Witam,
jestem po nieudanym zabiegu plastyki napletka. Przed drugim zabiegiem napletek schodzi tylko w zwisie, we wzwodzie nie ma na to szans. Lekarz zachecil, zeby po kapieli wysmarowac główkę wazeliną i próbować ściągac we wzwodzie. Nie da się. Żołądź jest tak wrażliwy, że każdorazowy dotyk boli niesamowicie, a jedyną szansą na ściągnięcie warstwy wazeliny z główki to zeskrobanie. Nawet w wodzie to spory ból. Ktoś miał podobny problem i poleca jakąś specjalną technikę na ściągniecie/zeskrobanie tegoż?
jestem po nieudanym zabiegu plastyki napletka. Przed drugim zabiegiem napletek schodzi tylko w zwisie, we wzwodzie nie ma na to szans. Lekarz zachecil, zeby po kapieli wysmarowac główkę wazeliną i próbować ściągac we wzwodzie. Nie da się. Żołądź jest tak wrażliwy, że każdorazowy dotyk boli niesamowicie, a jedyną szansą na ściągnięcie warstwy wazeliny z główki to zeskrobanie. Nawet w wodzie to spory ból. Ktoś miał podobny problem i poleca jakąś specjalną technikę na ściągniecie/zeskrobanie tegoż?