niedziwedz
New member
Dokładnie tydzien temu mialem obrzezanie,lekarz miał wyciać tylko zwezony pierscien a wyglada ze zrobil calkowite typu low & loose. i cos z wedzidełkiem tylko juz sam nie wiem czy wyciął czy poluźnił. Szwy rozpuszczalne ale po pierwszej nocy 2 mi puściły po prawej stronie od dołu. po 2 dniach jeszcze 2 i to jakos sie goiło. opuchlizny na początku nie było lecz z dnia na dzien coraz większa,taki worek od dołu. lekarz kazał mi cos wyciskac ale mi nic nie lecialo,jedynie troszke krwi i takie coś żółte się sączyło z tego zabliźnienia co szwy pusciły,około 3cm dlugosci. opuchlizna zaczynała coraz bardziej piec. Dzisiaj pod wplywu nerwow na to wszystko przycisnelem mocno i na zabliznieniu bez szwow peklo troche (0,5cm). Popłynęło troche krwi i sporo czegoś zółtego. opuchlizna sie od razu zmniejszyla i teraz po trochu sie sączy.
Czy ktoś wie co to jest, dlaczego sie zbieralo w takim worku i co zrobic z tym niewilkim pęknieciem. Prosze tez o jakieś wlasne dorady
Czy ktoś wie co to jest, dlaczego sie zbieralo w takim worku i co zrobic z tym niewilkim pęknieciem. Prosze tez o jakieś wlasne dorady