LordPaulistinha
New member
Dwa miesiące temu umówiłem się na wizytę do lekarza (ktory mial dobre opinie na pewnej stronie) ponieważ od zawsze odczuwałem ból penisa podczas wzwodu i miałem trudności ze ściąganiem napletka, myslalem ze była to wina więzadła i pewnie tylko to wystarczyło poprawić... nie pamiętam ale wydaje mi się że było mocno napięte... Była to dla mnie bardzo stresująca sprawa, ale uznałem, że jeśli nie zrobię tego teraz, to nigdy. Nigdy nie byłem z żadną kobietą i myślałem, że po tym zabiegu może coś się zmieni, choć teraz wydaje mi się, że szanse na to są zerowe.
Podczas wizyty lekarz obejrzał mnie i powiedział, że usuniemy trochę skóry, żeby było w porządku. Zgodziłem się od razu, bo byłem bardzo zawstydzony i nie zadawałem żadnych pytań. Niestety nie wiedziałem, że chodzi o obrzezanie. Dopiero trzy dni po zabiegu, gdy zdjąłem plaster w domu, uświadomiłem sobie, co się stało byłem przerażony (teraz mogę sobie tylko wy*ebać w łeb)
Zdjecia z dzisiaj: https://imagehost.pl/album/x.yKap
Dzisiaj chciałem jedynie doprowadzić do erekcji, żeby zrobić zdjęcia, i chwilę pojawiła się gula https://imagehost.pl/album/c.yjvW
W tamtym tygodniu na przykład pojawiała się "opuchlizna" https://imagehost.pl/album/cb.yBoj
O sytuacji jeszcze nie rozmawiałem z lekarzem, pisalem do niego w pierwszych trzech dniach po zabiegu ze jestem zaniepokojony wyglądem i nie podoba mi się ten obrzęk wyslalem mu te zdjecia https://imagehost.pl/album/n.yCny poinformował mnie że z czasem się wchłonie minęly dwa miesiace i ta skóra odstaje, po erekcji puchnie...wyglada ochydnie.. Myślicie, że mogę coś z tym zrobić? Udać się do tego samego lekarza, żeby to poprawił?
To samo okaleczenie kosztowało mnie 2400 zł, a teraz zmagam się z myślami, co dalej...
Myślicie ze lina będzie moim najlepszym rozwiązaniem, nie moge normalnie zyc juz mi sie nie chce zyc cale życie mialem z tym problem nie dość ze mały to jeszcze mnie bolało a teraz to juz w ogole sobie odyebalem ze mam hoia jak franek kimono...
Aa
Podczas wizyty lekarz obejrzał mnie i powiedział, że usuniemy trochę skóry, żeby było w porządku. Zgodziłem się od razu, bo byłem bardzo zawstydzony i nie zadawałem żadnych pytań. Niestety nie wiedziałem, że chodzi o obrzezanie. Dopiero trzy dni po zabiegu, gdy zdjąłem plaster w domu, uświadomiłem sobie, co się stało byłem przerażony (teraz mogę sobie tylko wy*ebać w łeb)
Zdjecia z dzisiaj: https://imagehost.pl/album/x.yKap
Dzisiaj chciałem jedynie doprowadzić do erekcji, żeby zrobić zdjęcia, i chwilę pojawiła się gula https://imagehost.pl/album/c.yjvW
W tamtym tygodniu na przykład pojawiała się "opuchlizna" https://imagehost.pl/album/cb.yBoj
O sytuacji jeszcze nie rozmawiałem z lekarzem, pisalem do niego w pierwszych trzech dniach po zabiegu ze jestem zaniepokojony wyglądem i nie podoba mi się ten obrzęk wyslalem mu te zdjecia https://imagehost.pl/album/n.yCny poinformował mnie że z czasem się wchłonie minęly dwa miesiace i ta skóra odstaje, po erekcji puchnie...wyglada ochydnie.. Myślicie, że mogę coś z tym zrobić? Udać się do tego samego lekarza, żeby to poprawił?
To samo okaleczenie kosztowało mnie 2400 zł, a teraz zmagam się z myślami, co dalej...
Myślicie ze lina będzie moim najlepszym rozwiązaniem, nie moge normalnie zyc juz mi sie nie chce zyc cale życie mialem z tym problem nie dość ze mały to jeszcze mnie bolało a teraz to juz w ogole sobie odyebalem ze mam hoia jak franek kimono...
Aa