• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Po zabiegu poprawkowym, dobrze sie goi?

Maxwell_ac

New member
Witam. W moim poprzednim poście opowiedziałem swoją historię nieudanej operacji obrzezania częściowego. Zostało wycięte za mało skóry i tworzyła się oponka/nadmiar skóry która była dość uciążliwa. Ponadto w jednym miejscu blizna mnie bardzo uciskała.

Zdecydowałem się na obrzezanie całkowite, aby już mieć spokój. Zabieg miałem 4 września o godzinie 18. Moim zdaniem jest dobrze ale mam pewne ale.
Mam jeszcze 2 szwy , jednakże one powinny też niedługo wypaśc bo już sie wyginają. Nadal jeszcze troche krzywo sikam, to też sie z czasem ogarnie? Nic mnie nie boli podczas wzwodu jednakże niepokoi mnie ten obrzęk. Zejdzie mi to? Z góry dziękuję za pomoc. Fotosy z dzisiaj.

 

anubis321

Member
wszystko wroci do normy szefie spokojnie :D mi tez sie zdarzy jeszcze krzywo siknac ale to tylko i wylacznie na starcie gdy zaczynam zas leci przed siebie a zabieg mialem 10 sierpnia , obrzek tez zejdzie na luzie kolego tez jeszcze lekki mam w tym samym miejscu bez obaw - czas wyleczy , taki juz urok tego miejsca ze dluzej schodzi opuchlizna
 

Maxwell_ac

New member
Dzięki, uspokoiłeś mnie trochę :) Faktycznie, pewnie potrzeba więcej czasu żeby sie zagoiło. A wiesz może co to za czerwona kreska z tyłu żołędzia? Najbardziej to widać na zdjęciu 1 i 2. Bo wygląda troche jakby to "łączyło" opuchlizne. Co to może być?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Maxwell_ac

New member
To powinno chyba wystarczyć. Jak widać jest to coś w rodzaju nici/żyły (?), właściwie to nie boli, troszkę grube w dotyku.

Poza tym, został mi już tylko jeden szew. Z prawej strony wypadł, z lewej jeszcze się trzyma :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

anubis321

Member
a to chyba po prostu tak jest po wedzidelku ja mam taki pecherzyk w tym miejscu , zalezy od lekarza jak wykona - tak mysle nie przejmowalbym sie tym , urologiem nie jestem ale na spokojnie raczej ja sie o ten pecherzyk nie przejmuje ani nic u siebie i glowa do gory
 

Maxwell_ac

New member
To w takim razie pewnie samo przejdzie, no na pewno ulegnie to jakiejś tam zmianie, tak samo opuchlizna, więc jest tak jak mówisz. Teraz tylko czekać aż sie zagoi wszystko i można działać :D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Maxwell_ac

New member
Taka mała aktualizacja. Opuchlizna troszke się spłaszczyła, nadal jest ale widoczna lekka poprawa. A ta "kreska" już nawet nie jest bardzo twarda i jest ledwo widoczna. Te "grudki" po szwach też się przekształacają, więc jest chyba dobrze :D
Wrzuce kolejną aktualizację jak już będzie miesiąc po zabiegu ;)
 

Maxwell_ac

New member
A więc u mnie się pogorszyło. Wczoraj postanowiłem sobie ulżyć niestety, penis troszkę spuchł i boli w jednym miejscu przy dotyku. Czuje też że tam gdzie bylo cięte pod napletkiem napuchło, przedtem było tak płaskie że nic nie czułem. Powinienem się martwić? :(
 

anubis321

Member
oj chlopie cos wyczynil i po co Ci to :D mi tez bylo ciezko ale trzeba bylo sie przemoc , po prostu przedluzyles sobie teraz rekonwalescencje i tyle kolejny czas na zejscie opuchlizny itd
 

Maxwell_ac

New member
No niestety :confused:
Aczkolwiek jest lekka poprawa, troche mniej boli, i opuchlizna wydaje sie cofać więc jest chyba ok. Głupota straszna, ale no cóż, zdarzyło się, trudno.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:

Maxwell_ac

New member
Więc właściwie jest miesiąc po zabiegu. Fotki wrzucę 6 tygodni po. W międzyczasie zastanawia mnie jedna rzecz. Tak jak wpominałem 24 września, po ulżeniu sobie pod napletkiem pod linią cięcia spuchła jakby żyła, w dotyku jest to ruchome. Gdy po kilku dniach troche zmniejszyło się, to znowu po zabawach się pogrubiła ta żyła. Ktoś może mi powiedzieć co to dokładnie może być? Krwiak? Zakrzep krwi? :unsure:
 

Podobne tematy

Do góry