Dzisiaj mija tydzień od mojego zabiegu. Wybrałem stapler bo podobno goi się lepiej. Teraz już sam nie wiem. Od rana odczuwam ogromny dyskomfort, nawet ból- chodzę jak pokraka, bo mam wrażenie że bolą mnie miejsca zszywek. Może to dlatego że dwie zaczynają już wypadać. Kolory i obrzęk nadal nie znikają, jak widać na zdjęciach najgorzej jest od wędzidełka które było wydłużane i są szwy wchłanialne. Martwi mnie ta mała oponka między żołędzią a zszywkami. Na całej długości szycia jest ona niewielka, czasem znika całkowicie pod skórą a po prawej stronie jest nabrzmiała i nie chce się wchłonąć. Zrobiłem takie zdjęcie żeby lepiej było widać ten problem. Ogólnie jestem zadowolony tylko martwi mnie że im dłużej po zabiegu tym większy ból sprawia chodzenie. Może ktoś powiedzieć czy też tak miał? I proszę o opinię jak to wygląda według was? Bardzo źle ?