Cześć, kilkanaście miesięcy temu penis zaczął boleć, swędzieć, dostałem takie czerwone chrostki, śmierdział trwało to przez około 2 tygodnie, wybrałem się do lekarza ale już było po wszystkim, lekarz powiedział żebym dbał o higiene, i tak zacząłem pierwszy raz od nie wiem kiedy ściągać podczas kąpieli napletek i myć to co tam było, mega dużo mastki, wręcz takiej zielonej wydzieliny. Od tego czasu (mimo że średnio co trzy dni dokładnie myje), to raz w tygodniu mam uczucie swędzenia i śmierdzi z niego, jak wracam po całym dniu do domu to żołądź (główka) jest nieraz czerwona i są na niej takie małe czerwone krostki, zastanawia mnie fakt że przez X lat tam nie było myte i nigdy nie śmierdział a teraz kiedy zacząłem dbać o higiene tak się dzieje co może być przyczyną? czy to że teraz podczasz oddawania moczu albo po oddaniu moczu ściągam całkowicie na chwilę napletek i tam się wtedy mocz dostaje? a wcześniej tego nie robiłem?
Drugi temat to ja u siebie widział, podejrzewam stulejke byłem u jednego lekarza powiedzial - stulejka, byłem u drugiego powiedział bzdura wędzidełko tylko, byłem u trzeciego powiedział że nic mi nie jest, bo jak jestem u lekarzy w stanie spoczynku faktycznie oni to tak umiejętnie ściągają i schodzi, mi natomiastw spoczynku schodzi przy gorącej wodzie... ale też nie zawsze a w zwodzie jak nie jest nawilżony to tak :
https://imgur.com/icgmKCH
jak się nawilży to tak :
https://imgur.com/hu5UlWb
ale sam z siebie żeby zszedł podczasu snu, czy tak jak stanie to nigdy... co myslicie?
Drugi temat to ja u siebie widział, podejrzewam stulejke byłem u jednego lekarza powiedzial - stulejka, byłem u drugiego powiedział bzdura wędzidełko tylko, byłem u trzeciego powiedział że nic mi nie jest, bo jak jestem u lekarzy w stanie spoczynku faktycznie oni to tak umiejętnie ściągają i schodzi, mi natomiastw spoczynku schodzi przy gorącej wodzie... ale też nie zawsze a w zwodzie jak nie jest nawilżony to tak :
https://imgur.com/icgmKCH
jak się nawilży to tak :
https://imgur.com/hu5UlWb
ale sam z siebie żeby zszedł podczasu snu, czy tak jak stanie to nigdy... co myslicie?