Witam wszystkich, mam taki problem lub po prostu jestem zbyt niecierpliwy. Jestem równy miesiąc po całkowitym obrzeżaniu + skrócenie wędzidełka.
Jakoś w tym tygodniu zeszły wszystkie strupy, wrażliwość jest naprawdę niewielka. Zero problemów, sikać mogę jak chce, kiedy chcę i kontroluje już całkowicie strumień.
Od 3 dni już mogę się normalnie masturbować, lecz kochać z partnerką jeszcze trochę się obawiam, mam wciąż pod żołędziem ten obrzęk, jakby oponkę - i to jest właśnie ten mój problem.
Jest ona mniejsza niż wcześniej, czuję przez nią jakbym miał jakiegoś cięższego penisa na czubku. Czy to normalne, że ona jeszcze trzyma? Zejdzie to, jak tak to orientujecie się w jakim czasie powinna?
Próbował ktoś z tym uprawiać seks?
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, pozdro!
Jakoś w tym tygodniu zeszły wszystkie strupy, wrażliwość jest naprawdę niewielka. Zero problemów, sikać mogę jak chce, kiedy chcę i kontroluje już całkowicie strumień.
Od 3 dni już mogę się normalnie masturbować, lecz kochać z partnerką jeszcze trochę się obawiam, mam wciąż pod żołędziem ten obrzęk, jakby oponkę - i to jest właśnie ten mój problem.
Jest ona mniejsza niż wcześniej, czuję przez nią jakbym miał jakiegoś cięższego penisa na czubku. Czy to normalne, że ona jeszcze trzyma? Zejdzie to, jak tak to orientujecie się w jakim czasie powinna?
Próbował ktoś z tym uprawiać seks?
Dzięki wszystkim za odpowiedzi, pozdro!