marianoitaliano
New member
Cześć, 3 tyg temu, nareszcie zdecydowałem się na zabieg obrzezania i plastyki wędzidełka. Zabiegu dokonał dr Wojciech Malottki - dobre opinie, dlatego go wybrałem. Miałem założone tradycyjne szwy, które były zdjęte po 2 tyg. Bez żadnych komplikacji. Niewielkie krwawienie może 2x w ciągu pierwszych 7 dni. Potem praktycznie bezproblemowo. Od 3 tyg noszę penisa w pozycji pionowej i co ciekawe nadal w opatrunku - taki były zalecenia lekarza. Mycie 2x dziennie szarym mydłem a po zdjęciu szwów 2x dzienni smarowanie Iruxol mono. Za 2 tyg mam zaplanowaną wizytę kontrolną.
Zanim ta wizyta nastąpi chciałbym uzyskać wasza opinię ponieważ martwią mnie trzy rzeczy.
1. Widoczny ciemny punkt - pamiętam że w tym miejscu puścił mi na samym początku szew. Ale nie było krwawienia, lekarz uznał ze wszystko ładnie się zrosło i goi. Moim zdaniem skóra w tym miejscu jest dość cięka.
2. Obrzęk po prawej stronie. Niewielki ale jednak. Myślałem że po takim czasie powinien już zniknąć.
3. Dość wyczuwalne blizny po szyciu. Czy one się wygładza z czasem?
Zaznaczam, że nie ma problemu z erekcjami. Kompletnie nic nie boli. Dodatkowo, kiedy mały stoi, obrzęk nie jest problematyczny A blizny wydają się "rozchodzić".
Zanim ta wizyta nastąpi chciałbym uzyskać wasza opinię ponieważ martwią mnie trzy rzeczy.
1. Widoczny ciemny punkt - pamiętam że w tym miejscu puścił mi na samym początku szew. Ale nie było krwawienia, lekarz uznał ze wszystko ładnie się zrosło i goi. Moim zdaniem skóra w tym miejscu jest dość cięka.
2. Obrzęk po prawej stronie. Niewielki ale jednak. Myślałem że po takim czasie powinien już zniknąć.
3. Dość wyczuwalne blizny po szyciu. Czy one się wygładza z czasem?
Zaznaczam, że nie ma problemu z erekcjami. Kompletnie nic nie boli. Dodatkowo, kiedy mały stoi, obrzęk nie jest problematyczny A blizny wydają się "rozchodzić".
