• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Obrzezanie u dziecka

MarcinLca

Member
Czołem !
Moje dziecko ma problem.
Ma 5 lat, do tej pory mycie siusiaka nie było problemu, odciągał się i myłem.
Któregoś razu, poczułem że za mocno go odciągnąłem, po tym czasie skóra nie schodzi, jest "blokada".
Poszliśmy do urologa dziecięcego, przypisał maść na lekkim sterydzie "beloderm".
Minął już miesiąc, niestety, skóra schodzi lekko, tak aby widać "dziurkę", dalej młodego boli.

Biorąc pod uwagę, że ja jako dziecko, miałem operację na stulejkę, oraz w życiu dorosłym podjąłem się obrzezania całkowitego,
myślę, aby to zrobić "tu i teraz".
Zamierzam się wybrać znowu do dermatologa, u którego sam się obrzezałem, natomiast nie chcę nic robić na chama.
Doradzicie mi co robić?
Pójść na żywioł, niech młody przecierpi ból za młodego, i się nigdy nie męczy ?
Faszerować go jakimiś lekarstwami ?
Pozdro!
 

Zib33

Active member
Ale zaraz - odsłaniał się żołądź i nagle przestał? Z twojego opisu to nie stulejka "wrodzona", tylko doszło do naderwania skóry, zabliźnienia. Może wcale nie trzeba tego ciąć, tylko dać się wygoić.
Z zabiegiem i syna, jeśli sprawa jest ewidentna, nie czekałbym. Dzieci to przechodzą dużo lepiej niż dorośli. Ale tutaj nie wiem, czy jest ewidentna. Może skonsultuj u innego lekarza?
 

MarcinLca

Member
Dokładnie, odsłaniał się i przestał. Skonsultuje to u innego lekarza. Znacie jakiegoś dobrego urologa dziecięcego na dolnym Śląsku??
 

nope

Well-known member
Na obrzezanie to bym dopiero sie zgodzil jakby wszystkie srodki zawiodły. Upewnij sie w 100% co jest grane i wtedy trzeba zdecydować.
 

MarcinLca

Member
Na obrzezanie to bym dopiero sie zgodzil jakby wszystkie srodki zawiodły. Upewnij sie w 100% co jest grane i wtedy trzeba zdecydować.
Otóż to. Dlatego też pytam o na prawdę godnego polecenia lekarza dla dziecka, aby się nie sugerować pierwszą opinią lekarza z NFZ :)
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Do tematu powrócę !
 

kaloryfer!

Active member
Mam nieco podobny dylemat, nawet watek zakładałem. Mój syn ma obecnie 7.5 roku, więc już nie takie małe dziecko, pierwsza klasa. On ma częściowo sklejony napletek, tzn. sciaga niemal do końca z jednej strony a druga jest sklejona. Lekarz uspokaja żeby myc na spokojnie i dać czas, bo maly będzie tam grzebal i mieszał rękami u powinno się odkleic.

Lekarz to niby spec, Pan Gastoł z Wawy.

Ale co tu robic to nie wiem nadal, ale wychodzę z założenia że ciachnąć zawsze zdazymy. No i na pewno nie będzie chlopak z tym sam bo stary sam po cieciu więc no...😉
 

Podobne tematy

Do góry