Jestem po wydłużeniu wędzidełka, obecnie ok. 6 tygodni po zabiegu. Rana się zagoiła, ale efekt funkcjonalny nie jest taki, jakiego się spodziewałem.
Podczas zwodu napletek nadal nie schodzi samoistnie i skóra się nie napina — muszę ją ściągać ręką, a i tak ma tendencję do cofania się.
Widzę też dość dużą, twardą bliznę w okolicy wędzidełka oraz zgrubienie w jego przebiegu.
Dodatkowo mam od dłuższego czasu problemy z oddawaniem moczu:
– bardzo słaby i cienki strumień,
– trudność z rozpoczęciem mikcji,
– muszę oddawać mocz na kilka razy,
– częste parcie na pęcherz,
– po mikcji zostają kropelki moczu, które muszę „wytrząsać”.
Podczas zwodu napletek nadal nie schodzi samoistnie i skóra się nie napina — muszę ją ściągać ręką, a i tak ma tendencję do cofania się.
Widzę też dość dużą, twardą bliznę w okolicy wędzidełka oraz zgrubienie w jego przebiegu.
Dodatkowo mam od dłuższego czasu problemy z oddawaniem moczu:
– bardzo słaby i cienki strumień,
– trudność z rozpoczęciem mikcji,
– muszę oddawać mocz na kilka razy,
– częste parcie na pęcherz,
– po mikcji zostają kropelki moczu, które muszę „wytrząsać”.