Uszanowanie,
Tydzień temu miałem zabieg obrzezania całkowitego laserem. Ogólnie od tamtej pory zero problemów, opuchlizna utrzymuje się cały czas na tym samym poziomie, w nocy trochę schodzi, w ciągu dnia jak na zdjęciu. Opatrunek zmieniam kilka razy dziennie, po oddaniu moczu przemywając najpierw wodą a potem octeniseptem. Mały cały czas przyklejony do góry. Z racji, że cały czas jestem w domu, większość dnia spędzam w pozycji leżącej. Wizytę kontrolną mam w piątek, za 2 dni.
Mam kilka pytań.
Mniej więcej w miejscu krwiaka, bliżej żołędzi pod skórą jest twarde coś, czytałem gdzieś tu, że może to być zamknięte naczynie krwionośne, a była tam chyba żyła. Czy to się wchłonie?
Niestety wzwody są coraz częstsze, tym bardziej, że mieszkam z dziewczyną i zastanawia mnie, czy już po tym tygodniu mogę się mniej bać, że coś się mimo wszystko stanie z raną, czy coś się może jeszcze rozerwać? Przedwczoraj ten czarny chyba strupek w miejscu wędzidełka zahaczył się o opatrunek i trochę oderwał, przez co wyleciało dosyć sporo przezroczystego płynu w żółtym kolorze, oprócz tego nic więcej. Dzisiaj rano znowu zauważyłem na opatrunku sporą ilość tego, ale reszta sucha. Co to było? Czy tak powinno być?
2 dni temu w miejscu szwa znalazłem niewielką ilość żółtej wydzieliny, którą ciężko było zmyć a nie chciałem uszkodzić rany, kolejnego dnia było jej trochę więcej, a następnego zniknęła. To też jest oznaka gojenia?
I ostatnie. Ponieważ na górze jest opuchlizna, to rana goi się gorzej albo wolniej? Mogę to lekko odciągnąć, aby przemyć, ale pół milimetra więcej i już czuję że ciągnie i szczypie.
Uszanowanie,
Tydzień temu miałem zabieg obrzezania całkowitego laserem. Ogólnie od tamtej pory zero problemów, opuchlizna utrzymuje się cały czas na tym samym poziomie, w nocy trochę schodzi, w ciągu dnia jak na zdjęciu. Opatrunek zmieniam kilka razy dziennie, po oddaniu moczu przemywając najpierw wodą a potem octeniseptem. Mały cały czas przyklejony do góry. Z racji, że cały czas jestem w domu, większość dnia spędzam w pozycji leżącej. Wizytę kontrolną mam w piątek, za 2 dni.
Mam kilka pytań.
Mniej więcej w miejscu krwiaka, bliżej żołędzi pod skórą jest twarde coś, czytałem gdzieś tu, że może to być zamknięte naczynie krwionośne, a była tam chyba żyła. Czy to się wchłonie?
Niestety wzwody są coraz częstsze, tym bardziej, że mieszkam z dziewczyną i zastanawia mnie, czy już po tym tygodniu mogę się mniej bać, że coś się mimo wszystko stanie z raną, czy coś się może jeszcze rozerwać? Przedwczoraj ten czarny chyba strupek w miejscu wędzidełka zahaczył się o opatrunek i trochę oderwał, przez co wyleciało dosyć sporo przezroczystego płynu w żółtym kolorze, oprócz tego nic więcej. Dzisiaj rano znowu zauważyłem na opatrunku sporą ilość tego, ale reszta sucha. Co to było? Czy tak powinno być?
2 dni temu w miejscu szwa znalazłem niewielką ilość żółtej wydzieliny, którą ciężko było zmyć a nie chciałem uszkodzić rany, kolejnego dnia było jej trochę więcej, a następnego zniknęła. To też jest oznaka gojenia?
I ostatnie. Ponieważ na górze jest opuchlizna, to rana goi się gorzej albo wolniej? Mogę to lekko odciągnąć, aby przemyć, ale pół milimetra więcej i już czuję że ciągnie i szczypie.
https://ibb. co/XDKKSSq
https://ibb. co/BVCQkw1
https://ibb. co/WPPwvnP
https://ibb. co/Fs5GSRK
Usuńcie spacje po kropce, bo inaczej nie wkleję linku a imgur wywala błąd.
Tydzień temu miałem zabieg obrzezania całkowitego laserem. Ogólnie od tamtej pory zero problemów, opuchlizna utrzymuje się cały czas na tym samym poziomie, w nocy trochę schodzi, w ciągu dnia jak na zdjęciu. Opatrunek zmieniam kilka razy dziennie, po oddaniu moczu przemywając najpierw wodą a potem octeniseptem. Mały cały czas przyklejony do góry. Z racji, że cały czas jestem w domu, większość dnia spędzam w pozycji leżącej. Wizytę kontrolną mam w piątek, za 2 dni.
Mam kilka pytań.
Mniej więcej w miejscu krwiaka, bliżej żołędzi pod skórą jest twarde coś, czytałem gdzieś tu, że może to być zamknięte naczynie krwionośne, a była tam chyba żyła. Czy to się wchłonie?
Niestety wzwody są coraz częstsze, tym bardziej, że mieszkam z dziewczyną i zastanawia mnie, czy już po tym tygodniu mogę się mniej bać, że coś się mimo wszystko stanie z raną, czy coś się może jeszcze rozerwać? Przedwczoraj ten czarny chyba strupek w miejscu wędzidełka zahaczył się o opatrunek i trochę oderwał, przez co wyleciało dosyć sporo przezroczystego płynu w żółtym kolorze, oprócz tego nic więcej. Dzisiaj rano znowu zauważyłem na opatrunku sporą ilość tego, ale reszta sucha. Co to było? Czy tak powinno być?
2 dni temu w miejscu szwa znalazłem niewielką ilość żółtej wydzieliny, którą ciężko było zmyć a nie chciałem uszkodzić rany, kolejnego dnia było jej trochę więcej, a następnego zniknęła. To też jest oznaka gojenia?
I ostatnie. Ponieważ na górze jest opuchlizna, to rana goi się gorzej albo wolniej? Mogę to lekko odciągnąć, aby przemyć, ale pół milimetra więcej i już czuję że ciągnie i szczypie.
Uszanowanie,
Tydzień temu miałem zabieg obrzezania całkowitego laserem. Ogólnie od tamtej pory zero problemów, opuchlizna utrzymuje się cały czas na tym samym poziomie, w nocy trochę schodzi, w ciągu dnia jak na zdjęciu. Opatrunek zmieniam kilka razy dziennie, po oddaniu moczu przemywając najpierw wodą a potem octeniseptem. Mały cały czas przyklejony do góry. Z racji, że cały czas jestem w domu, większość dnia spędzam w pozycji leżącej. Wizytę kontrolną mam w piątek, za 2 dni.
Mam kilka pytań.
Mniej więcej w miejscu krwiaka, bliżej żołędzi pod skórą jest twarde coś, czytałem gdzieś tu, że może to być zamknięte naczynie krwionośne, a była tam chyba żyła. Czy to się wchłonie?
Niestety wzwody są coraz częstsze, tym bardziej, że mieszkam z dziewczyną i zastanawia mnie, czy już po tym tygodniu mogę się mniej bać, że coś się mimo wszystko stanie z raną, czy coś się może jeszcze rozerwać? Przedwczoraj ten czarny chyba strupek w miejscu wędzidełka zahaczył się o opatrunek i trochę oderwał, przez co wyleciało dosyć sporo przezroczystego płynu w żółtym kolorze, oprócz tego nic więcej. Dzisiaj rano znowu zauważyłem na opatrunku sporą ilość tego, ale reszta sucha. Co to było? Czy tak powinno być?
2 dni temu w miejscu szwa znalazłem niewielką ilość żółtej wydzieliny, którą ciężko było zmyć a nie chciałem uszkodzić rany, kolejnego dnia było jej trochę więcej, a następnego zniknęła. To też jest oznaka gojenia?
I ostatnie. Ponieważ na górze jest opuchlizna, to rana goi się gorzej albo wolniej? Mogę to lekko odciągnąć, aby przemyć, ale pół milimetra więcej i już czuję że ciągnie i szczypie.
https://ibb. co/XDKKSSq
https://ibb. co/BVCQkw1
https://ibb. co/WPPwvnP
https://ibb. co/Fs5GSRK
Usuńcie spacje po kropce, bo inaczej nie wkleję linku a imgur wywala błąd.
Ostatnia edycja: