To na szczęście nie kłykciny, tylko grudki perliste prącia (pearly penile papules).
To tylko defekt kosmetyczny, nie są groźne. Natomiast jeśli stanowią dla Ciebie problem psychiczny, to można rozważyć ich usunięcie. W niektórych placówkach medycznych można je usuwać operacyjne przez wycięcie lub wypalenie laserem albo krioterapię - koszt zabiegu to kilkaset złotych.
Ja osobiście usunąłem grudki u siebie "domowymi sposobami", tzn. Brodacidem (lek na kurzajki z apteki, za 20 zł, bez recepty). Oficjalnie Brodacid nie jest lekiem przeznaczonym na grudki perliste ani w ogóle do stosowania na genitalia, mimo to spróbowałem i okazało się, że mi pomógł. Brodacid to zasadniczo kwas, który sprawia, że obumiera nasz naskórek. Grudki perliste prącia są zmianą naskórka, więc po złuszczeniu naskórka, mogą również zniknąć. Ze względu na delikatne miejsce, wystarczy posmarować grudki perliste brodacidem tylko raz (naskórek jest w tym miejscu na tyle cienki, że tylko jedna dawka wywoła złuszczenie) - trochę piecze, więc trzeba stosować ostrożnie, na początku wypróbuj małą dawkę tylko na małą powierzchnię zmian. Potem trzeba poczekać 2-3 dni aż złuszczy się naskórek. Następnie przez tydzień trzeba poczekać aż złuszczony naskórek odrośnie (w tym czasie nie będzie możliwe uprawianie seksu, bo dotykanie żołędzi ze złuszczonym naskórkiem będzie bolesne). Już po pierwszym razie będzie widoczna duża poprawa, tyle że grudki prawdopodobnie będą później odrastać. Natomiast po kilku powtórzeniach procedury (czyli po zagojeniu znowu nakładamy brodacid i czekamy na złuszczenie i zagojenie) mogą zniknąć już na stałe.
Pamiętaj oczywiście, że jest to mój domowy sposób, nie traktuj tego jak porady lekarskiej.
Ponadto w anglojęzycznym internecie często mówi się o domowym usuwaniu grudek substancją zwaną "castor oil' - nie wiem do końca jak to działa, ale możesz poczytać.