Witam. Jestem niespełna miesiąc po zabiegu plastyki napletka i wędzidełka i problem jest taki, że miałem już dokładane 6 szwów w ciągu ostatnich ~2 tygodni (raz 2, później 4 w te same miejsca), bo w okolicach wędzidełka się po prostu rozrywają/wypadają. Ma ktoś z was jakiś sposób jak temu zapobiec? Podejrzewam, że rozrywają się głownie przy porannych wzwodach, które już na ten moment nie sposób opanować (przynajmniej znanymi mi metodami). Moje libido już na prawdę jest na granicy wytrzymałości, a kazali mi się wstrzymać jeszcze minimum 2 tygodnie