Witam, jak tytuł tematu wskazuje mam stulejkę, w sumie mam ją od dziecka, tyle że wtedy rodzice nie podjeli decyzji o jakimkolwiek zabiegu. bywałem u lekarzy, dawali rady by ćwiczyć, moczyć w gorącej wodzie itp. w sumie pomagało dopóki nie dorosłem. Z wiekiem ciało się zmienia. W wieku 16 lat miałem ciężki wypadek, liczne operacje, długa rehabilitacja itp. ogólnie ciężki okres dla mnie i rodziców. W między czasie zacząłem się spotykać ze swoją eks, z którą odbyłem swój pierwszy stosunek seksualny. Według niej jak na pierwszy raz poszło mi nadzwyczaj dobrze ale mi do śmiechu nie było. Seks ze stulejką jest strasznie bolący... Już wtedy myślałem by udać się do urologa i coś z tym zrobić ale dziewczyna cały czas powtarzała bym nic nie robił że jej się podoba itp. po 2 latach bycia ze sobą rozstaliśmy się.
2 tygodnie temu udałem się do urologa(prywatnie). Obejrzał i stwierdził że muszę się poddać zabiegowi. w Grę wchodzą tylko 2 wyjścia: pełne obrzezanie i niepełne. Zamurowało mnie... Doktor przedstawił mi jak by to wszystko wyglądało, zabieg, po nim itp. Wtedy nie podjąłem decyzji mam czas by to przemyśleć. Czytałem na różnych forach odnośnie obrzezania, liczne dyskusje itp, wiele osób popiera pełne obrzezanie tym że m.in jest bardzo higieniczne, zmniejsza ryzyko załapanie jakiegoś syfu i raka, wygląda bardzo estetycznie, osoba może dłużej uprawiać seks. Drudzy natomiast odpowiadają: to pogwałcenie praw natury , żydzi i amerykanie się tylko "kroją", traci się wtedy czucie w penisie, doznania spadają, sprawia ból partnerce...
Tyle się tego naczytałem że aż mnie głowa rozbolała (i nie tylko), w sumie decyzja zapadła, poddam się zabiegowi, tylko teraz któremu? Proszę was o radę, w szczególności Panie, co o tym sądzą, może jakieś doświadczenia? i czy to co wyczytałem na forach ma w sobie odrobinę prawdy? Przepraszam za tak długi tekst
Z góry dziękuję.
2 tygodnie temu udałem się do urologa(prywatnie). Obejrzał i stwierdził że muszę się poddać zabiegowi. w Grę wchodzą tylko 2 wyjścia: pełne obrzezanie i niepełne. Zamurowało mnie... Doktor przedstawił mi jak by to wszystko wyglądało, zabieg, po nim itp. Wtedy nie podjąłem decyzji mam czas by to przemyśleć. Czytałem na różnych forach odnośnie obrzezania, liczne dyskusje itp, wiele osób popiera pełne obrzezanie tym że m.in jest bardzo higieniczne, zmniejsza ryzyko załapanie jakiegoś syfu i raka, wygląda bardzo estetycznie, osoba może dłużej uprawiać seks. Drudzy natomiast odpowiadają: to pogwałcenie praw natury , żydzi i amerykanie się tylko "kroją", traci się wtedy czucie w penisie, doznania spadają, sprawia ból partnerce...
Tyle się tego naczytałem że aż mnie głowa rozbolała (i nie tylko), w sumie decyzja zapadła, poddam się zabiegowi, tylko teraz któremu? Proszę was o radę, w szczególności Panie, co o tym sądzą, może jakieś doświadczenia? i czy to co wyczytałem na forach ma w sobie odrobinę prawdy? Przepraszam za tak długi tekst
Z góry dziękuję.