• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ PYTAŃ

patryk9312

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

U mnie minęło po kilku dniach, ale do póki nie zdejmiesz opatrunku to tego nie ominiesz, nie ma szans, albo zaczniesz go hartować bez opatrunku albo w końcu żołądź przyzwyczai się do opatrunku i później będzie gorzej :p.

A jeżeli to jest aż taki dyskomfort że bez tego ani rusz (5 dnia po zabiegu mogłem normalnie chodzić)to może do lekarza idź, może on coś poradzi :p
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Na serio nie uniknę procesu bolesnego hartowania żołędzia?
Miał ktoś jeszcze jakieś doświadczenia z nadwrażliwą główką?

Aha - i to WAŻNE - nie mylić "nadwrażliwej" z "wrażliwą". Wrażliwą to mają wszyscy nieobrzezani, wrażliwą na dotyk, co jest dla nich bardzo przyjemne, im wrażliwsza tym lepsze doznania seksualne ale kosztem szybkiego finału.
A tutaj chodzi mi o nadwrażliwość, czyli po prostu ból podczas dotyku żołędzia. Każdy dotyk sprawia ból, w dosłownym sensie.
Może obecnie nie jest to ból tak przenikliwy i paraliżujący jak przed zabiegiem, ale jednak nadal jest to bardzo nieprzyjemne.

Myślę, że pójdę za radą tego kolesia z amerykańskiego forum, którego doświadczenie opisałem w powyższym poście.
Nie zamierzam rezygnować teraz z opatrunku, choćby dlatego, że codziennie muszę wyjść z domu. Nie wyobrażam sobie chodzenia okrakiem i ze skrzywiona miną przez środek miasta.

Jakieś dodatkowe rady?
 

patryk9312

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Wolisz go tak stukać?

Przestań bać się tego i zacznij go hartować a nie bawić się w jakieś śmieszne sposoby, zauważyłeś by ktokolwiek tutaj robił takie rzeczy? Jeszcze nigdzie tutaj nie czytałem by ktokolwiek tak długo trzymał opatrunek ze względu na nadwrażliwość, zadzwoń do lekarza a on powie Ci co będzie najlepsze :).

I ciesz się że to tylko ta nadwrażliwość, ja osobiście mam jakąś infekcje lub zapalenie cewki moczowej i leczę ją 3 miesiąc i wyleczyć nie mogę :p

A jeśli to jest taki ból że nie możesz wyjść na dwór bo chodzić nie możesz, to bez konsultacji z lekarzem raczej się nie obejdzie..
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Fakt, mój penis wygląda już rewelacyjnie i nie mam z nim już żadnych innych kłopotów oprócz tej cholernej nadwrażliwości "hełmu". :lol:
Nie wyjdę z domu nawet na sekundę z tą nadwrażliwością. Kiedyś była ona piekielnie bolesna, jak miałem stulejkę częściową i jak dotknąłem odsłoniętego do połowy żolędzia, to było dosłownie jak porażenie prądem. Rękę mi aż odrzuciło z wrażenia.
Teraz żołądź nadwrażliwy jest nadal, ale da się już jakoś wytrzymać bardzo delikatny dotyk. Jednak nie wyobrażam sobie, żeby na tym etapie mój penis miał się stale ocierać o bieliznę. Nie zniósłbym chyba tego, szczególnie będąc poza domem.
Cieszę się bardzo ze stanu mojego penisa jeśli chodzi o obrzezanie samo w sobie, o najwyższą jakość zabiegu i bezproblemowe zagojenie się rany, lecz mam przeczucie, że będę się jeszcze długo męczył z tą nadwrażliwością.
Ale myślę, że dam radę, jak zwykle. :D

PS. Wspominałeś coś o jakiejś infekcji, na którą cierpisz. O co dokładnie chodzi i jak ją rozpoznano?
Pozdro!
 

patryk9312

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Tym bardziej zadzwoń do lekarza bo to nie jest normalna dolegliwość..

A no sam rozpoznałem :p, ból po oddaniu moczu, kłucie w cewce, uczucie że nie wydaliłeś wszystkiego i kropelki zostały, etc, etc a że lekarka nie potrafi tego wyleczyć to już nie moja wina :p
 

stulejkowicz997

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Ahmed, mi też się wydaje, że to trwa już chyba za długo... Zadzwoń może dla bezpieczeństwa do dr. Marka Beldy? A co u mnie? raczej wszystko dobrze, lekka opuchalizna nadal jest tzn trochę więcej skóry na trzodzie no i to zabarwienie takie ciemne na trzonie, ale to chyba przejdzie nie ;D?
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Cytaty ze strony głównej:

>>> "Przez pierwszych kilka tygodni osoby obrzezane uskarżają się na nieprzyjemne odczucia związane z ocieraniem się żołędzi o bieliznę. Nadwrażliwość żołędzi jest skutkiem nieleczonej długo stulejki. Przechodzi sama, a w okresie przejściowym można stosować maści natłuszczające w celu zmniejszenia nieprzyjemnych doznań (np. alantan w maści, kremy glicerynowe itp.)."
>>> "Po obrzezaniu, ze względu na brak napletka, trzeba osłaniać żołądź, żeby zmniejszyć dolegliwości związane ze stałym odsłonięciem żołędzi. Nadwrażliwość żołędzi zmniejsza się z upływem czasu a dolegliwości z nią związane stopniowo ustępują."


Kilka tygodni, to może znaczyć 4, lub np 8. Ja myślę, że ta nadwrażliwość to moja wina, bo po prostu nie dotykam żołędzia zbyt często. Nie będę dzwonił i robił z siebie błazna przez doktorem, przecież i tak nic nie można zrobić z nadwrażliwością jak tylko chodzić bez opatrunku i czekać na efekty. Do lekarza dzwoni się np. gdy nadwrażliwość nie przechodzi po kilku miechach i to przy stałym hartowaniu żołędzia. Ja żołędzia mam w opatrunku i jestem świadomy, że to moja wina. Jednak staram się go hartować jedynie podczas mycia. Fakt, jest lepiej, ale jeśli mi się nie polepszy w niedalekiej przyszłości, to rezygnuję z opatrunków, choćby kosztem zrobienia z siebie debila na ulicy. :D
 

Rothgar

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Dokładnie Ahmed! Codzienny 15 min spacer bez opatrunku sprawi, że będziesz miał żelaznego grzyba! dasz radę mistrzu ;-)
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

15 min? Jak się żegnać z opatrunkami, to na stałe. Nie wiem czy to wytrzymam, szczególnie podczas snu. Jeśli okaże się, że nie mogę tego znieść, to będę nadal chodził w opatrunkach. Ale myślę, że może uda się to jakoś przetrwać. Czynnikiem motywującym mnie jest fakt braku opatrunku krępującego penisa i niepozwalającego mu swobodnie "oddychać", oraz perspektywa uodpornionego "grzyba" w niedalekiej przyszłości. :lol:
 

stulejkowicz997

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Ja napotkałem się chyba z problemem. Wcześniej gdzie miałem szwy, które łączyły mi grzybka ze skórą z trzonu penisa, (szwy już zdjęte), teraz mam tam strupka, a wszędzie indziej ładnie "sklejone". I martwi mnie to, bo jak strupek odpadnie to będę miał tam otwartą ranę i nie będzie tego złączenia między grzybkiem i trzonem penisa a co za tym idzie np. podczas stosunku kiedy część gąbczasta się napełnia krwią, mogę po prostu krwawić... I teraz moje pytanie - myślicie, że to się samo jeszcze zrośnie czy mam skierować się do doktora, aby dał mi szew czy coś? Czy po prostu poczekać? ;\
 

amator

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

jak nie zerwiesz strupka sam to ładnie sie zagoi i odpadnie tylko to troszke potrwa, wiec bez obaw
 

promatyk

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Strupy są po to, żeby zabezpieczać ranę. Wszystko się ładnie zrośnie (miałem też coś takiego), bez obaw.
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Panowie - dokonałem tego.
Zaparzyłem dwie saszetki rumianku, bo chciałem zacząć terapię moczenia w rumianku co podobno pomaga na nadwrażliwy żołądź. Po dzisiejszym zdjęciu opatrunku powiedziałem sobie - 'ten był ostatni'. Przemyłem penisa bardzo dokładnie najpierw mydlinami z mydła Protex Ultra, po czym przepłukałem czystą ciepłą wodą polewając go mocnymi strumieniami, a następnie po wyschnięciu, kolejny raz wymoczyłem żołądź ale tym razem w letnim naparze z wcześniej przygotowanego rumianku.
Po dokładnym wyschnięciu zacząłem lekko dotykać żołądź palcami, okazuje się że są na nim miejsca bardziej nadwrażliwe i bolesne, a są i takie których dotyk prawie w ogóle nie sprawia bólu. Pomyślałem - wóz albo przewód, założyłem czyste luźne spodnie z w miarę delikatnego materiału i przeszedłem się.
Powiem tyle - nie taki diabeł straszny. Dużo siedzi w psychice. Trzeba się przełamać.
Obecnie pisząc to jestem bez opatrunku, nie założyłem bielizny, podczas chodzenia nadwrażliwy żołądź ociera się o luźne spodnie od pidżamy.
Powiem Wam tyle - psychicznie czuję się ZAJEBIŚCIE. :D
Fakt, chodzenie nie jest przyjemne, chodzę lekko przygarbiony i okrakiem, ale to uczucie już nie jest aż tak paraliżujące jak było! :D Trochę drażni i dokucza, ale powoli przyzwyczajam się do tego i może za parę dni mi to minie.
Czas pokaże. :wink:
Peace!
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

"Wóz albo przewód" haha dobre. No cóż, efekty szybkiego pisania. ;)
A więc, noc z gołym penisem przetrwana. Co prawda ciągle w trybie czuwania, ale przespałem sporą część. Starałem się spać na bokach, aby penis luźno zwisał, gdyż leżąc na plecach czuć trochę nadwrażliwość, bo penis leży na brzuchu i się kołysze na boki.
Dzisiaj rano znów zaparzyłem sobie rumianek. Tym razem zanurzyłem całego penisa w bardzo ciepły napar, aby sobie trochę popływał. ;) Dodatkowo, po zakończeniu moczenia, polałem go tym naparem (już letnim). Odczekałem aż dobrze wyschnie i założyłem spodnie.
Da się przeżyć.
Zauważyłem, że najbardziej czułymi i nadwrażliwymi miejscami na żołędziu są korona żołędzia (to zgrubienie od którego żołądź sie zaczyna), oraz sam czubek (cewka moczowa i jej okolice). Gdy dotknę korony żołędzia to czuję typową nadwrażliwość (niemiły aczkolwiek znośny ból), natomiast gdy dotknę cewki, czuję ukłucie, które jest dość nieprzyjemne i właśnie to mi najbardziej doskwiera. Kłucie cewki moczowej i jej okolic jest podobno częstą przypadłością związaną z nadwrażliwością żołędzia, ale przechodzi tak jak i nadwrażliwość sama w sobie.
Jeśli chodzi o miejsca na żołędziu, których mogę dotykać swobodnie, to jest to sam środek żołędzia (to "wcięcie" patrząc z profila), oraz boki żołędzia, ale też na wysokości środka żołędzia.
To na razie tyle. Co dalej - zobaczymy.

Aha i mam pytanie - czy te napary to robi się z takiego rumianku w saszetkach jaki podaje się do picia? Bo ja takie robię, a nie wiem, czy istnieje jakiś bardziej "stężony" rumianek. Jak to jest? 8)
 

mlody93

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Jak tam Panowie po zabiegach? :)
Wszystko w porządku?

Ja miałem 21 czerwca, wszystko zagojone na tip-top, działa jak powinno, testowany kilka razy i jestem bardzo zadowolony z lekarza, który wykonywał mi zabieg, oraz efektów.
Mam nadzieję, że mimo tego, że to obrzezanie częściowe, mam już spokój :).
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Siemka mlody93!
U mnie wszystko ok, tylko trochę długo się borykam z nadwrażliwym (bolesnym) żołędziem, ale jak widzisz walczę z tym trzeci dzień i już mam pierwsze rezultaty! ;)
Otóż okazuje się, że gdy żołądź jest suchy, staje się bardziej odporny na dotyk, a jak jest wilgotny/mokry, jest bardziej wyczulony. Co więcej, co innego jest dotknąć żołędzia palcem, a co innego tym palcem po nim przejechać.
Obecnie korona żołędzia już mi się znacznie uodporniła. Gdy żołądź jest suchy jestem już w stanie swobodnie i bez stresu dotykać (i delikatnie pocierać palcem także) każdego jego miejsca za wyjątkiem dwóch:
* ujście cewki moczowej,
* miejsce na żołędziu po usuniętym wędzidełku.
Podczas dotyku tych dwóch miejsc nadal czuję niemiły, kłujący ból.
-------->>> Czy ktoś też tak miał, że najtrudniej było zahartować cewkę i miejsce wędzidełka?

Dziś znów moczyłem żołądź w słoiku z ciepłym naparem z trzech saszetek rumianku, na przemian zanurzając go na 30 sekund i wyjmując, a na koniec oblewając całego już ostygniętym naparem.
-------->>> Może mi toś odpowiedzieć na moje pytanie z poprzedniego postu?
Pan_Ahmed napisał:
Aha i mam pytanie - czy te napary to robi się z takiego rumianku w saszetkach jaki podaje się do picia? Bo ja takie robię, a nie wiem, czy istnieje jakiś bardziej "stężony" rumianek. Jak to jest? 8)
Strzała! 8)
 

tezpozabiegu27

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

A ja mam pytanie: czy blizny jakoś rozmasowujecie (nawet bez specjalnych żeli). Blizny lekko zgrubialy, szczegolnie blisko wędzidełka i nadal mi to trochę ciągnie przy wzwodzie. Macie jakiś sposób, aby to "ulepszyć"?
 

mlody93

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

Pan_Ahmed napisał:
Siemka mlody93!
U mnie wszystko ok, tylko trochę długo się borykam z nadwrażliwym (bolesnym) żołędziem, ale jak widzisz walczę z tym trzeci dzień i już mam pierwsze rezultaty! ;)
Otóż okazuje się, że gdy żołądź jest suchy, staje się bardziej odporny na dotyk, a jak jest wilgotny/mokry, jest bardziej wyczulony. Co więcej, co innego jest dotknąć żołędzia palcem, a co innego tym palcem po nim przejechać.
Obecnie korona żołędzia już mi się znacznie uodporniła. Gdy żołądź jest suchy jestem już w stanie swobodnie i bez stresu dotykać (i delikatnie pocierać palcem także) każdego jego miejsca za wyjątkiem dwóch:
* ujście cewki moczowej,
* miejsce na żołędziu po usuniętym wędzidełku.
Podczas dotyku tych dwóch miejsc nadal czuję niemiły, kłujący ból.
-------->>> Czy ktoś też tak miał, że najtrudniej było zahartować cewkę i miejsce wędzidełka?

Dziś znów moczyłem żołądź w słoiku z ciepłym naparem z trzech saszetek rumianku, na przemian zanurzając go na 30 sekund i wyjmując, a na koniec oblewając całego już ostygniętym naparem.
-------->>> Może mi toś odpowiedzieć na moje pytanie z poprzedniego postu?
[quote="Pan_Ahmed":297czo8p]Aha i mam pytanie - czy te napary to robi się z takiego rumianku w saszetkach jaki podaje się do picia? Bo ja takie robię, a nie wiem, czy istnieje jakiś bardziej "stężony" rumianek. Jak to jest? 8)
Strzała! 8)[/quote:297czo8p]
Ja po takim czasie od zabiegu nadal mam oczywiście wrażliwą żołądź :).
To nie jest tak, że po jakimś czasie w ogóle nie będziesz odczuwać niczego.
Wrażliwość to jedno, nadwrażliwość drugie :). Ja mogę przesuwać palcem i po suchym i po mokrym i co ciekawe, bardzo przyjemne to jest nawet :D, jednak gdy np. czasami ostry włosek dotknie gdzieś przy ujściu cewki to na chwilkę zaszczypie.
Normalka, wszystko masz jak najbardziej w porządku :).
 

amator

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

mlody nie masz problemu z blizna? ja jestem po czesciowym dwa miesiace i ciagle troche uciska.
 

Pan_Ahmed

New member
Re: Nareszcie! Kilka godzin po zabiegu obrzezania MAM PARĘ P

@mlody93:
Wczytaj się w to co napisałem.. ;) Ja nie mam wrażliwego żołędzia (przyjemne doznania, naturalne bodźce sprawiają dużą przyjemność), lecz NADwrażliwy żołądź (stan nienormalny, patologiczny, okropnie dokuczliwy, często występujący po obrzezaniu i na szczęście przejściowy).
I nie chodzi mi o szczypanie cewki w granicach rozsądku, lecz o silny kłujący ból (jakby ktoś wbijał Ci tam igłę), który sprawia, że po dotknięciu tego miejsca nawet o koszulę z lekkiego i mięciutkiego materiału aż się wzdrygasz niczym porażony prądem. To NIE JEST NORMALNY STAN i ja dobrze o tym wiem.
Pytam jednak osoby, które miały prawdziwą nadwrażliwość żołędzia o to, czy rzeczywiście cewka i ewentualnie miejsce po usuniętym wędzidełku są nadwrażliwe przez najdłuższy czas?

Mógłby sie ktoś jeszcze wypowiedzieć odnośnie tego co napisałem w moim poprzednim poście?
 

Podobne tematy

Do góry