Witam Kolegów!
Na początku chciałem tylko zachęcić wszystkich którzy mają stulejkę by nie zwlekali z zabiegiem. Nie ma potrzeby, ja jestem właśnie 2 dzień po zabiegu i jak podczas zabiegu tak i teraz nic kompletnie mnie nie boli, wszystkie noce przespane i nawet mój przyjaciel nie jest aż tak spuchnięty. Jak tylko uda mi sie zrobic zdjęcie to oczywiście wstawię
Ale do rzeczy:
Mam problem z opatrunkiem, mój mały juz nie krwawi i nie jest aż tak spuchnięty więc czy musze nosić dalej opatrunki i czy musze trzymać go ku górze bo gdy tylko go przyczepiam do góry to on za jakiś czas opada mi na dół i juz zaczyna mnie to denerwować tym bardziej że ide jutro do roboty i nie bede miał tej jak tego kontrolować aż tak. Napiszcie prosze po jakim czasie można zostawić go swobodnie bez zadzierania go do góry
Na początku chciałem tylko zachęcić wszystkich którzy mają stulejkę by nie zwlekali z zabiegiem. Nie ma potrzeby, ja jestem właśnie 2 dzień po zabiegu i jak podczas zabiegu tak i teraz nic kompletnie mnie nie boli, wszystkie noce przespane i nawet mój przyjaciel nie jest aż tak spuchnięty. Jak tylko uda mi sie zrobic zdjęcie to oczywiście wstawię
Ale do rzeczy:
Mam problem z opatrunkiem, mój mały juz nie krwawi i nie jest aż tak spuchnięty więc czy musze nosić dalej opatrunki i czy musze trzymać go ku górze bo gdy tylko go przyczepiam do góry to on za jakiś czas opada mi na dół i juz zaczyna mnie to denerwować tym bardziej że ide jutro do roboty i nie bede miał tej jak tego kontrolować aż tak. Napiszcie prosze po jakim czasie można zostawić go swobodnie bez zadzierania go do góry