Witam. Otóż mam problem. Mam 15 lat i wiele sie interesuję na temat stulejki, wędzidełka i ogólnie narządów. Z jakiś ponad rok temu poszedłem do lekarza. Stwierdził, że nie mam ani stulejki ani zbyt krótkiego wedzidełka. Widział on mojego penisa w stanie spoczynku, a poza tym był to lekarz ogólny. Problem jest w tym, że jestem przekonany, że mam zbyt krótkie wędzidełko. Gdy penis jest w stanie spoczynku mogę całe wedzidełko naciągnac poza żołędzia i w minimalnym stopniu ciągnie żołędzia w dół. Schody zaczynają się gdy penis jest w stanie erekcji- mogę ściągnać wedzidełko z całego żołędzia, niżej już nie da się, bo wtedy mocniej ciągnie w dół, że boli. Na końcu żołędzia tworzy się wtedy charakterystyczna oponka jakby fałd skóry. Dodam, że normalnie zawsze myję penisa pod napletkiem, nie mam z tym problemu. Moje pytanie brzmi: Czy jest to wysoki stopień krótkiego wedzidełka i powinienem się udać z tym do lekarza ?? Dodam, że mój penis w spoczynku ma 3-4cm, a w czasie erekcji z 10-11 cm. Myślę, że jest to za mało jak na swój wiek. Dzisiaj poza tym wyczytałem, że krótkie wedzidełko ma wpływ na wielkość członka. Co zrobić ? Mam rozciągać to wedzidełko domowym sposobym czyli naciąganie pod ciepłą/gorącą wodą ? Proszę o pomoc i z góry dziękuję.