Witam. 11 sierpnia miałem zabieg obrzezania całkowitego po stulejce. Zabieg miałem prywatnie. Wszystko odbyło się bez najmniejszych problemów - zero bólu. Krwawienia ustąpiło już następnego dnia. Bardzo dbałem o higienę. Psikałem na początku Octaniseptem 3-4 razy dziennie, później mydło szare i Octanisept 2-3 razy dziennie. Byłem 2 dni temu na wizycie lekarz powiedział że wszystko goi się idealnie i nie muszę już nosić opatrunków. Zauważyłem że po odciągnięciu skóry trochę to brzydko wygląda. Czy uważacie że wszystko jest ok? Zaznaczam że nie było żadnego seksu ani masturbacji od zabiegu. Ostatnie zdjęcie przy wzwodzie.
Czy powinienem używać już teraz jakąś maść skoro mam jeszcze szwy? Założone są rozpuszczalne.
http://i.imgur.com/S5iP5WZ.jpg
http://i.imgur.com/t0sp6Oy.jpg
http://i.imgur.com/4pgEuWs.jpg
http://i.imgur.com/I7qBWjB.jpg
http://i.imgur.com/UqxRGzB.jpg
Czy powinienem używać już teraz jakąś maść skoro mam jeszcze szwy? Założone są rozpuszczalne.
http://i.imgur.com/S5iP5WZ.jpg
http://i.imgur.com/t0sp6Oy.jpg
http://i.imgur.com/4pgEuWs.jpg
http://i.imgur.com/I7qBWjB.jpg
http://i.imgur.com/UqxRGzB.jpg
Ostatnia edycja: