Witam, miałem częściowe obrzezanie metodą stapler i plastykę wędzidełka laserowo. Miałem założony dość ciasno opatrunek elastyczny przez 48 godzin od zabiegu wg. zaleceń lekarza. Dzisiaj wojownik został umyty i odkażony octaniseptem oraz smaruję maścią Detreomycyną. Pierwsze zdjęcie jest po zdjęciu opatrunku i umyciu. Drugie jak schodzi napletek (mam już od razu naciągać napletek wg. lekarza) oraz trzecie zdjęcie po wieczornej zmianie opratrunku i smarowaniu.
Oponka trochę zrobiła się większa z jednej strony, ale wydaje mi się, że to jest powód tego, że nie mam już ciasno założonego opatrunku - być może powinienem tak samo ciasno go założyć jak po zabiegu? Czy ta oponka jest normalna? Jeśli chodzi o naciąganie napletka po higienizacji tzn. że mam po odkażeniu i smarowaniu maścią nałożyć napletek i wtedy dać go do opatrunku ? Obecnie mam odciągnięty napletek, a miejsca po zabiegowe są odsłonięte w opatrunku. Będę wdzięczny za wyjaśnienie wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie
Oponka trochę zrobiła się większa z jednej strony, ale wydaje mi się, że to jest powód tego, że nie mam już ciasno założonego opatrunku - być może powinienem tak samo ciasno go założyć jak po zabiegu? Czy ta oponka jest normalna? Jeśli chodzi o naciąganie napletka po higienizacji tzn. że mam po odkażeniu i smarowaniu maścią nałożyć napletek i wtedy dać go do opatrunku ? Obecnie mam odciągnięty napletek, a miejsca po zabiegowe są odsłonięte w opatrunku. Będę wdzięczny za wyjaśnienie wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie



Ostatnia edycja: