Siema, jakiś czas temu dostałem jakiegoś zapalenia/infekcji wskutek czego skóra mi sie zacieśniła i wedzidelka tez zaczeło troche przeszkadzać. Ogólnie nastawiłem sie juz na obrzezanie, zastanawialem się tylko czy udać sie na stapler do Krakowa czy do Drabiny. No i Drabina przepisał mi na poczatek Diprolene i Clotrimazolum do masowania dwa razy dziennie, gdy nie bedzie poprawy za jakiś czas wrócić na zabieg. Według niego blizna jest jeszcze miękka i może uda sie uniknac cięcia. Według mnie to troche strata czasu i raczej trzeba lecieć prosto na zabieg z tego co czytalem tez przypadki na forum. Zastanawia mnie też czy z Drabina da sie dogadać konkretnie na cięcie takie jakie ja preferuje czy będzie narzucał mi swoje wizje xd Na konsultacji wydawał się być troche sceptycznie nastawiony do obrzezania, wspominał o plastyce itp. Może ktoś był u niego i mógłby powiedzieć jak to z nim jest.