mam mały problem który mam wrażenie siedzi tylko w mojej głowie ale mimo wszystko chce się poradzić. wczoraj uprawiałem seks z kobietą i wsadziłem penisa na max 10 sekund bez gumy. dziewczyna ma dni płodne a owulacja przypada na piątek. myślicie że jest szansa na zapłodnienie? nigdy nie widziałem u siebie płynu ejakulacyjnego a słyszałem że nie każdy go ma. stresuje sie bo na dziecko gotowy nie jestem ponieważ oboje nie jesteśmy pełnoletni a test dopiero za 2 tygodnie przed miesiączką. wiem że wynika to z mojej własnej głupoty lecz w tym wieku myślę ze bardziej myśli sie penisem niż głową.