Witajcie, mam problem. Mam 25 lat, w ostatnim czasie poznałem pierwsza dziewczyne, pierwsze bliższe spotkania w życiu, wcześniej nie było nawet pocałunków w moim życiu.
Spotkaliśmy się, przytulaliśmy członek stał mi praktycznie co chwila, potem przyszło do gry wstępnej byłem zestresowany ale nadal mi stawał, wszystko szło cudownie do momentu aż ona go wzięła do buzi, zamiast stwardnieć to on sflaczał, próbowałem go ratować reka, ale to nic nie dawało, jakby ktoś go odłączył od prądu.
Partnerka wyrozumiała, porozmawialiśmy o tym i luzik. Po 4 dniach kolejna próba, co dziwne po tej akcji w ciągu dnia mi wcale nie stawał, jak chciałem się nim pobawić to też nie stawał, a kolejna próba skończyła się tak samo, mniejszy był stres przy grze wstępnej, tez był dość sztywny i potem flak. Strasznie mnie to irytuje i niepokoi czemu on już mi w ciągu dnia nawet nie stoi, pełnego wzwodu to już nie miałem z tydzień, nawet samemu nie idzie się masturbować. Jakby się zepsuł...
Myslalem zeby wziąć przed stosunkiem lek na potencję, co wy na to? Tylko w takim wieku nie powinno to tak wyglądać..
Spotkaliśmy się, przytulaliśmy członek stał mi praktycznie co chwila, potem przyszło do gry wstępnej byłem zestresowany ale nadal mi stawał, wszystko szło cudownie do momentu aż ona go wzięła do buzi, zamiast stwardnieć to on sflaczał, próbowałem go ratować reka, ale to nic nie dawało, jakby ktoś go odłączył od prądu.
Partnerka wyrozumiała, porozmawialiśmy o tym i luzik. Po 4 dniach kolejna próba, co dziwne po tej akcji w ciągu dnia mi wcale nie stawał, jak chciałem się nim pobawić to też nie stawał, a kolejna próba skończyła się tak samo, mniejszy był stres przy grze wstępnej, tez był dość sztywny i potem flak. Strasznie mnie to irytuje i niepokoi czemu on już mi w ciągu dnia nawet nie stoi, pełnego wzwodu to już nie miałem z tydzień, nawet samemu nie idzie się masturbować. Jakby się zepsuł...
Myslalem zeby wziąć przed stosunkiem lek na potencję, co wy na to? Tylko w takim wieku nie powinno to tak wyglądać..