Stulejkę miałem od wielu lat i niestety zdążyły zrobić się odleżyny w miejscach gdzie napletek szczelniej przylegał do żołędzi. Ogólnie po zabiegu wszystko goi się mniej więcej dobrze, ale przy tych ranach, które niestety lubią sobie poropieć trochę linia szwów też nie ma się zbyt dobrze. Byłem na kontroli i lekarz przepisał mi maść Triderm. Powiedział, że to antybiotyk, pomoże zagoić rany, oczyści je i przy okazji żebym smarował sobie tym też żołądź, bo jest wysuszona.
Maść kupiłem, ale w domu przed użyciem przeczytałem ulotkę, w której jak wół jest napisane:
-Nie stosować w miejscach intymnych
-Nie stosować na skórę podrażnioną, oraz na rany
Oprócz antybiotyków w maści są też sterydy (chociaż chyba to bardzo mały procent składu) i to pewnie dlatego nie można jej stosować na rany i miejsca intymne. Nie wiem co teraz zrobić, słuchać się lekarza, czy producenta leku?
Miał ktoś podobną sytuację, albo chociaż trochę się na tym zna?
Maść kupiłem, ale w domu przed użyciem przeczytałem ulotkę, w której jak wół jest napisane:
-Nie stosować w miejscach intymnych
-Nie stosować na skórę podrażnioną, oraz na rany
Oprócz antybiotyków w maści są też sterydy (chociaż chyba to bardzo mały procent składu) i to pewnie dlatego nie można jej stosować na rany i miejsca intymne. Nie wiem co teraz zrobić, słuchać się lekarza, czy producenta leku?
Miał ktoś podobną sytuację, albo chociaż trochę się na tym zna?