Maxwell_ac
New member
Witam. W moim poprzednim poście opowiedziałem swoją historię nieudanej operacji obrzezania częściowego. Zostało wycięte za mało skóry i tworzyła się oponka/nadmiar skóry która była dość uciążliwa. Ponadto w jednym miejscu blizna mnie bardzo uciskała.
Zdecydowałem się na obrzezanie całkowite, aby już mieć spokój. Zabieg miałem 4 września o godzinie 18. Moim zdaniem jest dobrze ale mam pewne ale.
Mam jeszcze 2 szwy , jednakże one powinny też niedługo wypaśc bo już sie wyginają. Nadal jeszcze troche krzywo sikam, to też sie z czasem ogarnie? Nic mnie nie boli podczas wzwodu jednakże niepokoi mnie ten obrzęk. Zejdzie mi to? Z góry dziękuję za pomoc. Fotosy z dzisiaj.
Zdecydowałem się na obrzezanie całkowite, aby już mieć spokój. Zabieg miałem 4 września o godzinie 18. Moim zdaniem jest dobrze ale mam pewne ale.
Mam jeszcze 2 szwy , jednakże one powinny też niedługo wypaśc bo już sie wyginają. Nadal jeszcze troche krzywo sikam, to też sie z czasem ogarnie? Nic mnie nie boli podczas wzwodu jednakże niepokoi mnie ten obrzęk. Zejdzie mi to? Z góry dziękuję za pomoc. Fotosy z dzisiaj.