Siema
Wczoraj miałem zabieg.
Dziś pierwszy raz zmieniłem opatrunek do wymiany i byłem zaskoczony tym że napletek był odciągnięty. nie tak jak w tych tematach co czytałem że chłopaki się bali odciągać go po zabiegu
Mój był odciągnięty i tak zabandażowany
Więc umyłem, zdezynfekowałęm i zabandażowałem odciągnięty napletek, nie chciałem go ściągać skoro tak zostawił go lekarz
To stwierdził że też tak zrobię
Czy to dobrze, zostawić go tak puki nie zejdzie opuchlizna ?
W sumie nie wyglądało to tragicznie, krwi trochę na szwach i w sumie git
Ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu zero szwów na wędzidełku wygląda jakby zrobione laserowo ???
Nie robiłem tego w Polsce, nie do końca rozumiałem co mówił mi lekarz jaką metodą i tp.
Po prostu poszedłem do specjalisty i mu zaufałem że wie co robi.
Ps. Byłem usypiany czego w Polsce chyba nie robią przy plastyce.
Co robić z tym napletkiem ?
Wczoraj miałem zabieg.
Dziś pierwszy raz zmieniłem opatrunek do wymiany i byłem zaskoczony tym że napletek był odciągnięty. nie tak jak w tych tematach co czytałem że chłopaki się bali odciągać go po zabiegu
Mój był odciągnięty i tak zabandażowany
Więc umyłem, zdezynfekowałęm i zabandażowałem odciągnięty napletek, nie chciałem go ściągać skoro tak zostawił go lekarz
To stwierdził że też tak zrobię
Czy to dobrze, zostawić go tak puki nie zejdzie opuchlizna ?
W sumie nie wyglądało to tragicznie, krwi trochę na szwach i w sumie git
Ku mojemu kolejnemu zaskoczeniu zero szwów na wędzidełku wygląda jakby zrobione laserowo ???
Nie robiłem tego w Polsce, nie do końca rozumiałem co mówił mi lekarz jaką metodą i tp.
Po prostu poszedłem do specjalisty i mu zaufałem że wie co robi.
Ps. Byłem usypiany czego w Polsce chyba nie robią przy plastyce.
Co robić z tym napletkiem ?