Witajcie Panowie,
28 września w godzinach wieczornych (21-22) przeprowadzono mi zabieg usunięcia stulejki pod ogólnym rozpoznaniem nadmiaru napletka,stulejki i załupka. Natomiast zabieg polegał na obrzezaniu.
Generalnie wszystko fajnie,nie bolało jakoś szczególnie,jedynie lekarz przemywający nad ranem przyjaciela zafundował mi sporą dawkę bólu połączonego z dyskomfortem,ale to normalna sprawa jak mniemam..
Mam jedynie takie pytanie do ówczesnych uczestników czegoś podobnego, ponieważ pod penisem robi mi się ciemnofioletowa opuchlizna spowodowana prawdopodobnie jeszcze samym zabiegiem lecz martwię się bo lekarz kazał ćwiczyć odciąganie małego rycerza i tu moje pytanie,kiedy? Bo mam założone szwy i boli,a naczytałem się że zwlekać z tym zbyt długo nie można żeby nie doprowadzić do zalupka. Kolejna wizyta dopiero w poniedziałek ale jak opuchlizna się powiększy to nie wiem co zrobię,nie chcę kolejny raz poddawać się operacji.
Prosiłbym o szybką odpowiedź i pozdrawiam serdecznie
28 września w godzinach wieczornych (21-22) przeprowadzono mi zabieg usunięcia stulejki pod ogólnym rozpoznaniem nadmiaru napletka,stulejki i załupka. Natomiast zabieg polegał na obrzezaniu.
Generalnie wszystko fajnie,nie bolało jakoś szczególnie,jedynie lekarz przemywający nad ranem przyjaciela zafundował mi sporą dawkę bólu połączonego z dyskomfortem,ale to normalna sprawa jak mniemam..
Mam jedynie takie pytanie do ówczesnych uczestników czegoś podobnego, ponieważ pod penisem robi mi się ciemnofioletowa opuchlizna spowodowana prawdopodobnie jeszcze samym zabiegiem lecz martwię się bo lekarz kazał ćwiczyć odciąganie małego rycerza i tu moje pytanie,kiedy? Bo mam założone szwy i boli,a naczytałem się że zwlekać z tym zbyt długo nie można żeby nie doprowadzić do zalupka. Kolejna wizyta dopiero w poniedziałek ale jak opuchlizna się powiększy to nie wiem co zrobię,nie chcę kolejny raz poddawać się operacji.
Prosiłbym o szybką odpowiedź i pozdrawiam serdecznie