Witam. Przez dłuuuugi czas nie wiedziałem że trzeba odsłaniać napletek do odpowiedniej higieny. Zawsze myłem z zewnątrz i delikatnie odciągałem do wewnątrz. Co za tym idzie przez lata nie dbałem odpowiednio o penisa. Wydawało mi się że mam stulejke bądź za krótkie wędzidełko (i pewnie którąś z tych rzeczy mam). Kilka miesięcy temu pierwszy raz zdecydowałem się na pierwsze ,,w pełni" odsłonięcie żołędzi. W stanie spoczynku się udało, we wzwodzie są problemy. Myję się dwa razy dziennie, aktualnie już z odsłananiem żołędzi na tyle ile jestem w stanie. Obawiam się załupka, dość szybko zasłaniam żołędzia z powrotem bo czuję że po chwili mógłbym mieć problem z ponownym zasłonięciem. Natomiast od odstatnich około 2 tygodni mimo codziennej higieny z żołędzi wychodzi żółta wydzielina (czasem śmierdząca). Z lewej strony na żołędziu mam czerwoną plamkę, z prawej strony mam wrażenie że żołądź jest obrzmiały. Dodatkowo mam dość nabrzmiałe żyły, coś na styl żylaków... chyba że taka po prostu uroda mojego narządu. Czy wydzielina jest spowodowana grzybicą? Ta czerwona plamka jest po prostu plamką i nie powinienem się martwić? Nie mam problemów z oddawaniem moczu, erekcją, nie odczuwam bólu. Poniżej zdjęcia, proszę o ocenę co jest nie tak.
Name Name has shared 7 photos with you!
www.flickr.com