• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Problemy z erekcją w młodym wieku. Uzależnienie od pornografii?

mike93

New member
Przychodze po radę w jeszcze jednej kwestii... problemów z erekcją. Problem pojawil się u mnie pierwszy raz w wieku jakoś 18 lat, przed pierwszym razem wydaje mi się że spanikowałem i do niczego nie doszło. Podczas gry wstępnej wszystko jest ok, jednak jak tylko ma dojść do penetracji to nagle całkowicie tracę wzwód. Z kolejną partnerką było to samo, jednak tym razem metodą prób i błedów na przestrzeni kilkunastu dni, w końcu się udało. Później moje życie seksualne było praktycznie zerowe, kolejne próby z innymi partnerkami kończyły się porażkami. Do tego kolejną wielką blokadą była stulejka.
Mało tego, oglądałem bardzo dużo pornografii, jestem praktycznie pewien że się od niej uzależniłem, bo dochodziło do rękoczynów nawet kilka razy dziennie.

W każdym razie, ułożyłem sobie cudowny plan - zajmę się stulejką (tak też zrobiłem), oznacza to przynajmniej miesiąc abstynencji od masturbacji czy pornografii. Potem powinno już być lepiej prawda? No niestety nie do końca. tak się złożyło że poznałem po prostu świetną dziewczynę, z która zdecydowaliśmy się na seks. Czas był idealny, dzień wcześniej lekarz powiedział że po zabiegu obrzezania można już wrócić do aktywności seksualnej.

Niestety, stary problem nie zniknął - w kluczowym momencie brak wzwodu. Na szczęście dziewczyna okazała się mega wyrozumiała, dała mi troche czasu a potem wszystkim się zajęła, tak że koniec końców wszystko się udało. Chwilę później kolejny raz równiez bez większych problemów, kolejny raz jednak straciłem erekcję będąc w trakcie stosunku... Niestety to samo powtórzyło się na drugi dzień rano przy zmianie pozycji.

No i w związku z tym, co robić? Może miesiąc to za mało by zresetować mózg od pornografii? Może jednak problem jest gdzieś indziej?
Plan na najbliższe tygodnie to oczywiście nadal nie wracać do pornografii, a także nie zadowalać się samemu i liczyć że kolejne stosunki z daną partnerką będą tylko lepsze. Może jednak warto zainteresować się od razu jakimiś wspomagaczami? Chodzi mi o suplementacje czy naturalne sposoby na poprawe erekcji, zanim będę zmuszony sięgnąć po coś mocniejszego.
 

latek777

Active member
kolego odstaw porno i masturbacje na pół roku i wtedy oczekuj jakiś rezultatów, temat rzeka przyczyn opadania penisa w czasie stosunku może być milion, sam mam tak samo od jakiegoś czasu, u mnie wyniki hormonów sa fatalne, więc może na początku zrób badania, wyklucz wszystkie możliwe przyczyny pochądzące od organizmu, trzymaj się kolego znam ten ból
 

mike93

New member
Rezultaty widzę w sumie już po miesiącu (co nie znaczy, że nadal odstawiam porno i masturbacje na bok), nie sa one jednak po prostu takie jakich bym oczekiwał. Wcześniej potrzebowałem kilkunastu prób by w końcu doszło do stosunku, obecnie udalo się to tego samego dnia. Niemniej jednak, kolejne razy były jak wspomniałem, bardziej problematyczne.
Poza tym, to jest naprawdę dziwne... dostaje erekcji przy lekkim pocałunku obecnej dziewczyny, utrzymuje się ona całą grę wstępną, a przed albo podczas samego stosunku pojawia się problem...
 

nope

Well-known member
@mike93 potrzebny ci seksuolog. Nie poradzimy ci tu magicznego nic. Tymbardziej widac to ze masz erekcje we wszystkich innych przypadkach wiec problem jest w głowie.
 

MKD

Active member
A jak u Cb psychicznie podejscie do stosunku?

jakies obawy ze np zle wypadniesz? Albo obawy, ze znowu nic nie wyjdzie i partnerka Cie zostawi?
 

mike93

New member
A jak u Cb psychicznie podejscie do stosunku?

jakies obawy ze np zle wypadniesz? Albo obawy, ze znowu nic nie wyjdzie i partnerka Cie zostawi?
Tak mam takie obawy. Dodam też, że znam ów dziewczynę dość krótko, co też może mieć wpływ na to. Niemniej jednak, mimo krótkiej znajomości, nigdy w życiu z nikim się tak dobrze nie dogadywałem. Ona sama podeszła również do tematu w świetny sposób i jak wspomniałem, po niecałej godzinie przerwy było już ok.

Tyle, że wtedy rodzi się myśl - poznałem idealną dziewczynę, która dodatkowo zaakceptowała moje ułomności, ale jak się szybko nie ogarnę to ona też nie będzie czekać wiecznie i w efekcie mnie zostawi.

Co do wspomnianego deathgripu, nie jestem co do tego przekonany. Jestem świeżo po obrzezaniu, więc wszystko jest jeszcze bardziej wrażliwe niż wcześniej. Do tego, podczas stosunku odczuwałem przyjemność, do czasu aż do mojej głowy nie zaczeły napływać tysiące myśli.

Wygląda to jakbym sam się nie potrzebnie nakręcał i w teorii jest to tak proste jak wyłączenie myślenia i będzie dobrze. W praktyce jednak to chyba najtrudniejsze co można zrobić ;) dodam też, że przy udanym podejściu nieco pomógł alkohol
 

MKD

Active member
No wlasnie tak to wyglada. Erekcja powstaje na skutek podniecenia seksualnego a jesli jestes zestresowany to moze nic z tego nie wyjsc.

fizycznie mozesz byc 100% zdrowy ale jak bedziesz zestresowany itd to nic z tego nie wyjdzie
 

MKD

Active member
Ja mam znowu problem w druga strone xd erekcja od niczego. Nawet czasami od samej bliskosci albo od pojedynczej mysli :D
 

mike93

New member
Ja mam znowu problem w druga strone xd erekcja od niczego. Nawet czasami od samej bliskosci albo od pojedynczej mysli :D
Właśnie sęk w tym, że u mnie jest tak samo. Ledwo zaczniemy grę wstępną, czasem nawet nie zaczniemy i erekcja gotowa. Dochodzi do stosunku - erekcji brak...
 

lukas900

Active member
Mam podobne problemy co Ty @mike93 z tym, że ja przez masturbację w wieku młodzieńczym nabawiłem się CPPS (nadmiernego napięcia i bólu miednicy mniejszej) i nerwicy psychosomatycznej układu moczowo-płciowego.
Tragicznie to wpływa na komfort życia. Jak mam luz i mniej problemów to erekcja jest, choć niepełna (ciało gąbczaste - dół członka nie wypełnia się krwią). Jak mam stresy i niepokoje to erekcji brak nawet porannej. Nie wiem też co już robić. Problem w tym, że nawet na siłownie czy spacery ciężko mi się zmotywować. Nie wiem co mi pomoże, po sildanefilu ból głowy i seks jakiś taki dziwny, nie ma wrażliwości tylko wszystko takie mechaniczne i bez przyjemności. Myśle nad psychoterapia, ale mam wątpliwości czy to nie kasa w błoto przypadkiem…
 

MKD

Active member
Mkd to nie problem

zalezy jak na to spojrzec. Idziesz sobie na basen, spojrzales na jakas fajna dupe i dostajesz erekcji.

kortyzol kortyzolem ja tutaj bardziej mysle o blednym kole. Podchodzi do seksu, dostaje erekcji ale sie nakreca, ze za chwile mu opadnie, zaczyna sie stresowac i z tego stresu rzeczywiscie erekcja sie konczy
 

mike93

New member
zalezy jak na to spojrzec. Idziesz sobie na basen, spojrzales na jakas fajna dupe i dostajesz erekcji.

kortyzol kortyzolem ja tutaj bardziej mysle o blednym kole. Podchodzi do seksu, dostaje erekcji ale sie nakreca, ze za chwile mu opadnie, zaczyna sie stresowac i z tego stresu rzeczywiscie erekcja sie konczy

Dokładnie to jest mój problem... dostaję erekcji, myślę o tym, że ją zaraz stracę i w efekcie tak się dzieje. Z reguły dzieje się to przed samym stosunkiem, jednak czasem nawet w trakcie, co jest podwójnie dziwnie bo moment wcześniej myślałem "Jest super przyjemnie i w ogóle", a zaraz potem "Żeby tylko nie stracic wzwodu"...

Alkohol pomaga, to na pewno, ale przecież nie będę pić przed każdym stosunkiem. Dlatego myślałem o jakiś naturalnych sposobach, nie wiem, medytacja, jakieś zioła, cokolwiek...
 

mike93

New member
Witam ponownie. Zauważyłem coś ciekawego... problemy pojawiają się w pozycji gdy jestem u góry. Podczas gdy leżę na plecach nie ma problemu. Mało tego, podczas seksu oralnego z mojej strony, gdy leżałem na brzuchu stało się to samo. To już podwójnie dziwne, bo akurat robienie dobrze partnerce ustami strasznie mnie kręci.

Jest jakikolwiek fizyczny powód dla którego taka pozycja, gdy leżę na brzuchu, czy podparty na rękach, powodowała problemy z erekcją? Czy to nadal siedzi w mojej głowie?

Dodam też, że kolejne zbliżenia z partnerką są dla mnie coraz mniej stresujące, nadal z tyłu głowy jest jednak lekki niepokój że znów nie stanę na wysokości zadania.
 

Podobne tematy

Do góry