnym to nie będzie problem.
Nie powinieneś jej mówić że masz małego penisa, bo to nie jest problem. Tylko że masz kompleks małego penisa bo tylko to jest problem.
Czemu miała by Cię wyśmiać? Chyba nie spotykasz się z osobą która mogła by zrobić coś tak podłego. Poza tym postaw się z drugiej strony. Wyobraź sobie że Twoja kobieta mam na przykład przerośnięte wargi sromowe i łechtaczkę albo tak zwany fartuszek hotentocki. Zakładamy że wygląda jak wygląda ale w niczym nie przeszkadza. I dowiadujesz się o tym w takiej czy innej sytuacji. I co byś zrobił?
Odpowiem za Ciebie; nic byś nie zrobił. Powiedziałbyś "Kochanie to przecież nie problem" i tyle.
To czemu ona do cholery miałby zrobić inaczej i jeszcze Cię wyśmiać?
Bądź pewnym że jeśli teraz się z nią rozstaniesz to będziesz tak robił do końca życia kiedy przyjdzie czas pójść do łóżka. A jeśli dzisiaj temu podołasz to następnym to nie będzie problem.
Wiecie co? Macie absolutną racje. Nie pozwolę żeby kilka cm zaważyło na moim życiu. Skoro do tej pory żyłem normalnie i NIKT na to nie zwrócił uwagi to dlaczego teraz miałby to być jakiś problem? Tymbardziej, że z medycznego punktu widzenia wszystko jest ok. Bogu dzięki, że interes jest sprawny i problem ze stulejką mam z głowy. A dziewczyna? Jeśli jest inteligentna to zrozumie (i mam nadzieje, że taką osobą się okaże). No a jeżeli z tego powodu mnie zostawi to pewnie będzie problem ale jakoś sobie z tym poradzę. Koniec tego piepszonego użalania bo naprawdę ta cała historia się źle skończy. Mogło mi się dużo gorzej trafić. Pzdr i mam nadzieję że już to do mnie nie wróci... Co nie zabije to wzmocni !
radzioooooooooo
New member
A jak to jest z tymi rozmiarami ?
ja niekiedy mam np. jak się kąpie i jest zimno czy nosze z odciągnietym napletkiem małego robi mi sie mały skurczony w kąpielówkach nosze po lwej stronie bo tak mi sie uklada... jak wstane rano to mam w opadzie z 10 cm...
jak naprawde dobrze sie podniece to osiągam 17 - 18 cm....
dlatego są takie różnice... u urologa to miałęm ze 4 cm bo bardzo sie zestresowałem... on mówi ze wie o tym bo duzo skórry zwinietej zostało za żołedziem i jak sie kurczy to tak wygląda...
o co chodzi nie mam zadnego kąpleksu... w sumie mam dużego... ale jak sie podniece sokojnie bez stresu
wiec jak to jest w kąpielówkach ? czy np. jak ktoś mysli o zimnej wodzie i w niej zaczyna pływać... kurczy się jest malutki ;>
dodam ze nosze z odsłonietym napletkiem teraz bo mam długi i wole zeby sie chartował...
Czy to możliwe ze penis powiększyć się moze 3 krotnie czy nawet więcej... ;> no możliwe na pewno ale nie kazdy tak ma heh
Pozdrawiam
ja niekiedy mam np. jak się kąpie i jest zimno czy nosze z odciągnietym napletkiem małego robi mi sie mały skurczony w kąpielówkach nosze po lwej stronie bo tak mi sie uklada... jak wstane rano to mam w opadzie z 10 cm...
jak naprawde dobrze sie podniece to osiągam 17 - 18 cm....
dlatego są takie różnice... u urologa to miałęm ze 4 cm bo bardzo sie zestresowałem... on mówi ze wie o tym bo duzo skórry zwinietej zostało za żołedziem i jak sie kurczy to tak wygląda...
o co chodzi nie mam zadnego kąpleksu... w sumie mam dużego... ale jak sie podniece sokojnie bez stresu
wiec jak to jest w kąpielówkach ? czy np. jak ktoś mysli o zimnej wodzie i w niej zaczyna pływać... kurczy się jest malutki ;>
dodam ze nosze z odsłonietym napletkiem teraz bo mam długi i wole zeby sie chartował...
Czy to możliwe ze penis powiększyć się moze 3 krotnie czy nawet więcej... ;> no możliwe na pewno ale nie kazdy tak ma heh
Pozdrawiam
Poza tym niektórzy faceci (w tym chyba też ja) mają coś takiego że mięśnie podtrzymujące prącie są cały czas napięte. Ogólnie nie rzutuje to na zdrowie (chyba że w bardzo skrajnych wypadkach) ani rozmiar erekcji ale penis w stanie zwisu wygląda na dość małego. W szatni to żaden szpan ale w praktyce to nawet bezpieczniejsze.
ale wy macie problemy
Neyo moj przybrany brat ma nie wiem ile penisa ale ma duzego i wiesz to moj najleprzy kumpel i nie jest mu za kolorowo w zyciu erotycznym wiesz ciesz sie z tego co masz bo im masz wiecej tym mojim zdaniem godzej znaczy najlepiej jest miec 13-15 cm to moj najleprzy wimiar a jak masz wiecej to mozesz sprawic duzo bulu kobiecie trzeba uwazac wiec sie nie martw i daj se spokuj nawed jesli masz mniej niz te 12 cm to sie niemartw zobaczysz ja tam mam 14 lat ale mam swoje zdanie ;> ( ja mam 18cm we wzwodzie) wiesz mi to wisi czy mam te 18 czy bym mial 15 wiesz mam to gdzies
Neyo moj przybrany brat ma nie wiem ile penisa ale ma duzego i wiesz to moj najleprzy kumpel i nie jest mu za kolorowo w zyciu erotycznym wiesz ciesz sie z tego co masz bo im masz wiecej tym mojim zdaniem godzej znaczy najlepiej jest miec 13-15 cm to moj najleprzy wimiar a jak masz wiecej to mozesz sprawic duzo bulu kobiecie trzeba uwazac wiec sie nie martw i daj se spokuj nawed jesli masz mniej niz te 12 cm to sie niemartw zobaczysz ja tam mam 14 lat ale mam swoje zdanie ;> ( ja mam 18cm we wzwodzie) wiesz mi to wisi czy mam te 18 czy bym mial 15 wiesz mam to gdzies
radzioooooooooo
New member
no fakt szukałem potwierdzenia ale to chyba dziwne gdybym np. był z qumplami na basenie i był jakiś wiekszy :wink:
ogólnie jak nosze w majtkach czy kąpielówkach jest mały... to normlane... co innego jak pojawi sie fajna dziewczyna ;p
pytałem bo niektórzy maja w zwisie dość spory zawsze
a niektórym potrafi się powiększyc 4 krotnie... jesli chodzi o długość...
ogólnie jak nosze w majtkach czy kąpielówkach jest mały... to normlane... co innego jak pojawi sie fajna dziewczyna ;p
pytałem bo niektórzy maja w zwisie dość spory zawsze
a niektórym potrafi się powiększyc 4 krotnie... jesli chodzi o długość...
A napisze jeszcze o tej wielkości, może mi ulży...
Tak sie ciągle zastanawiam jak to się stało, że mam te 11cm? Ja rozumiem gdybym miał 13 długości/12 obwodu to bym naprawdę przestał się przejmować bo w tych wszystkich artykułach które czytałem podaje się to jak "standardowy" wymiar. Ale 11cm? To niby nie jest tragedia, ja wiem ale weźmy pod uwagę kilka czynników...
Jestem wysokim, dobrze zbudowanym facetem, proces dojrzewania przebiegał u mnie prawidłowo, miałem mutację, mam owłosienie tu i tam nie było żadnych zastrzeżeń, zaburzeń itp. Jakoś to wszystko dziwne mi się wydaje, nie mierzyłem sobie fujarki w wieku lat 14-tu bo wtedy byłem daleeeeko od takich spraw. Bilanse kolejne przechodziłem bez problemów. Nie brałem nigdy jakiś leków hormonalnych itp. (a przynajmniej nic na ten temat nie wiem). W tej chwili już dokładnie nie pamiętam jak to wszystko się odbywało ale do jasnej cholery przecież lekarze mnie badali tu i tam to nie można było coś wspomnieć rodzicom, że może być jakiś problem z tego w przyszłości.... Ehhh sam już nie wiem, mówi się, że wielkość gladiatora jest dziedziczona ale ja jej chyba nie odziedziczyłem w wystarczającym stopniu.... A może powinienem iść do endokrynologa? Może coś z moimi hormonami nie gra? Już nie wierze że nagle mój wacław przebudzi się do wzrostu ale może ja jestem na coś chory??
Tak sie ciągle zastanawiam jak to się stało, że mam te 11cm? Ja rozumiem gdybym miał 13 długości/12 obwodu to bym naprawdę przestał się przejmować bo w tych wszystkich artykułach które czytałem podaje się to jak "standardowy" wymiar. Ale 11cm? To niby nie jest tragedia, ja wiem ale weźmy pod uwagę kilka czynników...
Jestem wysokim, dobrze zbudowanym facetem, proces dojrzewania przebiegał u mnie prawidłowo, miałem mutację, mam owłosienie tu i tam nie było żadnych zastrzeżeń, zaburzeń itp. Jakoś to wszystko dziwne mi się wydaje, nie mierzyłem sobie fujarki w wieku lat 14-tu bo wtedy byłem daleeeeko od takich spraw. Bilanse kolejne przechodziłem bez problemów. Nie brałem nigdy jakiś leków hormonalnych itp. (a przynajmniej nic na ten temat nie wiem). W tej chwili już dokładnie nie pamiętam jak to wszystko się odbywało ale do jasnej cholery przecież lekarze mnie badali tu i tam to nie można było coś wspomnieć rodzicom, że może być jakiś problem z tego w przyszłości.... Ehhh sam już nie wiem, mówi się, że wielkość gladiatora jest dziedziczona ale ja jej chyba nie odziedziczyłem w wystarczającym stopniu.... A może powinienem iść do endokrynologa? Może coś z moimi hormonami nie gra? Już nie wierze że nagle mój wacław przebudzi się do wzrostu ale może ja jestem na coś chory??
Nadal naiwnie wierzę że da się Ci neyo (i Tobie podobnym) to wytłumaczyć zanim zrobisz sobie jakąś krzywdę.
Kilka cytatów i komentarz do artykuły który notabene Ty tu wrzuciłeś:
Niby to oczywiste ale wielu pewnie wzięło linijkę tylko raz do ręki w stresie ile wyjdzie i już biadoli.
Podobno facet pytany o długość nie może sie powstrzymać żeby dodać 2-3 cm.
Większość penisów ma te 11-12 cm a to Ci rekordziści po prawie 20 "wyciągają" statystykę w górę. Faceci z małymi nie ściągają tak bardzo w dół bo różnica między nimi a średniakami jest bardzo nie duża. Średnia arytmetyczna jest myląca.
Czyli większość dała sobie pokroić fujarę mimo że wszystko było z nią ok
Jak widzicie więcej kobiet jest bardzo zadowolona z penisa swojego partnera niż facetów którzy są z niego tylko zadowoleni. A o co w tym wszystkim chodzi jak nie o nasze kobiety?
Zajmijcie się czymś pożytecznym a nie trwonicie czas (i nie rzadko pieniądze) a rzeczy których nie da się zmienić albo zmienić jest bardzo trudno. Pomijając fakt że znaczenie tej rzeczy jest absolutnie minimalne.
Kilka cytatów i komentarz do artykuły który notabene Ty tu wrzuciłeś:
Niby to oczywiste ale wielu pewnie wzięło linijkę tylko raz do ręki w stresie ile wyjdzie i już biadoli.
Podobno facet pytany o długość nie może sie powstrzymać żeby dodać 2-3 cm.
Większość penisów ma te 11-12 cm a to Ci rekordziści po prawie 20 "wyciągają" statystykę w górę. Faceci z małymi nie ściągają tak bardzo w dół bo różnica między nimi a średniakami jest bardzo nie duża. Średnia arytmetyczna jest myląca.
Czyli większość dała sobie pokroić fujarę mimo że wszystko było z nią ok
Jak widzicie więcej kobiet jest bardzo zadowolona z penisa swojego partnera niż facetów którzy są z niego tylko zadowoleni. A o co w tym wszystkim chodzi jak nie o nasze kobiety?
Zajmijcie się czymś pożytecznym a nie trwonicie czas (i nie rzadko pieniądze) a rzeczy których nie da się zmienić albo zmienić jest bardzo trudno. Pomijając fakt że znaczenie tej rzeczy jest absolutnie minimalne.
Brałem ją do ręki wielokrotnie i faktycznie za którymś tam razem zamiast 11 wyszło 12 tylko co z tego? Takie naciąganie wyników...
Ale fakt nie długość ale grubość się liczy...
Tylko jak to jest u mnie z tą grubością? Ano jeszcze gorzej niż z długością... Czyli mam małą pałkę pod każdym względem...
Dlatego ja nikogo o wymiary fajki nie pytam, przeczytałem wiele artykułów i informacji w internecie i faktycznie w jednym znalazłem informacje: "Ze wielkość ludzkiego penisa w czasie spoczynku waha się od 6-11cm a w wzwodzie od 11-17. wszystkie inne artykuły pokazywały, że ewidentnie nie mieszczę się w normie i, że lepiej żebym sobie seks odpuścił... O artykułach na wp.pl nie wspominam, które sugerowały facetom takim jak ja wyjazd do krajów azjatyckich, kupno wibratorów itp. lub związki z kobietami z anoorgazmią czyli medycznie stwierdzonym brakiem orgazmów. I jak to zostało tam powiedziane ,że" dysfunkje seksualne obojga partnerów mogą stać się podstawą do umocnienia związku pomiędzy nimi" Ja mam dysfunkcje seksualne? Jestem kaleką? To przecież jakiś horror...
Akurat na badaniach statystycznych troszkę się znam ze względu na studia na, których jestem (choć przez to całe zamieszanie niewiele brakuje żebym się z nimi pożegnał) i na tym wykresie dokładnie widać jak się sprawy przedstawiają...
To pewnie te same 6% w których ja jestem z moją wielkością!
DJP wiem, że starasz się mi i facetom z podobnym problemem pomóc ale nic nie zmienia faktu, że mam małego fiuta, który ma 11cm! czyli dokładnie tyle ile u zdrowego normalnie dojrzewającego 13latka!
Mój przyjaciel jest zupełnie nieproporcjonalny do reszty mojego ciała a co za tym idzie wyglądam żałośnie w slipach np na plaży (na której pewnie już się w życiu nie pokażę). A to ile jeszcze upokorzeń z tego powodu mnie czeka sam Pan Bóg wie(z porzuceniem przez dziewczynę z tego powodu włącznie)...
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3754621&start=0
Żyć nie umierać!
P.S. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że całe dotychczasowe życie w zasadzie z niczego nie zdawałem sobie sprawy! Myślałem, że jestem normalny a tu taki zonk
Już kiedyś pisałem na ten temat w tym lub podobnym wątku...
Robisz problem z powodu penisa... bo chyba nie spotkało Cię w życiu nic strasznego (np. poważna choroba).
Sam mam 12,5-13 cm, zależnie od tego, jak bardzo jestem podniecony. Długo uważałem, że to mało... ale po pewnym czasie człowiek uświadamia sobie, że to akurat najmniejszy problem w życiu.
Nie widzę powodu, dla którego miałbyś się nie pokazywać na plaży... trędowaty jesteś? Nie. Więc w czym problem?
Uważam, że robisz z siebie męczennika... że zależy Ci na tym, aby Ci ludzie współczuli. Taki masz kaprys. Bo Twój penis, jeśli tylko staje kiedy trzeba, jest jak najbardziej wporzo
A to, że inni mają większe? To co z tego... Jest wiele czynników mierzalnych, w których ludzie mogą konkurować, a jednocześnie tylko ten jeden (rozmiar penisa) wzbudza w mężczyznach takie emocje... może dlatego, że tak łatwo to dostrzec, gdy się jest nagim.
Robisz problem z powodu penisa... bo chyba nie spotkało Cię w życiu nic strasznego (np. poważna choroba).
Sam mam 12,5-13 cm, zależnie od tego, jak bardzo jestem podniecony. Długo uważałem, że to mało... ale po pewnym czasie człowiek uświadamia sobie, że to akurat najmniejszy problem w życiu.
Nie widzę powodu, dla którego miałbyś się nie pokazywać na plaży... trędowaty jesteś? Nie. Więc w czym problem?
Uważam, że robisz z siebie męczennika... że zależy Ci na tym, aby Ci ludzie współczuli. Taki masz kaprys. Bo Twój penis, jeśli tylko staje kiedy trzeba, jest jak najbardziej wporzo
A to, że inni mają większe? To co z tego... Jest wiele czynników mierzalnych, w których ludzie mogą konkurować, a jednocześnie tylko ten jeden (rozmiar penisa) wzbudza w mężczyznach takie emocje... może dlatego, że tak łatwo to dostrzec, gdy się jest nagim.
Birden ja nie robie z siebie męczennika, wiem, że w życiu jest masa gorszych rzeczy niż mały penis. tylko, że ja idę przez miasto mijam tych wszystkich ludzi, te wszystkie plakaty bilbordy z "idealnymi ludźmi" i widzę, że nie pasuje do tego świata... Od zawsze miałem kompleksy na punkcie otyłości (niznacznej w moim przypadku ale otyłości) no i chciałem w te wakacje zacząć robić z tym porządek a tu taka bomba na mnie spadła, której przeskoczyć się nie da. Schudnąć jest bardzo łatwo, nawet wypracowac jakąś tam sylwetkę jest łatwo. Teraz widze, że to małe piwo ale mojego przyjaciela nie zmienię...
Powiem Ci szczerze (może to głupio zabrzmi ale taka specyfika tego forum, że zamieszczamy tu zdjęcia tego czy innego i dyskutujemy o naszych ptakach), że gdybym miał taką fajkę jak ty to tez pewnie udzielałbym tutaj takich rad jakich właśnie ty mi udzielasz. Problem w tym, że 11cm optycznie wygląda dużooo gorzej niż 13. Cały czas wierzę, że to wszystko się jakoś ułoży tyle, że nie ma pozytywnych sygnałów z zewnątrz. Jakoś nie wierzę, że moja dziewczyna czy kiedyś żona będzie mogła być zadowolona z moich wymiarów. Pewnie będę musiał się nieźle starać, żeby niedobory tego czy tamtego wyrównać. A dziewczyny w dzisiejszych czasach dużo od nas wymagają...
Powiem Ci szczerze (może to głupio zabrzmi ale taka specyfika tego forum, że zamieszczamy tu zdjęcia tego czy innego i dyskutujemy o naszych ptakach), że gdybym miał taką fajkę jak ty to tez pewnie udzielałbym tutaj takich rad jakich właśnie ty mi udzielasz. Problem w tym, że 11cm optycznie wygląda dużooo gorzej niż 13. Cały czas wierzę, że to wszystko się jakoś ułoży tyle, że nie ma pozytywnych sygnałów z zewnątrz. Jakoś nie wierzę, że moja dziewczyna czy kiedyś żona będzie mogła być zadowolona z moich wymiarów. Pewnie będę musiał się nieźle starać, żeby niedobory tego czy tamtego wyrównać. A dziewczyny w dzisiejszych czasach dużo od nas wymagają...
Podobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| Z | Zmienny rozmiar penisa w spoczynku | Inne | 2 | |
| G | Rozmiar penisa | Inne | 12 | |
| M | Rozmiar penisa | Inne | 3 | |
| O | Prącie pogrążone + rozmiar penisa | Obrzezanie | 4 | |
| D | Jak prawidłowo zmierzyć rozmiar penisa? | Inne | 1 |