2 tygodnie po zabiegu wygląda jak nowy
http://i.imgur.com/HSt6JjT.jpg
Niestety tylko z tej perspektywy, bo odciągając skórkę (której prawie wcale nie ma, jednak to obrzezanie całkowite. Samą skrókę mogłem odciągnąć bez bólu właśnie w drugim tygodniu) widać te "ząbki" niektóre odstające no i to wędzidełko strasznie powoli się goi, lecz się nie martwię
http://i.imgur.com/XupUGG2.jpg
Szwy powoli wychodzą jedna po drugiej, opuchlizna po znieczuleniu (lidokainie) kompletnie zeszła, nic mnie nie boli, nadrważliwości już się pozbyłem w parę dni po prostu nosząc gacusia w bokserkach jak gdyby nigdy nic i nie myśląc o odczuciu które mnie dotykało, mogę go dosłownie wycierać ręcznikiem i nic nie czuje. Gdyby nie było opuchlizny przy wędzidełku i żadnych szwów już bym zapomniał o zabiegu, mam nadzieję że w kolejnych dwóch tygodniach to zejdzie tak jak mówił lekarz (gojenie do miesiąca). Staram się go nosić w górze lecz nie zawsze mi się to udaje bo po prostu nie mam innych majtek jak bokserek, więc siedząc w domu układam go do góry, a wychodząc do szkoły zakładam lekki opatrunek i przyklejam go do brzucha.
Co do nocnych wzwodów już od pierwszego dnia nie przeszkadzało mi to, nic mnie nie bolało, jedynie przebudzał mnie lekki ucisk szwów i do dnia dzisiejszego czuje go w jednym miejscu (na zdjęciu nr. 2 gdzie po lewej stronie jest największy strupek) ogólnie to w tym miejscu podczas zabiegu lekarz jakoś dziwnie to zszył jak widać na pierwszym zdjęciu w temacie, taka mała uciśnięta szwem kuleczka ze skóry i myślę ze teraz coś konkretnego się z tym dzieje. Do drugiego tygodnia gdzieniegdzie były małe wycieki krwi i limfy, już się skończyły.
Cierpliwie czekam na dalszy rozwój sytuacji w tym kontrolę na początku kwietnia jednak myślę, że nie będe zadowolony z blizn.