• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Zamieszanie z penisem - duży problem. Proszę o pomoc..

dany

New member
Witam, mam 17 lat. Na początku BARDZO PROSZĘ o przeczytanie tego posta do końca i w miarę możliwości napisania jakiś rad, wiadomości Z GÓRY DZIEKUJE BARDZO ZA ZAINTERESOWANIE !
Ostatnio mam wrażenie, że lekarze sami nie wiedzą co mi jest. Proszę więc was o jakąś radę, o jakieś doradzenie.
Ale po kolei:
w lipcu 2013 u pewnego lekarza miałem zabieg przedłużenia wędzidełka, ponieważ po wyjaśnieniu mu problemu uznał, że to powinno rozwiązać sprawę. Jednak sytuacja po zabiegu
w żadnym stopniu nie poprawiła się, w spoczynku mogłem normalnie ściągać napletek maksymalnie, ale w zwodzie już tylko do momentu, gdzie kończy się żołądź, dalej już nie, dlatego nie dałoby się na pewno współżyć z żadną partnerką, wiem to po masturbacji.
Następnie nie miałem zbytnio czasu, żeby sie tym zająć. Może dziwnie to brzmi to bo bardzo ważna rzecz, ale tak się ułożyło.
Z braku zaufania jakoś do poprzedniego lekarza, zgłosiłem się do innego. Po zbadaniu przez niego mojego problemu uznał, że konieczna będzie operacja, ale nie wyjaśnił dokładnie jak to będzie robione. W grudniu 2013 miałem więc drugi zabieg (znieczulenie ogolne), okazało się, że inny lekarz mi to robił niż ten który mnie wcześniej ogladal, poniewaz mial jakies wazne wezwanie i podobno wszystko objasnil drugiemu.. 3 dni po zabiegu lekarz ktory mnie operowal powiedzial ze wszystko jest w porządku i moge wyjsc ze szpitala. Nie moglem wtedy sciagnac napletka ani w zwodzie, ani w spoczynku, a nie był to żadny rodzaj obrzezania. I po miesiącu nic się nie zmieniło, penis zmalał w spoczynku oczywiście bo wewnątrz te wszystkie opuchlizny zmalały lub znikły - nie wiem co sie działo w srodku penisa bo nie moglem jak juz wczesniej mowilem sciagnac napletka. Po tym wlasnie miesiacu zglosilem sie do tego lekarza, ktory mial mnie operowac ale cos mu wypadlo. I powiedzial ze tu jest schrzaniona robota i musi to poprawic - zrobi to jak najmniejszym kosztem, czyli wytnie mi jak najmniej napletka. A więc 13 lutego 2014 miałem trzeci zabieg, który miał raz na zawsze rozwiązać ten problem. Lekarz moim rodzicom po zabiegu powiedział, że wszystko się udało(obrzezanie czesciowe). Obudziłem się po zabiegu po południu, napletek okrywał żołądź na 50%, następnego ranka obudziłem się z odkrytym żołędziem - to pewnie sprawka nocnych wzwodów. Pod żołędziem wytworzyła się spora oponka, inny lekarz powiedział, żebym to zostawił i nic nie ruszał bo sie tylko pogorszy, a w internecie czytałem, że żołądź musi być zakryty, żeby nie było oponki. Tylko, że u mnie ona powstała odrazu po zabiegu i już później nie mogłem nałożyć napletka na żołądź, bo była duża oponka. I tak 6 dni leżałem w domu. Smarując maścią Alantan i używania Rivanolu czekałem aż się coś ruszy. Zadzwoniłem po kilku dniach do lekarza, który operował mnie teraz ostatnio, opisałem sprawę, a ten zdenerwowany odparł, że przez telefon on nie leczy tylko na wizytach i żebym przyszedł za 2 miesiące jak nie ma awaryjnych sytuacji.
Zirytowałem się mocno, bo chrzanie się już z tym wszystkim tyle czasu i tu znów taki tekst leci, można się załamać. Dodatkowo po zabiegu, przy odkrytym żołedziu i oponce bol byl nieznosny ze nie moglem chodzic, a co dopiero uprawiac sport (ktory niby mialbym uprawiac juz tydz po zabiegu - opinia ostatniego lekarza)

Po tym telefonie uznalem, ze nie bede sie narzucal i na sile szukal pomocy i łaski u tamtego lekarza. Znalazlem o bardzo dobrych opiniach innego urologa i pojechalem do niego na wizyte.
Opisałem całą sytuację, on obejrzał penisa i powiedział, że żoładź musi być zakryty, żeby oponka się goiła. Oraz, że straciłem 6 dni w domu bo nic sie nie moglo goic przy takim stanie, ze moglem wczesniej do niego przyjechac.
Znieczulił mnie częściowo i przez 20 minut siłą naciągał mi napletek na żołądź. Miałem wrażenie, że to znieczulenie nic nie pomaga, prawie płakałem z bólu, ale mówiłem sobie - będzie warto I w końcu sie udało, powiedział, że mam pokazać się następnego dnia. W nocy przez wzwody znów napletek się sciagnal i nast dnia powiedzial ze nie ma sensu tego ruszac. I zebym pokazal sie za tydzien. Pokazalem sie - to bylo wczoraj, czwartek. Opuchalizna troche zeszla, powiedzial ze oponka sie moze goic jeszcze ze 3 tygodnie, ze to cale wedzidelko jest bardzo opuchniete i ze nie ma co tego ruszac. I zebym sie pokazal u niego za 3 tygodnie, I UWAGA - ze on nie wyklucza jeszcze plastyki bo tam jest za ciasno i nie będzie przy współżyciach tak jak powinno być.
Jestem sportowcem, w poniedziałek chce wrocic do szkoly - boje sie kapieli w szatni z chlopakami, ich reakcji, niestety tak juz jest ze duzo osob obserwuje na innych penisy.

Prosze Was o jakies doradzenie co robic, o pomoc, czy trenowac (lekarz powiedzial ze teoretycznie nic nie powinno sie stac, ale rozumie ta sytuacje z szatnia). Aha - i nie ma opcji nie kapania sie albo jakiegos oslaniania sie zeby nie zobaczyli - to niewykonalne

Czekam na wiadomosci od Was, Dziękuje za zainteresowanie tematem !!! )

Zdjęcia na 15 dni po zabiegu (dziś): [ oponka z przodu tez jest bardzo duza tylko ze znajduje sie ona pod napletkiem) , moze to wydawac sie na obrz.calkowite ale to chyba jest czesciowe a napletek po prostu zwiniety skoro mialem go nalozony i zakryty byl zoladz w polowie
:
stulejka - Imgur
Czekam na odpowiedzi , dzieki, pozdr
 

sławek83

Moderator
Współczuje ci. Już nie raz tu pisałem o tym, żeby przed zabiegiem dobrze zorientować się jaki lekarz w okolicy jest najlepszy, żeby nie chodzić do pierwszego lepszego bo tu chodzi o naszą męskość w końcu. Twoja historia dokładnie pokazuje co może czekać osoby mało czujne. Warto a nawet trzeba lekarza samemu się wypytywać o zabieg, jak będzie robiony, co robić już po nim i ogólnie zadawać każde pytanie które przychodzi do głowy.
Twój "wacek" nie wygląda źle. Jest duża opuchlizna i faktycznie może przeszkadzać w normalnym funkcjonowaniu. Niby żołądź jest odsłonięta a i tak na dwóch ostatnich zdjęciach wyraźnie widać jakby było jeszcze ciasno. Może to przez tą opuchliznę?? Oby tak było bo jak opuchlizna zniknie i dalej będzie ciasno to może cię czekać znowu poprawka :(.
 

dany

New member
Lekarz do którego teraz chodzę powiedział, że nie wyklucza zbyt dużego zwężenia, ale może to być powód opuchlizny. I że mam przyjść za 3 tygodnie i on będzie wiedział co dalej robić. Jak znam swoje szczęście w tym temacie to będzie plastyka.. Najgorsze jest to, że jestem sportowcem i musze mieć długie przerwy przez błędy lekarzy, to boli.
Lekarz "teraźniejszy" powiedział, że mój przypadek się będzie długo goił i żebym uzbroił się w cierpliwość.. ale to nie jest łatwe. Przeraża mnie powrót w poniedziałek na trening, mam nadzieję, że nic się nie stanie z nim podczas aktywności fizycznej - no i później kąpiel z rówieśnikami...
 

sławek83

Moderator
Nie wiem co trenujesz ale nie będzie ci łatwo. Moim zdaniem lepiej jakbyś sobie odpuścił treningi dopóki twój "wacek" nie wróci do formy. A tych lekarzy co zafundowali ci tyle cierpienia powiesiłbym za jaja!!! Powodzenia.
 

dany

New member
Niestety wiązalaby sie niezla przerwa jak bym wgl nie wrocil do treningow, bo najblizsza kontrola za 3 tyg a niewykluczone ze wtedy jeszcze penis nie bedzie zagojony w 100%, pozniej pewnie jeszcze plastyka wiec jeszcze bez treningow pewnie 2-3 mies ... masakra. To chyba nie do zrobienia, bo w poniedzialek dalem znac bede na treningu. I wyglada na to ze do kontroli za 3 tyg po prostu bede trenowal..
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Do góry